![]() |
Piątek
15.12.2006nr 349 (0502 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Znajomośc uchwał WZ - dotyczy porady prawnej z 12,12,2006 (NOWY TEMAT) Autor: pit godzina: 10:55 Mam pytanie do kol Piotra Gawlickiego odnośnie udzielonej porady prawnej umieszczonej w dzienniku z 12-12-2006. Jak sie ma do tej porady przepis statutowy o konieczności powiadomienia przez Zarząd wszystkich członkow o obowiazujacych uchwalach w Kole? Jak należy to rozumieć ten obowiązek? Autor: pit godzina: 11:27 Oczywiscie zdanie innych Kolegow tez mnie interesuje Autor: WIARUS godzina: 13:48 pit Cyt : ".......przepis statutowy o konieczności powiadomienia przez Zarząd wszystkich członkow o obowiazujacych uchwalach w Kole?" Statut § 67 Zarząd koła jest obowiązany zapoznać wszystkich członków z obowiązującymi uchwałami organów Zrzeszenia i koła, a na żądanie członka okazać je do wglądu. Jest tu jednak pewna różnica w tym co napisałeś a czego wymaga Statut. Zarząd Koła zapoznać może z obowiązującymi uchwałami np. poprzez umieszczenie stosownego punktu w porządku WZ i przeczytanie ( przypomnienie) tych uchwał wszystkim jego uczestnikom. Bieżące uchwalane są jak sądzę z pełnym rozumieniem ich treści. Nieobecni na WZ mogą przybyć na którekolwiek posiedzenie ZK ( terminy nie są tajne ) i żądać ich okazania oraz samodzielnie przeczytać. Powielanie wszystkich uchwał własnych i organów Zrzeszenia oraz ich rozsyłanie wszystkim członkom ( aczkolwiek gdzieniegdzie stosowane ) nie jest wymagane statutem. I dobrze ! Uważam że taki obowiazek tylko znakomicie podrożyłby koszty funkcjonowania ZK ( papier, koperty, znaczki, powielanie ). Kto czuje niedosyt wiedzy na temat obowiązujących go uchwał ma możliwość jej uzupełnienia sięgając po dokumenty znajdujące się w ZK i nikt nie może odmówić mu ich okazania do wglądu. Pozdrawiam. Darz Autor: Faber godzina: 15:49 Najprostszy sposób zapoznania się-dotyczący tych,których życie koła interesuje-członków koła z obowiązującymi uchwałami,to odczytanie na WZ protokołu z poprzedniego WZ. Jest to wymóg w moim kole stosowany bezwzględnie w celu zatwierdzenia głosowaniem przyjęcia protokołu-z tego co wiem,wymóg statutowy. Inne organizacje i instytucje również ten wymóg stosują np.protokół z posiedzenia rady pedagogicznej,wydziału,miasta czy gminy-jest zatwierdzany głosowaniem na następnym posiedzeniu po jego odczytaniu,wraz z podjętymi i opracowanymi prawnie uchwałami. Jeżeli się nie olewa kolegów i uczestniczy w WZ a ma wątpliwości,uwagi lub chce odpisy-można zgłosić zastrzeżenia czy też poprosić o wyciąg,odpisy,kserokopie itd.DB. Autor: Piotr Gawlicki godzina: 16:10 Koledzy wyżej wyjaśnili chyba wątpliwości pit'a. Autor: pit godzina: 18:15 Dziękuje, włąśnie takiego potwierdzenia mi trzeba było, bardzo dziękuję Autor: Arton godzina: 18:15 Myślę że najlepiej zobowiązać zarząd koła na WZ aby do 1 m-ca rozesłał do wszystkich członków aktualne obowiązujące uchwały, to uważam za prawidłowe. Koszty papieru itp to są zwykłe bzdety, papier cena 13 zł a 500szt. Właściwie każdy członek po wyjściu z zebrania zapomina o podjętych uchwałach nie mówiąc już o ich sprecyzowaniu. Jednocześnie uważam że jeśli każdy członek koła zna dokładnie podjęte uchwały to mniej jest nieporozumień w kole a śmiem twierdzić że znacznie maleją wykroczenia poszczególnych członków. Taką politykę prowadzić powinien każdy ZK któremu zależy na dobrej relacji między każdym członkiem koła. Ale oczywiście pewnie w większości kół jest różnie może dla niektórych lepiej trzymać członków w nieświadomości, a póżniej kary ,odwołania do ZK i ZO i tak leci. Pozdrawiam. Autor: Faber godzina: 19:33 