Środa
22.02.2006
nr 053 (0206 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Usinięcie z listy członków KŁ

Autor: witing  godzina: 01:23
Do tych co mają wątpliwości jak należy postąpić. Poczekajcie aż będzie strzelał sarny na wątróbkę albo lochy w marcu, potem niechcąco postrzeli kolegę na sąsiednim stanowisku strzelając do dzików loftkami, których nie wolno używać na polowaniu, ale można legalnie kupić w każdym sklepie myśliwskim, dacie mu jeszcze na dodatek „złoto”, aż wreszcie spotkacie go na polowaniu na bażanty w marcu oczywiście bez ważnego „odstrzału”, bez wpisu w „książce” i w momencie kiedy będziecie chcieli ukarać go po cichu w kole, zacznie pisać paszkwile na kolegów funkcyjnych do z.o.. Wtedy trafi was szlag, zgłosicie rzecznikowi i wreszcie wyleci z wydawałoby się doborowego, etycznego, składającego przy wstępowaniu przyrzeczenia towarzystwa, tylko dlaczego o pięćdziesiąt lat za późno. Tego faceta, z Waszego towarzystwa, nie można nazywać „kolega myśliwy” tylko strup na d..pie. Przez takich łowiectwo schodzi na psy, a jest ich w PZŁ tragicznie dużo. Możecie się pluć na tę opinię, ale ja zdania nie zmienię. Już kiedyś to napisałem „żebym wydłubał sobie jedno oko, to i tak będę widział za dużo”. Od trzydziestu kilku lat patrzę na postępowanie kolegów myśliwych i z każdym rokiem mam mniej szacunku dla tego towarzystwa. Jeśli mógłbym wydać werdykt, to, za jego tupet, oprócz wyrzucenia z PZŁ kazałbym wymierzyć mu 20 kijów na centralnym placu w jego miejscowości. P i DB.

Autor: Rafał J.  godzina: 02:10
A ja proponuję gościa po prostu rozstrzelać. Po co wzywać przed oblicze ZK, rzecznika dyscyplinarnego lub sąd taki czy owaki. Strata czasu i pieniędzy. Rozstrzelać i już ... po kłopocie.

Autor: Rafał J.  godzina: 02:34
Gerardzie! Tu, na forum łowieckim mamy wielu specjalistów od przedstawiania spraw, sytuacji, zdarzeń – w postaci półprawd, ćwierćprawd, niedomówień, niedoinformowań, etc. Ty do nich również się zaliczasz? Na podstawie lakonicznie podanej informacji oczekujesz odpowiedzi na tak postawione pytania? Już na samym początku rodzą się duże wątpliwości: Pewna to informacja, że kolega: 1. nie był zapisany w KSIĄŻCE EWIDENCJI POBYTU MYŚLIWYCH NA POLOWANIU INDYWIDUALNYM ? 2. nie posiadał ważnego odstrzału? Tak szybko do tego doszliście? Jeszcze będąc tam, na miejscu? Nie przejawiasz większej troski w dążeniu do ujawnienia wszystkich okoliczności zaistniałej sytuacji, tylko od razu przechodzisz do rozważań – jak tu gościa wyciepać z koła?

Autor: Spring  godzina: 02:43
ZK wyjasni sprawe i wszyscy sie dowiedza jak to w rzeczywistosci wyglada, nie ma potrzeby wyreczac ZK. Pzdr.DB

Autor: witing  godzina: 16:01
Rafał, a może by go utopić w studni sołtysa. A tak w ogóle ten Gerard to może Żyd albo murzyn i niepotrzebnie go czytamy, albo na tym polowaniu było nie sześciu tylko szesnastu ślepych, a niby winny to była winna i miała nie jeden tylko trzy „odstrzały” do końca 2006 r. A w ogóle Gerard dlaczego piszesz małą czcionką o sprawach łowieckich, mnie to normalnie od tego czytania tych małych liter to nogi bolą, no i nie pisz stwierdzili, bo to mało przekonuje niektórych, tylko pisz stwierdzili ponad wszelką wątpliwość w obecności trzech notariuszy, po co Rafał ma się nabawić żylaków na mózgu od myślenia. Jeśli się tak będziesz dalej zachowywał to wiesz co Ci Rafał może zrobić. No to nara.

Autor: pniewa  godzina: 21:07
Jak bedziecie się zabierać to skutecznie. Wywalcie. Mnie na pierwszym swym w życiu polowaniu postrzelił śrutem gość, mi go było szkoda (tak na nim wszystko błyszczało, takie nowiutkie), a teraz taka męda panoszy sie w kole... Potrafi zejść ze stanowiska i podchodzić zwierzynę. Za nic ma prawo i regulaminy Dla sceptyków. To ZK pietnuje takie zachowanie lub prowadzący polowanie :) A to kolesie, bliscy...

Autor: Wiesław Nitka  godzina: 23:01
AD.Gerard Jeśli żeczywiście jesteście przekonani o popełnieniu przestępstwa - kłusownictwa przez Waszego kolegę to Waszym obowiązkiem jest zgłosić to do odpowiednich organów choćby na policję najszybciej jak to możliwe. ZK nie może wyrzucić kogoś za kłusownictwo bez udowodnienia mu winy w przeprowadzonym procesie. Sąd Łowiecki musi stwierdzić winę, osoba ta musi być wykluczona z Zrzeszenia co umożliwia skreślenie z listy członków . Chociaż są również inne sposoby. Jeżeli jednak nie jesteście do końca pewni co do faktu kłusownictwa - a to Wam bym doradzał z powiedzeniem " nie sądźcie abyście niebyli sądzeni" udajcie sie do ZK przedstawcie swoje wątpliwości co do zasadności przebywania delikwentów w rewirze. Ustalcie jak jest naprawdę , poproście ZK o wezwanie delikwenta i wyjaśnijcie sobie ten problem skutecznie w swoim gronie bo być może interwencja odpowiednich służb nie będzie wcale konieczna. Namawiam tym sposobem nie do omijania prawa ale do roztropnej drogi przy jego egzekwowaniu. Pozdrawiam życząc samych przyjemności na polowaniu. DBWN