Wtorek
01.01.2019
nr 001 (4902 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Kompetencje Prezesa Naczelnej Rady Łowieckiej

Autor: FMJ  godzina: 00:41
@Stanisław Pawluk Problem w tym, że niestety mleko się rozlało i Pan Malec stał się nie tylko stroną do uzgodnień z resortem Środowiska ale również posunął się do wywierania wpływu na koła łowieckie w sposób nieuprawniony. Może w oczach Sławomira Izdebskiego takie zachowanie znajduje uznanie, ale obawiam się, że w opinii wielu myśliwych mocno się zagalopował.

Autor: jacekl  godzina: 01:28
Może to przyszły ŁK po zdaniu egzaminu przetrwania PZŁ. A może tak mi się tylko wydaje ?

Autor: FMJ  godzina: 03:23
"Może to przyszły ŁK po zdaniu egzaminu przetrwania PZŁ" @jacekl Być może, nie mniej swoim postępowaniem daje przykład na to, że w roli ŁK może nie mieć żadnych oporów aby ignorowć również i nowy statut PZŁ.

Autor: Zaranek  godzina: 07:29
Ble , ble, ble

Autor: FMJ  godzina: 12:05
Może warto również wrócić do konferencji Sławomira Izdebskiego (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=0ESMpi-z4Jo) podczas której poza słowami uznania wobec nowego prezesa NRŁ padła następująca wypowiedź: „Wniosek i mój i rolniczego opzz-tu i tutaj myśliwych myślę, że z całego kraju jest jeden. Natychmiastowe odwołanie pana Jenocha z funkcji łowczego krajowego, usunięcie całego zarządu, rozpisanie natychmiastowych odstrzałów sanitarnych, a nie w taki sposób jak do tej pory, tylko ma to się odbyć w przeciągu jednego miesiąca. Komu się nie podoba takie rozwiązanie, kto nie chce pomóc rolnikom, natychmiast będą wypowiadane umowy na wydzierżawianie obwodów łowieckich, wchodzą następni i porządek musi być." Po fali negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych na stronie PZŁ pojawiło się oświadczenie Oświadczenie prezesa NRŁ (dziennik.lowiecki.plhttps://www.pzlow.pl/index.php/aktualnosci/572-oswiadczenie-prezesa-naczelnej-rady-lowieckiej) w którym rzekomo odcina się słów szefa OPZZ RiOR. Niestety na stronie głównej PZŁ czytamy, że po spotkaniu 28.12.2018 „Prezes Naczelnej Rady Łowieckiej Rafał Malec na spotkaniu zaproponował większą kontrolę działalności kół łowieckich. Wspomniał również, że niewykonywanie planu łowieckiego przez koła, nierealizowanie zaleceń Ministerstwa Środowiska oraz Głównego Lekarza Weterynarii może w przyszłości skutkować zabraniem obwodu łowieckiego”. W czyje zatem plany wpisuje się aktualny prezes NRŁ?

Autor: jacekl  godzina: 13:57
Prezes NRŁ Rafał Malec dostrzega zagrożenie nadchodzące dla PZŁ. Działania Malca zapewne są wyprzedzające, ale czy niepotrzebne? Co robi pan Jenoch? Brak dialogu z rolnikami. Opowiadania ile to chłodni zakupił ile to na „słupkach” strzelono dzików. Jaki jest koszt odstrzału jednej sztuki?!! Pan Malec wie, że łowiectwo jest pasją!!!!! Nie podlega ocenie kosztów wyjść w łowisko. To ślepa uliczka pana Łowczego Krajowego. Brak akceptacji Jenocha w środowiskach przeciwnych łowiectwu, wśród rolników stoczy PZŁ w otchłań. Sytuacje nie kontrolowania SAF, pozostawiona filozofii mizernego lidera związku doprowadziła do stwierdzenia z ust ministrów rolnictwa i środowiska „ straciliśmy zaufanie do Piotra Jenocha i jego zarządu” To nie są puste słowa, słowa u osób mających świadomość wypowiadania się i ich skutków. Nie piszę atakując PZŁ, oceniam informacje spływają wokół z działań ZG PZŁ. Nie można zarzucać prezesowi NRŁ świadomości, odpowiedzialności, troski, nadgorliwości w działaniach dla dobra związku. To człowiek w mojej ocenie być może jedyny na tak wysokim stanowisku związkowym z wizją, wyobraźnią, świadomością likwidacji PZŁ. Każdy świadomy myśliwy wie ( powinien wiedzieć), że ASF likwidując fermy tuczników może zlikwiduje PZŁ? Może wystąpić jeszcze jeden scenariusz – utrata monopolu. Rząd zgodzi się na wszystko, aby rolnicy „ odpuścili”. Środowisko rolnicze ( może) powołać związek łowiecki. I co wtedy?????? Na terenach polnych będą polować właściciele gruntów. Nie będzie przymusu przyjmowania do kół „ obrońców modelu Jenocha”. Co dalej będzie z betonowymi pasjonatami łowiectwa? Może wystąpić akt łaski rolniczego związku łowieckiego. Myśliwi pozostawieni przez PZŁ ( utracił monopol przez swoje działania) będą dosłownie prosić rolników o odstrzały. Rolnicy ( teoretycznie) pozwolą na polowania na zasadzie pilnowania pól. Inteligencja dzisiaj krytykująca rolników może okazać się błagającą stroną o „ posiedzeniu na ambonie” Wszystko jest możliwe, nie tak dawno był taki, co zapraszał na defiladę w Moskwie a skończył przy własnym bunkrze. Dobre wiatry pomagają nie tylko w polowaniu. Uważam pana Malca za człowieka z zaufaniem ludzi na zewnątrz. Niestety pana Jenoch ma inny odbiór.