Kolego Arton Jestem za a nawet przeciw. Widać,że kolega nie pracował i nie pracuje w zarządzie kola. Nie znam takich kół w których wszyscy myśliwi są zadowoleni z pracy zarządu-może i dobrze,bo podobno tam gdzie jednomyślność,tam bezmyślność. Pisze kolega: "zobowiązać zarząd koła"-jakie to proste. A może kolega zaproponował by zarządowi swojego koła,że po WZ opracuje i wydrukuje,roześle,lub doręczy takowe uchwały? To przcież tylko 13 zł ryza papieru i po bólu. Darz Bór koledze i życzę powodzenia. Spodziewam się,że kolega to ew.zrobi nie jako pracę na rzecz koła,tylko w ramach utrzymania na odpowiednim poziomie relacji między myśliwymi i poziomu świadaomości o której wspomina. Dziki wtedy będą siedzieć w truskawkach i kartofach a piły będą brzęczeć na te tanie ryzy-nie szkoda lasów? Tu jestem przeciw. Autor: MARS godzina: 19:58 Według mnie Arton ma rację i dużo nie trzeba żeby to w życie wprowadzic. Uchwały zmieszczą się na 1-2 kartkach a wysłac można razem z kalendarzem polowań żeby koszty ciąc. Wtedy i wilk syty i owca cała. Natomiast przyszłośc jest w internecie. Jeśli każde koło by miało strone, na przykład w ramach słynnej już komputeryzacji PZŁ to wtedy każdy z członków koła, po zalogowaniu się hasłem, miałby te uchwały jak na dłoni. Przy okazji mogłyby byc też wtedy zamieszczane uchwały z zebrań ZK. Sporo kół już takie strony posiada. Autor: wsteczniak godzina: 20:10 Faber - o czym Ty piszesz ? Proste porównanie terminów możliwości odwołania się "zainteresowanego" z obowiązującym terminem dostarczenia uchwały WZ do ZO, ustawia "zainteresowanego" w pozycji niżej niż zdołowanej. Kolejny fakultet prawa łowieckiego ekspresowo ukończyłeś, czy co ?!! Pytano tu, na forum , jakie znaczenie ma "zatwierdzanie" protokołu z poprzedniego WZ na następnym WZ?. Odpowiedz była : żadne ! Więc , jeszcze raz pytam: o czym prawisz ? Protokoł z WZ, gdy piszego (co najczęściej bywa) sekretarz koła, zawiera zarządowe fantazje. Podpisze go sterowany prowadzący WZ i ten wymóg "demokracji statutowej" jest nie do podważenia. Przerwodniczący WZ (sterowany ignorant prawny, kaczka - po którym spływa wszystko, a apel o honor przede wszystkiem ) zostaje wybrany "jednogłośnie" tzn. jednym głosem przewagi. Zatem dołożę, jeśli wolno, jedno jeszcze pytanie : co Ty "wyjaśniłeś" pit'owi ? Jeżeli polujesz w wyjątkowym kole, szczerze Ci tego zazdroszczę. Spójż jednak na tematykę tu podnoszoną w odniesieniu do przytłaczającej większości kól. Spójż na opinie kolegów prawników i interpretatorów prawa (dobrze, że tylko łowieckiego). Twierdzenie, że dwóch Polaków a trzy zdania - twierdzeniem wersalskim jest. Resztę, w domyśle pozostawiam, żeby nie zanudzać. Darz Bór - wsteczniak Autor: WłodekP godzina: 20:19 U nas największy problem był z rozeznaniem, które uchwały są obowiązujące, a które już nie, i na tym tle powstawały spory. W związku z czym zebrałem, przeanalizowałem i posegregowałem wszystkie uchwały podjęte w przez walne, jakie udało mi się zebrać z ostatnich 20 lat. Powstał w ten sposób zbiór uchwał, który skorygował potem zarząd i na końcu walne. Zbiór ten został uznany jako obowiązujący, a te uchwały, których w zbiorze nie było (zapomniane, czy też umyślnie nie wpisane) zostały jednocześnie anulowane. I ten zbiór, o objetości 3,5 strony maszynopisu, został rozesłany wszystkim kolegom. W tym roku powstał drugi zbiór na tematy wymagane nowym statutem (zasady przyznawania odstrzałów, postępowanie z trofeami). Do tego mogą dochodzić teraz kolejne uchwały z kolejnych walnych, w związku z czym pewnie za kilka lat trzeba będzie napisać nowy "tekst jednolity". W ten sposób temat został uporządkowany i wszystko jest jasne. Co oczywiście nie znaczy, że wyeliminowane zostały wszystkie kłopoty z przestrzeganiem tych uchwał. Ale to już inny temat. Autor: Arton godzina: 20:29 Ad Faber. Zapewne jesteś leśnikiem, jeśli tak to zwróć uwagę na inne marnotrastwo drewna w lesie. To tak jak się każe lub zabrania budowania zwyżek przy drzewie no i słusznie ,ale zwróć uwagę ile szt drzew zdrowych jest uszkodzonych przy szlakach zrywkowych? I to jakie sztuki. Wracam jednak do tematu ,tak się składa że na bieżąco jestem zorientowany o każdych/???