![]() |
Czwartek
14.04.2016nr 105 (3910 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: „Wydmuszka polityczna” Autor: Rolnik godzina: 10:05 Artur, nie trudź się, bo to nie popycha sprawy. Ty widocznie jesteś za wpisywaniem do ustaw takich zapisów, które spotyka się w rozporządzeniach, lub nawet ich w ogóle nie będzie, bo występują w sferze dobrych praktyk i obyczaju łowieckiego. Zapewne nie raz się krzywiłeś w rozmowach o przeregulowanym prawie, które zakłada gorset na wolnych ludzi, a tak zwanej władzy daje możliwość dokopania każdemu. Chcesz i teraz takich ustaw? Na Forum aż roi się od opisów przykładów jak to działa, a Ty zdaje się o tym dobrze wiesz, tylko tak dla zasady nie odpuścisz żadnej okazji żeby pobrylować. Jak rozumiem, towarzystwu bardziej odpowiada projekt z Funduszem? Bo to powinno być jądro dyskusji, a nie pier....oły o odwołaniach do przepisów z innego zakresu prawa materialnego. A co do szczegółów, to podaj swoją wersję odległości bliskiej, czy odległej od lasu (garanicy lasu), tylko nie zapomnij, że każdy gatunek zjadliwego zwierza ma inną długość kończyn i różną prędkość w ruchu. Powodzenia mądralo. DB Autor: Artur123 godzina: 10:24 Rolniku, przykro mi, ale nie widzę możliwości poważnej dyskusji z Tobą. Wiesz dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że w Twoich wpisach razi mnie chaos, tzn. trudno jednoznacznie mi stwierdzić, o co Ci tak naprawdę chodzi, do czego zmierzasz, jakie jest w istocie rzeczy Twoje zdanie. W takich warunkach nie da się dyskutować, ale niezależnie od tego staram się Ciebie szanować, bo zasługujesz na to. No właśnie... „Powodzenia mądralo" Kompletnie nie pasuje do Ciebie taka prowokacja pod moim adresem. Wybaczam Ci więc tę chwilową słabość. Przy okazji pozdrawiam. PS Jeśli chodzi o mój stosunek do projektu PiS-u, a także do w ogóle ostatnich zawirowań w Sejmie w materii stanowienia prawa łowieckiego, wypowiadałem się już wielokrotnie, np. tu. (lowiectwookiemartura.blogspot.com/) Autor: Rolnik godzina: 10:47 Artur, co ja mam Ci napisać, żebyś nie musiał wybaczać? W moich tekstach jest chaos jedynie z jednego punktu widzenia, że objaśniając co mam na myśli nie uczę innych alfabetu, tylko zakładam, że każdy z nas szkółkę łowieckiego życia ma za sobą. Ja lubię konkrety, a nie wywody na końcu których zawsze pozostaje pytanie, a gdzie ta cegiełka - pomysł, lub opis jego wdrożenia. Artur, czytam cię i mam wrażenie, że bardzo ładnie wychodzi Ci diagnozowanie, które nie wymaga stałego przypominania, bo jaki koń jest....... Napisz coś więcej, co można by przedłożyć jako szkic nowej ustawy chociażby Panu Prezydentowi jako inicjatywę wspólną myśliwych i rolników. Ponawiam swoją propozycję, gdybyś chciał cały tekst z 1927 w Wordzie, służę. db Autor: Mark - 2 godzina: 10:56 Wiecie co, Szanowni Panowie - jak czytam tą i podobne dyskusje, tutaj na łowieckim. To coraz bardziej przypominają mi one, tzw. "Humor ze szkolnych zeszytów", np. to: "W dzień ziemia kręci się wokół słońca - a w nocy wokół księżyca". :)) Autor: Rolnik godzina: 11:18 Mark, to daj więcej czadu. db Autor: Artur123 godzina: 11:20 „Napisz coś więcej, co można by przedłożyć jako szkic nowej ustawy chociażby Panu Prezydentowi jako inicjatywę wspólną myśliwych i rolników. Ponawiam swoją propozycję, gdybyś chciał cały tekst z 1927 w Wordzie, służę”. Rolniku, nareszcie od dłuższego czasu napisałeś coś, do czego łatwo mi jest odnieść się, gdyż przedstawiłeś to językiem przejrzystym. Nie ma tego za dużo, ale zawsze dobre i to… na początek naszej dalszej współpracy :-). Do rozmów nad „szkicem nowej ustawy” zawsze chętnie przyłączę się, jeśli ktoś z grona osób mających realny wpływ na kształt modelu łowiectwa w Polsce zaproponuje mi to. A że prawdopodobieństwo wystąpienia takiego przypadku bliskie jest zeru, poprzestanę na dotychczasowej mojej skromnej działalności :-). Prezydenta w „inicjatywy wspólne myśliwych i rolników” nie mieszaj, bo on ma inne sprawy na głowie. Nie rozumiem, dlaczego kolejny raz wciskasz mi „cały tekst z 1927”, skoro rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 3 grudnia 1927 r. o prawie łowieckim czytałem kilkadziesiąt razy, a ponadto jest ono ogólnie dostępne w sieci, np. TU (isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19271100934) albo TU (dziennik.lowiecki.plhttps://mojepanstwo.pl/dane/prawo/26924,rozporzadzenie-lowieckiem). Autor: Rolnik godzina: 11:49 Artur, skoro wolisz posługiwać się skanami, to już się nie narzucam. DB Autor: Mark - 2 godzina: 11:59 Rolniku Moje zdanie już wyraziłem tu nie raz, ale powtórzę ostatni raz. Trzeba ten "kraj", postawić "z głowy na nogi", czyli wprowadzić normalność we wszystkich dziedzinach życia. Czyli, najpierw pozbawić rożne grupy społeczne, rożnych "przywilejów" za które i tak płaci reszta ich nie mająca. Prawo własności powinno być "święte", oczywiście w granicach prawa. Określić bardzo konkretnie, własność prywatną oraz własność państwową, we wszystkich obszarach, łącznie ze zwierzyną wolno żyjącą. Nie mam też nic przeciwko temu, aby prawo do polowania miał właściciel ziemi, oczywiście jako jedno z niezbywalnych praw, związanych z własnością. A nie jako jeszcze jeden "przywilej", obok wszelkich dopłat, krusów, ulg, itp. Reszty, czyli powrotu "do normalności", dokona samoistnie w ciągu kilku lat, gospodarka kapitalistyczna i "niewidzialna ręka rynku" - podejrzewam bez większych problemów. I to by było na tyle, w tym i mu podobnych tematach. Autor: 28rafal godzina: 14:21 Rolnik,, "co można by przedłożyć jako szkic nowej ustawy chociażby Panu Prezydentowi jako inicjatywę wspólną myśliwych i rolników." Powinno się powiązać szkody łowieckie ze Smoleńskiem i aborcją. Projekt ustawy przekazać szefowi Pana Prezydenta. |