Autor: FMJ  godzina: 14:07
@ jacekl Z Twojej komplenie nie merytorycznej wypowiedzi można odnieść wrażenie, że Prezes Malec to Koń trojański dla PZŁ, a wygląda na to, że znasz go lepiej niż większość z tego forum.

Autor: xMateusz  godzina: 14:19
FMJ Lepszy taki niż złodziej piersiówek, intrygant do zabierania obwodów czy skorumpowany wydawca. Przestań pierniczyć o koniu trojańskim czy rozwalaniu PZŁ czy prywatyzacji bo poza Piotrem Jenochem nikt nie zrobił jednego ruchu w tym kierunku. Jeszcze nic nie zrobił a już go poniewierają. Poczekajcie chwilę, dajcie zrobić trochę błędów i wtedy skoczymy do gardła. Jak korupcyjnie Henryk Kowalczyk naznaczał Piotra Jenocha na łowczego krajowego to od razu było wiadomo, że umacnia stary układ bo o przeszłości Jenocha i jego cechach a raczej wadach napisano tomy zanim został łowczym krajowym. Z Rafałem Malcem mamy do czynienia z białą tablicą. Wiemy tylko, że namiętny psiarz i kocha polowanie z psami nawet jak sam idzie bez broni. To trochę za mało aby kopać.

Autor: jacekl  godzina: 14:22
Podczas spotkania w ministerstwie miałem zaszczyt wysłuchać pana prezesa NRŁ w towarzystwie rolników. Rozmawiałem osobiście z prezesem, odniosłem wrażenie właściwego człowieka na odpowiednim miejscu. Proszę mi nie zarzucać stronniczości. Widzę to co uczestnicy spotkania, wolę dialogu umiejscowioną w trosce o związek.

Autor: Artur1234  godzina: 15:42
Prezes NRŁ Rafał Malec dostrzega zagrożenie nadchodzące dla PZŁ. Jackul, akurat taki argument mnie kompletnie nie przekonuje. Dla mnie o wiele bardziej istotne są zagrożenia dla łowiectwa. To człowiek w mojej ocenie być może jedyny na tak wysokim stanowisku związkowym z wizją, wyobraźnią, świadomością likwidacji PZŁ. W zasadzie nie znam członków NRŁ, ale sądzę, że przynajmniej kilku z nich „ma papiery” na dobrego prezesa. Nie podzielam Twojego poglądu, że R. Malec jest kimś wyjątkowym i że albo on, albo nikt.

Autor: Artur1234  godzina: 15:43
Jeszcze nic nie zrobił a już go poniewierają. Poczekajcie chwilę, dajcie zrobić trochę błędów.. Stanisławie Pawluk, „trochę błędów” to on JUŻ „ma na sumieniu” i chyba je dość czytelnie wskazałem. Nikt piłeczki nie odbił na drugą stronę. Z Rafałem Malcem mamy do czynienia z białą tablicą. Wiemy tylko, że namiętny psiarz i kocha polowanie z psami nawet jak sam idzie bez broni. To trochę za mało aby kopać. No właśnie... Sądzę, że aby być dobrym prezesem NRŁ, to nie wystarczy być „namiętnym psiarzem”. „To trochę za mało”.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 15:48
Który z wymienionych tutaj jest twoim zdaniem lepszy od Malca? (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=143998&t=143898)

Autor: jacekl  godzina: 15:51
Artur1234, zostań Arturem 1234...... i czekaj końca. Na moje 47 hektarów pola i 9 lasu ( w jednym kawałku) w przyszłości wejdą tylko wybrani!!!

Autor: Artur1234  godzina: 16:40
Jedno z wielu potknięć, zaliczonych w krótkim czasie przez prezesa R. Malca, tak skomentował Piotr Gawlicki (www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=425): "...z niepokojem czytam oświadczenie Prezes NRŁ Rafała Malca, który zaproponował Ministrowi …”aby wyznaczył kompetentną osobę, z którą związek mógłby na bieżąco konsultować poszczególne rozwiązania w projekcie nowego statutu”… . Kolego Prezesie, to ma być nowoczesny statut dla ponad 125 tys. członków Związku, a nie dla ministra, który dzisiaj jest, a jutro go nie będzie".

