Wtorek
08.02.2011
nr 039 (2018 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Goniąc Głupotę  (NOWY TEMAT)

Autor: RAPCIE  godzina: 14:24
Koledzy ! Nie mogąc zdzierżyć głupoty pozwalam sobie skreślić tych kilka słów ! Darz Bór GONIĄC GŁUPOTĘ! Jacyś „mądrzy” wymyślili a My myśliwi – pokorne, że tak powiem jelenie mamy obowiązek te głupoty realizować i co najistotniejsze za nie płacić. Nie, nie będę pisał o składkach. Temat ograny i zgrany w każdym razie mam taką nadzieje - do pewnego czasu. Do rzeczy przechodząc.! Dzików u nas mnóstwo! Jak nigdy? Należała się, więc korekta planu!. Jako Łowczy spadł na mnie obowiązek uzgodnienia zwiększenia limitu odstrzału z właściwym miejscowo Nadleśnictwem, następnie uzgodnień z władzą gminną, potem z właściwym miejscowo ZO PZŁ a następnie przedłożenie do zatwierdzenia właściwemu miejscowo Nadleśnictwu uzgodnionego już planu z decydentami jak wyżej. Nie było by nic w tym nadzwyczajnego gdyby nie fakt konieczności uzgodnień rzeczonych Planów ze wszystkimi gminami, na jakich leżą nasze obwody! Jeszcze w roku ubiegłym uzgadniałem taki sam plan z gminą, na której leży 90% naszego obwodu. Obecnie już nie! „Odwaliłem” 183 kilometry po trasie: Lublin, Siemień, Parczew, Milanów, Wohyń, Czemierniki, Lublin. I teraz: na terenie gminy Parczew leży ok. 100 ha, na terenie gminy Milanów ok. 60 ha, na terenie gminy, Wohyń ok. 100 ha. Potentaci gminy Czemierniki i Siemień to grubo ponad 5000 ha. Pytam się, więc! Jaki wpływ na populację zwierzyny łownej mają owe nie całe 300 ha? I jaki diabeł zmusza nas do gonienie głupoty pierwszej! Jak wyglądają takie „uzgodnienia” to chyba wiedzą wszyscy, którzy muszą taką głupotę czynić, co roku? Z całym szacunkiem dla samorządowców, ale maja oni znacznie poważniejsze zadania, aby zajmować się tak wysublimowaną dziedziną życia jak łowiectwo. Wiedzy nie starcza! Bo i skąd a przede wszystkim, po co? I tak dogoniliśmy głupotę drugą! Uzgodnienia Planów mamy też obowiązek czynić z właściwym miejscowo Zarządem Okręgowym!. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że właściwy miejscowo dla tych obwodów jest ZO leżący od Lublina o ponad 160 km. Pytam się, więc! Czy w ZO w Lublinie nie ma fachowców do uzgodnienia takiego plany? Tu dla informacji! Przewodniczącym ZO w Lublinie – Łowczym Okręgowym jest kolega z doktoratem z łowiectwa! Tu na marginesie! ( Próba wyjednania zgody na uzgodnienie Planu w Lublinie niestety nie powidła się). I tak dogoniliśmy głupotę trzecią! Z innej „beczki”, choć podobnej! Jesteśmy po wycenie, parostków. Zgodnie z prawem ( głupie to prawo ale zawsze prawo ) właściwym miejscowo do dokonania oceny prawidłowości odstrzału jest ZO na terenie którego samiec zwierzyny płowej został odstrzelony!. I tak Koledzy którzy dokonali takiego odstrzału zmuszeni są do odbycia wycieczki ( 160 km razy cztery ) w celu dostarczenia trofeum do wyceny a następnie po wycenie jego obioru. Tutaj dla informacji 99% Kolegów z mojego Koła to myśliwi mieszkający w Lublinie. Pytam się więc dlaczego wyceny nie dokonuje komisja przy ZO w Lublinie ? W czym jest gorsza od komisji przy ZO w Białej. Dogoniliśmy głupotę czwartą! Nie będę dalej już nic gonił w każdym razie do czasu Pozdrawiam - pokorny jeleń

Autor: Kobczyk  godzina: 15:00
Bo to są "sławetne skutki" dostosowania PZŁ, do reformy administracyjnej kraju. Podejrzewam iż dostosowanie liczby ZO do liczby województw, w znacznym stopniu ukróciłoby takie i inne niepotrzebne "wycieczki" a i jeszcze w kasie sporo by zostało. A już umieszczenie przedstawicielstw PZŁ (wykonujących także dla myśliwych zadania ZO), w strukturach np. Sejmików Samorządowych byłoby lepsze, niż najlepszy PR w wykonaniu ZG. Oczywiście po dobraniu odpowiednich ludzi na takowe stanowiska.

Autor: Miłosz  godzina: 16:17
Rapcie, uwaga w tej kwestii została zgłoszona już do MoŚ i istnieje szansa, że zostanie uwzględniona przy nowelizacji rozporządzenia w sprawie rocznych i wieloletnich łowieckich planów hodowlanych, do której MoŚ się przymierza. DB

Autor: lelek_nowy  godzina: 16:26
RAPCIE, a legitymację PZŁ na 2011 podstęmplowałeś? Pewnie nie, bo dogoniłbyć kolejną głupotę.

Autor: witing  godzina: 20:08
Nie żal się na absurdy, tylko zgłoś propozycje zmian, a jeśli władze łowieckie zlekceważą, to wtedy zorganizuj pospolite ruszenie na Warszawę, mam komplet starych opon, butelką rozpuszczalnika, to z obowiązku zasmrodzę siedzibę radosnej twórczości. P i DB

Autor: RAPCIE  godzina: 20:34
Planowałem opublikować to na oficjalnym portalu PZŁ, ale odstąpiłem od tego zamiaru. Jakoś nie widzę sensu! Przecież to Ci ludzie ustanawiali to prawo więc pytam się po co ?

Autor: GABRYŚ  godzina: 23:30
Jeśli to słowa Wice łowczego to popieram go w całej rozciągłości mało powiedziane takie zwiększenie planu odstrzałów dla gmin powinno polegać na zawiadomieniu o zwiększeniu planu. A nie o łaskawym zaopiniowaniu de facto z reguły po takim piśmie złożonym do urzędu gminy następuje telefon do koła co my mamy zrobić z tym pismem na co łowczy mówi zaopiniować pozytywnie i odesłać do koła absurd.