Niedziela
12.02.2017
nr 043 (4214 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Czemu służą nasze składki?

Autor: wuj Onufry  godzina: 08:30
Autor wątku też ma niebagatelny wpływ na utratę skladkowych pieniędzy przez PZL (zarządy okręgowe) oraz przez koła łowieckie. Rutynowe pozywanie do sądów za "nieudzielenie informacji" dalo potężne kwoty które wszyscy myśliwi muszą ponosić A ile to wyniosło łącznie i jakie były kryteria doboru pozywania akurat tych a nie innych zarządów okręgowych oraz kół lowieckich - opiszę wkrótce w oddzielnym wątku. Też mogę się zabawić w "dziennikarza śledczego"...

Autor: Rafał J.  godzina: 12:02
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post o negatywnym wydźwięku personalnym wobec innego uczestnika forum.

Autor: wuj Onufry  godzina: 14:34
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post o negatywnym wydźwięku personalnym wobec innego uczestnika forum.

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 14:47
Bardzo dobrze sie stalo... WRESZCIE! Sprawa jest do wygrania w cuglach. Wypowiedzi tego goscia sa tak udokumentowane, ze wydatek sie zwroci....

Autor: Artur1234  godzina: 14:58
„Sprawa jest do wygrania w cuglach”. Nooo, oczywiście :-) Zwłaszcza, że (pozwolę sobie powtórzyć) wśród załączników pozwu, oprócz „uchwały powołującej Łowczego Krajowego”, nie pojawia się żadna inna, która potwierdzałaby zaistnienie woli Polskiego Związku Łowieckiego do wniesienia pozwu przeciwko przewodniczącemu OPZZRiOR. Prawo do „składania oświadczenia woli w imieniu Zrzeszenia” (§ 182 statutu PZŁ), to nie to samo, co powstanie woli Zrzeszenia. Aby złożyć oświadczenie woli w czyimś imieniu, musi ona – ta wola – najpierw powstać po stronie podmiotu, w imieniu którego występuje się. Zarząd Główny PZŁ jest tylko organem zarządzającym (§ 112 statutu PZŁ), a Łowczy Krajowy zaledwie przewodniczącym tego organu zarządzającego. To stanowczo za mało, aby ot tak sobie, jednoosobowo zadecydować o wniesieniu pozwu sądowego w imieniu 120-tysięcznego Zrzeszenia, w dodatku „o naruszanie dóbr osobistych” tego Zrzeszenia „w postaci jego dobrego imienia”. Co więcej – z zaangażowaniem tak dużych środków finansowych Zrzeszenia. Nie mam pewności, czy aby na pewno sąd zgodzi się na taką koncepcję, aby Łowczego Krajowego traktować jako „cara i boga” Polskiego Związku Łowieckiego także w relacjach zewnętrznych.

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 15:36
A kto mialby taki pozew zlozyc??? Zdzichu z Kola "Przyjemność"? Mozna domniemywac ze przewodniczacy jest wlasciwym reprezentantem. Czy sad odrzucil ten pozew?? Jesli go przyjal to Twoje pisanie to tylko pisanie...

Autor: Artur1234  godzina: 16:12
Moje każde pisanie jest tylko pisaniem i kompletnie nic z tego nie musi wynikać :-), ale czasem warto czytać je… ze zrozumieniem. I tak… A w którym to miejscu napisałem, że przewodniczący ZG PZŁ nie może takiego czy innego pozwu złożyć i niby ktoś inny, zamiast niego, uprawniony miałby być do takiej czynności? Hm? Napisałem wyraźnie, że wśród załączników pozwu, oprócz „uchwały powołującej Łowczego Krajowego”, nie pojawia się żadna inna, która potwierdzałaby zaistnienie woli Polskiego Związku Łowieckiego do wniesienia pozwu przeciwko przewodniczącemu OPZZRiOR. Przewodniczący ZG PZŁ uprawniony jest jedynie do „składania oświadczenia woli w imieniu Zrzeszenia”, a nie do podejmowania decyzji co do brzmienia, co do samego meritum takiej woli zrzeszenia. Czy to takie trudne do zrozumienia? Póki co, sąd tylko poprosił pozwanego o ustosunkowanie się do pozwu; nic więcej. To czemu już teraz skaczesz z radości jak wczesnoletnie cielę? PS Interesujący też jest fakt, że przewodniczący ZG PZŁ, pozywa przewodniczącego OPZZRiOR (a więc de facto fizyczną osobę, a nie - całe OPZZRiOR, w imieniu którego ta osoba wypowiadała się), sam kryjąc się (i korzystając z jego nie tylko finansowych zasobów ) za parawanem całego swojego Związku.

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 17:41
Wezwanie do ustosunkowania sie do pozwu swiadczy o tym, ze pozew przyjęto i bedzie wyznaczony (lub juz jest) termin pierwszej rozprawy. Wypowiadal sie Izdebski a nie odczytywal z kartki stanowiska zarzadu organizacji czy podpisanego przez wszystkich czlonkow organizacji stanowiska. Facet w starciu z tak profesjonalna kancelaria nie ma szans...

Autor: Artur1234  godzina: 19:29
"Wypowiadał się Izdebski" jako przewodniczący OPZZRiOR i w takim charakterze zapraszany jest na wszystkie spotkania z udziałem najważniejszych osób w kraju. Czy się to Tobie i panu Blochowi podoba czy nie. "Z kartki" to zazwyczaj czyta tylko pan Marek Kuchciński, gdy... przedstawia stanowisko w imieniu... Marszałka Sejmu :-).

Autor: Artur1234  godzina: 19:38
„Facet w starciu z tak profesjonalną kancelarią nie ma szans...”. No, i ta „profesjonalna kancelaria” nie zauważyła, że załączniki nie są kompletne... Hm... PS A Ty sądzisz, że ten „facet” zatrudni do reprezentowania go panią Genię z Koła Gospodyń Wiejskich w Pcimiu Wielkim?

Autor: faun.of.king  godzina: 19:41
W temacie poruszony był problem płacenia przez koła i Zarządy Okręgowe grzywny za nie udzielenie informacji publicznej i miał by to być zarzut do tego iż PZŁ w związku z tym ponosi dodatkowe koszty w postępowaniu administracyjnym. Kodeks administracyjny wyraźnie wskazuje nie będę się wymądrzał by podawać stosowny artykuł, niemniej w nim to właśnie wskazuje się konkretny termin odpowiedzi na zadane pytania, w związku z tym jeśli jest to łamane nagminnie nie trudno się domyślić że sprawy te trafiają do WSA i wydawane są orzeczenia, gdzie grzywny nakładane są jedna za drugą. Przestrzeganie prawa jest tak samo ważne dla jednej jak i dla drugiej strony w związku z tym jesli nie będzie łamania prawa w takim przypadku nie będzie wniosków do WSA.

Autor: Milosnik OHZ  godzina: 22:25
Nie wiem kogo zatrudni, ale szans nie ma. I zobaczysz ze bedzie parl do ugody.