Autor: Renegat  godzina: 16:42
Na moje hektary już wybrani wchodzą tablice informacyjne teren prywatny z dekomunizowany ormowcom ubowcom wstęp wzbroniony robią swoje .I co najdziwniejsze ambony pozabierali i gdzie ta polskość ? W Polskim Związku Łowieckim?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 16:56
Bardzo polityczne posunięcie prezesa! Zacieśnia współpracę z MŚ, nie pozbawia możliwości przedstawiania ministerstwu propozycji przekonsultowanych z myśliwymi, blokuje ministrowi radykalne narzucenie swoich czytaj Jenochowych rozwiązań itp. itd. Tego posunięcia akurat bym się nie czepiał także i z tej racji, że demonstruje otwartość związku w przeciwieństwie do dotychczasowego szczelnego zamknięcia się nawet przed swoimi chlebodawcami czyli "bydłem składkowym".

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 17:44
Z czego wynika twierdzenie, że prezes NRŁ nie może brać udziału w spotkaniach tak oficjalnych jak nie oficjalnych??? Ja nie jestem prezesem... ba! nawet nie jestem członkiem jakichkolwiek organów czy władz i biorę mówiąc, że jestem myśliwym czyli (co jest w wyniku monopolu jednoznaczne), ze jestem członkiem PZŁ. Kto mi zabroni?

Autor: jacekl  godzina: 19:31
Prezes Malec zna patologię związku. Widzi potrzebę zmian ku lepszemu. Niestety beton podkłada nogi. Jest takie przysłowie, koryta najbardziej się trzyma trzoda bezzębna. Jaki wódz takie zastępy !!! NRŁ nie powinna dyskutować z ZG i ZO. Rozwiązać umowy, przesunąć termin nowego statutu. Minister się zgodzi jak zobaczy czystki. Koledzy z ZO i ZG w kubitki i do domu wracać.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 19:41
Artur1234 Czy to oświadczenie prezesa NRŁ wyjaśnia coś z twoich zarzutów jakie mu postawiłeś? (lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=426)

Autor: jacekl  godzina: 20:02
PZŁ jest odporny na zmiany. A czy jest gotów na likwidację?

Autor: FMJ  godzina: 20:04
Zastanawiające jest to, dlaczego oświadczenie presesa Malca upublicznione jest najpierw na forum lowiecki.pl, a nie jest upublicznione na oficjalnej stronie PZŁ? Ciekawe z kim prezes Malec komunikuje się w takich tematach? Panie Stsnisławie, może z Panem w ramach szeroko rozumianej współpracy z rolnikami?

Autor: Renegat  godzina: 20:05
Pzł to tylko nazwa może być Pzł bis czy co tam jeszcze potrzebujemy zmian prawa łowieckiego w oparciu o konstytucję i poszanowanie prawa własności .

Autor: jacekl  godzina: 20:13
FMJ, zazdrośniku................... Pan Malec wysyła telepatycznie do wszystkich zatroskanych. Sprawdź skrzynkę na listy, być może wysłał i do Ciebie..........

Autor: labul  godzina: 20:29
Bardzo rozważne, mądre wystąpienie Prezesa NRŁ. Obawiam się, że powstała opozycja składająca się z łowczych ZO i łowczego ZG.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 20:32
Domyślam się, że wysyła równolegle do wszystkich mediów łowieckich z których Piotr Gawlicki zarządza najsprawniejszym, BŁ świętuje, ŁP sabotuje a portal ZG PZŁ nadzoruje Marian Flis i nie jest za betonowaniem patologii jako, że sam jest jej współtwórcą. Dobrą diagnozę postawiłem?

Autor: jacekl  godzina: 20:37
labul, wielki magu............ Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Trzymam kciuki za prezesa NRŁ, niech likwiduje patologie.

Autor: jacekl  godzina: 20:45
Panie Stanisławie, diagnoza korekt ! Bojkot wystartował, czekamy na chłód Łowca Polskiego. Wszak jest zbrojnym ramieniem ŁK........ z sentymentu byłych.......

Autor: labul  godzina: 20:46
Zdrówka dla Ciebie i Rodziny, bądźmy optymistami nie tylko na polowaniu,

Autor: Renegat  godzina: 20:47
Ta łowiec jak trybuna ludu albo ,,PRAWDA''

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 20:49
To już wiesz kto dba o swój prywatny interes, jest przeciwko myśliwym i zmierzał do zamordyzmu, rozwiązywania kół, handlu obwodami i robieniu interesu na łowiectwie?

Autor: FMJ  godzina: 21:06
@Stanisław Pawluk Ty wszystko wiesz, a już z pewnością lepiej odemnie jeśli chodzi o intencje prezesa Malca. To uchyl jeszcze rąbka tajemnicy, czy chociaż pomagałeś to pisać, lub czy ewentualnie rzuciłeś choć okiem na to oświadczenie przed publikacją?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 21:27
FMJ Przeceniasz moje możliwości! Prezesa Malca widziałem raz i to bardzo krótko na spotkaniu w Ministerstwie Rolnictwa w tym samym dniu gdy odbyło się spotkanie łowczych okręgowych 28.12.2018. Wówczas zamieniliśmy kilka zdań z racji tego, że siedziałem po przeciwnej stronie stołu.