![]() |
Piątek
15.12.2006nr 349 (0502 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: alkomat Autor: nonqsol godzina: 00:59 Ad Wiesław Nitka - masz odpowiedź, ad MARS - masz potwierdzenie i uwaga: to jest wykroczenie a nie przestępstwo ale i tak wystarcza do utraty pozwolenia. I właściwy tekst: Stan nietrzeźwości zgodnie z przepisem art. 115 § 16 kodeksu karnego zachodzi wtedy, gdy: zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 ‰, albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość, lub zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Stan po użyciu alkoholu występuje wtedy, gdy zawartość alkoholu we krwi zawiera się w przedziale od 0,2 do 0,5 ‰ (od 0,1 do 0,25 mg/dm3 wydychanego powietrza). Pozdrawiam! Autor: porze godzina: 07:48 kiedyś były promile, dziś są miligramy na decymetr - ale zasada jest taka, że stan po spozyciu jest "od do" a niesterzeźwości "od w zwyż" jazda po spozyciu jest karana jako wykroczenie, pod wpływem jako przestępstwo - są to tzw wykroczenia i przestępstwa skutkowe, gdzie występuje skutek w postaci stanu jesli tego stanu nie ma, czyli wyniki są poniżej tego pierwszego "od, to mamy do czynienia z tzw "stanem fizjologicznym" - "od zera do" każdy moze zjeść coś co w brzuchu mu sfermentuje a le istenieje również zakaz samego spozywania alkoholu w pewnych miejscach lub okolicznościach - i jest to wykrocznie formalne, nie musi wystąpić stan, wystarczy samo zachowanie z przytoczonego przepisu wynika, że polowanie nie jest okolicznością, w której karane jest samo spożywanie alkoholu, a ew. kara uzależniona jest od skutku, którym jest wprowadzenie się w stan w stosunku do jadzy samochodem jest to ten stan pierwszy "od do" i tym bardziej ten drugi "od... wzwyż" Autor: KONI godzina: 17:09 od czytania tych wszystkich mądrości coś mi przed oczami skacze i zaczynam się zastanawiać czy to stan, czy poprostu oczopląs, a może skutek, kurde sam już nie wiem, pozdrowionka Autor: Andrzej.1 godzina: 18:32 Alkoholicy zawsze mówią : A to psychiatra jest beeee A to koledzy z koła są beeeee A to żona jest beeee A to dzieci są beeeeeeeee i wciąż opowiadają o pająkach które widzą czy innym chcącym zająć ich posadę gadzie np. .prezesa lub łowczego – choroba to jest ,,,,bo bez przerwy widy mają. Autor: dziadek 985 godzina: 18:44 Przypominam podejmijmy walkę nie z alkoholizmem lecz z kacem - onegdaj młody ale za to na ogromnym kacu mysliwy zabierał sie do dojenia krowy.... Krowa jak koń - jaka jest każdy widzi -ale gdy zobaczyła nieboraka na tym ogromnym kacu ,co sie do jej dojenia zabiera mówi mu : - Co ciężko Ci..??? On na to : - Oj tak bardzo... Krowa : -To trzymaj cycuszki - ja będę podskakiwac! Autor: Faber godzina: 19:41 Przecież to tak jak na jeżdżca....tylko odwrotnie chyba? Autor: Wiesław Nitka godzina: 22:15 Dzięki koledzy za wyjaśnienie.:-) Dostrzegam jednak nadal małe nieścisłości co do oceny warunków powstania sytuacji " po użyciu ". Czy jest to wtedy - jak pisze Mars- gdy alkomat wskaże wynik różny od zera, czy może wtedy - jak pisze nonqsol - gdy wynik wskazuje przedział od 0,2- 0,5 promila. A moze samo zamoczenie języka w alkoholu jest jego użyciem ? Bo czy nie jest? :-) Koledzy - pomimo przytoczonej ustawy nadal nie znalazłem w niej szczegółowych określeń co do zapisu, który interpretował by wymiernie stan nietrzeźwości czy "po użyciu" myśliwego. A przy alkomacie właśnie o szczegóły idzie :-)) Stąd chyba i rozbieżności pomiędzy interpretacjami Marsa i nonqsola.Chyba , że istnieje przepis ogólny , który nakazuje stosować zasadę ustalenia stanu trzeźwości z Kodeksu Drogowego dla innych aktów prawnych . Pozdrawiam DB WN |