Piątek
09.09.2005
nr 040 (0040 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Jeszcze o włośniach

Autor: PiotrekPat  godzina: 10:31
"dopuszcza badanie dzików branych na użytek własny trychinoskopem"... trzeba sobie tylko odpowiedzieć dlaczego- ano bo skuteczność takiego badania jest mniejsza a skoro na uzytek własny to znaczy że do bardzo ograniczonej liczby osób a co komu zalezy jak się kilka osób pochoruje:)? Jakby szło do zakładu mięsnego to ryzyko jest zancznie wieksze bo jeden 50kg dzik może zakazić np tonę mięsa i tu już ofiary mozna liczyc co najmniej w setkach

Autor: Krzych  godzina: 10:58
Ad. Piotrek Pat Niewątpliwie masz rację. Mnie chodziło jedynie o to, że w poprzednich dyskusjach pojawił się problem dostępności do badań metodą wytrawiania (którą to metodę gorąco polecam, o ile jest dostępna) i związana z tym wątpliwość dalszej dopuszczalności badania trychinoskopem w świetle obowiązującego prawa. Były też dyskusje na temat skuteczności mrożenia. Pragnę jednak podkreślić, że metoda mrożenia nie może być stosowana jako jedyny środek profilaktyczny w zabezpieczeniu się przed skutkami trychinozy, ale może być stosowana jako uzupełnienie po badaniu trychinoskopem. Pozdrawiam

Autor: napomyka  godzina: 20:48
Ad. Krzych. Z ostatnim zdaniem niestety nie mogę się zgodzić. Proszę dokładniej przeanalizować treść cytowanego rozporządzenia. Mrożenie może być przeprowadzane wyłącznie w mroźni zatwierdzonej przez powiatowego lekarza weterynarii i oczywiście w zalecanym czasie i temperaturze. Zastosowanie mrożenia eliminuje konieczność badania na włośnie, nieważne jaką metodą. Natomiast mrożenie po badaniu mija się z celem, bo po co tępić pasożyta, którego nie ma. W polskich warunkach mrożenie jest nieopłacalne. Urzędowe stawki za badanie zwierząt nie rozróżniają badania na włośnie jako odrębnej czynności lecz traktują je jako element czynności oceny przydatności mięsa do spożycia (a z polskiego na nasze - czy z badaniem na włośnie czy bez , kosztuje tyle samo). Nie jestem pewien, ale chyba nikt w naszym kraju nie stosuje mrożenia mięsa jako metody eliminacji włośnicy u zwierząt (oprócz mięsa dzików i świń bada się mięso koni, nutrii i niedźwiedzi). Taki wybieg prawny został zastosowany, aby stworzyć możliwość sprowadzania wieprzowiny zza oceanu. W Stanach nie stosuje się badania na włośnie, a właśnie mrozi się mięso. Na zakończenie życzę wszystkim "smacznego" podczas konsumpcji pysznych potraw z czarnego zwierza. Darzbór.