/ poczynaniach ZK, i tak właśnie się staram jak kolega pisze aby utrzymać dobrą relację między kolegami a jeśli trzeba to zwracam uwagę poszczególnym członkom ZK. Robię to dla dobra nas wszystkich. Dzięki kol.Mars ja oczywiście też nie widzę problemu. Co do stron int. to ZO niektóre nawet nie są zainteresowane aby posiadać własną str. nie mówiąc już o kołach. Pozdrawiam. Autor: WIARUS godzina: 21:33 Jeszcze parę zdań do mojego poprzedniego wpisu. Proszę zauważyć że par 67 Statutu obliguje ZK do zapoznawania członków koła z obowiązującymi uchwałami organów Zrzeszenia i koła! Wyliczę tylko statutowe organy, nazwy ich "produktów " i częstotliwość tej "produkcji": Krajowe organy: 1) Krajowy Zjazd Delegatów - uchwała KZD - 1x 5 lat 2)Naczelna Rada Łowiecka - uchwały NRŁ - co najmniej 2x w roku 3) Zarząd Główny - decyzje - nie rzadziej niż raz w miesiacu 4)Kapituła Odznaczeń Łowieckich - uchwały KOŁ - nie rzadziej niż 4 x w roku Okręgowe organy Zrzeszenia 1) okręgowy zjazd delegatów - uchwała OZD - 1 x 5 lat 2) 0kręgowa rada łowiecka - uchwały ORŁ - 2 x w roku 3) Zarząd Okręgowy - decyzje - nie rzadziej niż 1 x w miesiącu Organami Zrzeszenia są także: GSŁ, OSŁ, GRD, ORD, GKR, OKR. W kole łowieckim: 1) Walne Zgromadzenie - uchwała - przynajmniej 1 x w roku 2) Zarząd Koła - uchwały - nie rzadziej niż raz na kwartał 3)Komisja rewizyjna - powiedzmy że uchwał nie produkuje. Literalnie biorąc zapis statutowy , należałoby powielać i rozsyłać uchwały tych organów wszystkich szczebli organizacyjnych Zrzeszenia napływajace do koła oraz powstajace w kole uchwały i to bezpośrednio po ich nadejściu lub uchwaleniu w kole . Powie ktoś że nie wszędzie i nie na każdym posiedzeniu czy obradach tych organów powstają uchwały dotyczące bezpośrednio myśliwego, z którymi musi ZK zapoznawać myśliwego ! Ale Statut nie mówi o uchwałach bezpośrednio dotyczących myśliwego!!! Mówi o zapoznawaniu z obowiązującymi uchwałami organów Zrzeszenia i koła!!! Gdyby tak robić to w niedługim czasie myśliwy miałby stertę papieru , z której i tak nic by nie wynikało dla jego wiedzy o tym co obowiązuje a co można już na gwoździu powiesić a lasów ubywałoby w tempie powielania i rozsyłania tych uchwał!!! Zdanie o zbędnym podrażaniu funkcjonowania ZK poprzez powielanie i wysyłanie do każdego myśliwego podejmowanych przez organa Zrzeszenia i koła uchwał podtrzymuję! Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: Faber godzina: 22:59 Wsteczniaku,Janie miły. Ochrzan przyjmuję i poczuwam się do niewiedzy na temat niektórych problemów wcześniej podejmowanych na tym forum. Nie będę tej wiedzy uzupełniał,jako że ufam temu co powiedziałeś,bardziej niż niektórym fachowym wynurzeniom. Kiedyś,jak przedstawiałem się przy pierwszym wpisie,otrzymałem pytanie czemu od rejestracji tak długo czekałem na zabranie głosu-widać za krótko,żeby przynajmniej kluczowe problemy tu podejmowane przeczytać,zanim zacznę się mądrzyć. Odnośnie mojego koła,to jeszcze raz powtórzę-kiedyś o tym pisałem przy innym temacie-ma ono pewne wypracowane przez lata i kolejne zarządy zwyczaje. Są one może nie zawsze