Środa
28.03.2012
nr 088 (2432 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: demonstracja siły

Autor: Rolnik  godzina: 10:24
Jesli maja być pomysły, to jestem za. Co szanowni Koledzy powiedzieli by na żądanie przez myśliwych rekompensat od skarbu państwa za skłusowaną przez psy i koty zwierzyne łowną? DB

Autor: LeonUA  godzina: 10:54
Nie wiem jak to wyglada ze strony prawnej ale jestem za?

Autor: WIARUS  godzina: 12:26
Rolnik SP jest właścicielem zwierzyny w stanie wolnym , którą mogą konsumować także psy i koty, o których dobrostan troszczymy się wszyscy, uchwalając poprzez naszych przedstawicieli w parlamencie stosowne ustawy. Nic nam (myśliwym) do tego co z częścią swej własności SP robi, mimo że generalnie powierzyło gospodarkę zwierzyną łowną PZŁ - owi, do którego należymy także z woli ustawodawców ;-))) Darz Bór!!!

Autor: Rolnik  godzina: 13:36
Byłem pewny, że ten komentarz padnie. Zastanawiam się tylko, czy nie znalazłby sie jakiś patent na tę własność skarbu państwa, którego utrzymanie kosztuje wszystkich po drodze, tylko nie skarb państwa. Co zrobić z naszymi nakładami, skoro marnotrawią je grasujące psy i koty. Strzelamy do zwierzyny w stanie wolnym, czy bezwolnym i kiedy przechodzi ona ten stan, zeby mozna było pociągnąć. I w związku z tą zmianą może coś dałoby sie pointerpretować. Przecież szkody łowieckie płacimy też my, a nie skarb państwa, natomiast uprawy żre skarb państwa, to może w stronę psów mogłoby być podobnie, tylko wdrugą stronę, a nie zaraz , że nie. Przecież nie łatwo podwijasz ogon. DB.

Autor: Rolnik  godzina: 15:52
Doszło do mnie, że to co urządzało do tej pory mysliwych zaczyna działać przeciw nim. Jak można współpracować z właścicielem, który działa na własną szkodę. Racjonalności w tym nie ma żadnej, chyba tylko taka, że po nas choć by potop. DB

Autor: Wiesław  godzina: 16:07
Mam pytanie do Panów Rolników. Dużo z Was jeździ na różne wycieczki za granicę, a są i tacy co tam okresowo dorabiają. Czy ktoś z Was widział na zachodzie, obojętnie w Niemczech, Belgii,Holandii czy Francji psa lub kota luźno bez opieki biegającego po polach??, bo ja nie, a przebywam tam często z racji wykonywanej pracy Pozdrawiam i DB