![]() |
Sobota
27.04.2019nr 117 (5018 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: ZG PZŁ nie może istnieć bez Mariana Flisa! Autor: Stanisław Pawluk godzina: 06:56 Jeśli dla kogoś autorytetem jest butny typ specjalista od rogów i od wszystkiego czyli niczego to jedynie mogę współczuć. Ja poznałem tego człowieka jako wyjątkowo nieuczciwego, karierowicza, osobę uznaną winnym poświadczenia nieprawdy i umorzenia z powodu "niskiej szkodliwości czynu". Osoba na eksponowanym stanowisku powinna być kryształowo czysta - na nieczystości może sobie pozwolić jakiś Pawluk (podrzędny, szary myśliwy) a nie osoba z ZG PZŁ panosząca się po całym gmachu. Skoro po dokonanych "aferach" w Lublinie i niemalże buncie myśliwych przeciw wyznaczaniu go łowczym okręgowym został "przytulony" przez takie osobistości z annałów łowieckich skandali jak Bloch czy Jenoch to oznacza jedno: jest z tej samej grupy i wierny żołnierz Blocha i Jenocha. Nie jest to świadectwem uczciwości i prawości. Jeśli prawdą jest, że nowa władza stawia na uczciwość to Marian Flis już dawno powinien pełnić funkcję zbierającego łuski na strzelnicy w Puławach do czego jego niby wielka wiedza strzelecka byłaby przydatna przy sortowaniu. Autor: Artur Jesionowicz godzina: 09:49 ...dr Flisa zatrudnił inny dr Bloch. Po przejęciu kierownictwa Piotr Jenoch zatrzymał w pracy Flisa. Obecny ŁK Kołodziejczyk nie wyrzucił tego okropnego Flisa na zbity pysk z ZG. Pewnie ocenił jego przydatność. Ocenił i długo tego pana trzymać już nie będzie. Jeszcze chwila, dwie... Autor: FMJ godzina: 10:39 Mi się wydaje, że po prostu w organach zrzeszenia mamy deficyt osób z odpowiednimi kompetencjami. Przykładów mogę podawać setki, a najlepszym jest ostatnia nowelizacja statutu PZŁ. Tak więc moim zdaniem jak zniknie Flis, to i tak nic się w PZŁ nie zmieni. Autor: Jacek Balcerzak godzina: 10:43 W tym temacie spekulujecie Panowie jak udźcami indyczymi czy tez piersiówkami z dedykacją . Aż strach się bać gdy się czyta te wasze dywagacje i całe szczęście że nie znajduję się jeszcze na liście ściganych przez Instytut Pamięci Łowieckiej z siedzibą w Lublinie czy Iławie. Dokopaliście się już jakiegoś Biskupa , Blocha, Jenocha - jako mocodawców. Jeśli Flis Marian jest przez takich namaszczony a jednocześnie Alberta i Rafała ci sami namaszczali to czego się spodziewacie. Autor: Luzak-63 godzina: 12:29 Pan St. Pawluk Są ludzie, którzy uważają się za świętszych od papieża i całe szczęście, że tylko mogą się za takich uważać. Życie kieruje się własnymi drogami i to jest fakt nie podważalny. Uważa Pan, że osoba na stanowisku eksponowanym powinna być krystalicznie czysta – z tym się zgadzam. Tylko nie wiem czy Pan doliczył do tych stanowisk osoby piszące tzn. redaktorów i dziennikarzy, którzy powinni się cieszyć nieposzlakowaną uczciwością i starannością publikując swoje prace. Jako zwykły myśliwy Pawlak spełnia Pan wymagania, ale jako dziennikarz już nie. Czytając Pana publikacje można odnieś wrażenie, że jest Pan osobą zawistną, stronniczą mało wiarygodną. Czy taka powinna być cecha dobrego dziennikarza ? Jak zapewne Pan doskonale pamięta w wojsku było takie powiedzenie „wrona nigdy nie srała na pagony”, tylko należało zasłużyć na awans. Tak też było z dr Marianem Flisem, pracownikiem naukowym Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Żeby nim być to wcześniej musiał obronić prace magisterską i doktorat. Jeżeli zazdrościsz mu Pan tego. To odpowiem Panu było się uczyć. Dr Marian Flis nie jest moim przyjacielem, kolegą czy rodziną. Spotkałem tego człowieka kilkakrotnie w życiu jak prowadził kursy, jako pracownik ówczesnej Akademii Rolniczej w Lublinie. Pamiętam jako człowieka kompetentnego, miłego i rzeczowego. I tyle w temacie. Pozdrawiam Autor: Luzak-63 godzina: 13:15 Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post o negatywnym wydźwięku personalnym wobec innego uczestnika forum. Autor: Flyjanek godzina: 13:26 Dr.Bloch-dokroryzował się pracą pt. : ~ „wyższość GS-ów nad niebyciem GS-ów „ czy cóś . Balcerzak ,wie dokładniej ,to nie omieszka ,liczę, poprawić .tytuły Naukowe,stanowiska,stopnie wojskowe za komuny nadawane za spolegliwość .Jeżeli mają wartość ,to wyłącznie satyryczno-numizmatyczną . Podniecają się tylko błogosławieni . Autor: Flyjanek godzina: 13:30 „BŁOGOSŁAWIENI W NIEWIEDZY” . „ Nikosie” zaś ,nie przestają się dziwić ,że na ciemny lud to działa . Autor: Luzak-63 godzina: 13:53 Fyjanek Przypomnij nam jaki tytuł pracy doktorskiej Twojego idola prezesa wszystkich prezesów ? Autor: Jacek Balcerzak godzina: 15:59 Trudno nie przyznać racji i wdawać się w bezmyślną polemikę z kimś kto ma w dorobku wiedzy ogólnej literaturę , Dzieci z Bullerbyn , Łysek z pokładu Idy , no i najistotniejsze - Katechizm . Bo tego typu doktoraty wynikające z wrodzonego uwielbienia - do kreowania czyjeś - byle by dokopać - komunistycznej przeszłości - wybitnemu intelektualiście są zapewne nieznane. ''===='' (dziennik.lowiecki.pl) Autor: Flyjanek godzina: 18:52 Nie przypomneCi.Nie pamiętam(a może nigdy nie wiedziałem ) Nie sprawdzam bezwartościowych informacji. Ty mi powiedz jaki tytuł naukowy miał Aleksander Macedoński . Wiem tylko , że jest absolwentem Polski komunistycznej uczelni ,nie pamiętam miasta ani nazwy uczelni . Raczej był to jakiś wyższy uniwersytet albo Politechnika . Kto wie ,może nawet WUML ? |