ściśle statutowe,lecz nie pozostają z nim w konflikcie. Te zasady szanujemy i podtrzymujemy.Są praktyczne i sprawdzone oraz przez wszystkich akceptowane. Czy to statutowe,czy nie jest dla mnie i kolegów z koła bez znaczenia-zawsze na WZ musi odbyć się odczytanie,przyjęcie i zaprotokołowanie uwag,naniesienie poprawek oraz zatwierdzenie protokołu z poprzedniego. Żadne niedoróby,kombinacje,matactwa nie mają racji bytu. Jeżeli w jakimś kole takiego obowiązku brak-każdy uczestnik WZ ma prawo żądać odczytania protokołu z ostatniego WZ. Po WZ i sporządzeniu protokołu,każdy członek koła ma prawo zapoznać się z protokołem i zgłosić poprawki i uwagi,które są ujmowane w programie następnego WZ. Moje koło niczym specjalnym się nie wyróżnia,ale jestem często bardzo zdziwiony tym co koledzy piszą o swoich kołach i szczerze mówiąc nie mieści mi się to w głowie. Jestem wrogiem wszelkiego liberalizmu i wielkim zwolennikiem samodyscypliny,która powinna obowiązywać najbardziej tych na szczytach-od zarządów kół po ZG,tam szczególnie. Kolego Arton-nie jestem leśnikiem,ale kocham las.DB. Autor: wsteczniak godzina: 23:19 WIARUS - nie wiem czemu tak trudno się zrozumieć. Myśliwy, ( pisałem o szaraczku polującym ) uchwały wyższego rzędu ma przyjąć do wiadomości, czy jemu się one podobają, czy nie. Uchwały w kole , a więc WZ dotyczyć mogą bezpośrednio jego. I , jak życie pokazuje, jego dotyczą w sytuacjach właśnie tak przez "zaradnych" zaaranżowanych, kiedy nie może on posiąść wiedzy o tej uchwale, bo np. przebywa poza rejonem zamieszkania, czy w szpitalu. Obecność na WZ - nie jest rygorystycznym obowiązkiem. A, nawet gdy posiądzie wiedzę o "perełce" zawartej w uchwale (koledzy, telefony) to jako zainteresowany musi mieć wiedzę szczegółową o tej perełce, aby konkret w odwołaniu podnosić i to w "przeciągu" o którym stanowi statut. Jemu potrzebna jest papier z uchwałą WZ (jeżeli jego dotyczy). To uchwała WZ daje mu (ewentualnie) status zainteresowanego. Po co mu uchwała np. OZD , czy ORŁ ? Jeżeli te uchwały będzie znał, chciaż wystarczy aby tylko o nich wiedział - to będzie nadzwyczaj dobrze w temacie łowiectwa zorientowany. A lasy i tak stracą na bilbordy i listy wyborcze. No ale, gdzie mi tam do wyroków w sprawie prawa....... Pozdrawiam - wsteczniak Autor: wsteczniak godzina: 23:56 Faber - niczym nowym mnie nie zaskoczyłeś. Z Twoich, dużo i mniej wczesniejszych wypowiedzi wnioskowalem, że jesteś w towarzystwie , którego należy Ci zazdrościć. Ale jak piszesz "w głowie się nie miści" to, z czym spotykamy się w kołach. Wielu kołach. Trudno jest zrozumieć następnych uzdrawiaczy, ktorzxy wymienili byłych uzdrawiaczy, po to, aby przy pomocy krętactw, matactw i gruboskórnych podchodów ustawiać się w kolejkę na kolejnych, byłych uzdrawiaczy. Gdy były to czasy kadencji rocznych, dwu, czy trzyletnich - pal licho. Jakoś to kałatało. Gdy perspektywa jest 5-cio letnia - te patologie stają się niekiedy horrorem. Oby Hubert nigdy nie pozwolił Ci tego doświadczyć. Czytając wątki tego forum, sam widzisz co się dzieje. Gdy nie może być tak, jak u Ciebie, zaczynają się zabiegi "prawne". A jak pisał - poważaniem przeze mnie darzony Kolega - "jaki jest koń ,każdy widzi". O uchwałach WZ, pisanych po (!) WZ z dorabianą w protokole z WZ dyskusją, lub jej pomijaniem, mógłbym nie tylko pare linijek. O niektórych z nich pisałem. Tylko - sam wiesz, nie zawsze warto. Nie miej mi za złe, że podbudowany takim autentycznym doświadczeniem, za szeroko je rozpostarłem. Sciągam cugle. Pozdrawiam i życzę kontynuacji tej normalności. Może, za przykładem Twojego koła, i gdzie indziej to zapanuje. Darz Bór - wteczniak |