Poniedziałek
15.01.2007
nr 015 (0533 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Strzał po sygnale a bezpieczeństwo  (NOWY TEMAT)

Autor: lajka  godzina: 08:03
Witam. Koledzy interesuje mnie wasza opinia i jak jest u was praktykowane strzelanie po sygnale nakazującym bezwzględne rozładowanie broni. wczoraj na zbiorówce odtrąbiono koniec pędzenia i w tym momencie od czoła (pomijam przedwczesny sygnał prowadzącego polowanie który stał gdzieś na flance i nie wiedzieł gdzie jest naganka) ruszyły dziki dafilując przed myśliwymi, niektórzy rozładowali broń,jeden z kolegów wszedł do miotu ponieważ wcześniej strzelał do lisa,no i zaczęło się,trzech myśliwych strzelało do dzików,efekt-padły dwa dziki,koledze od lisa nic się nie stało ale był blisko wszystkiego...proszę o waszą opinię. DB.

Autor: ala  godzina: 08:18
Ani u nas ani w kołach, w których gościnie polujemy nigdy nie używano sygnałów dźwiekowych na zbiorówce. Raz spotkałam się z tą formą informacyjną dla polujących, ale to nie spełniało swojego zadania, zrobił się bałagan, gdyż nie wszyscy słyszeli ile było sygnałów, czy to był zakaz strzelania w miot czy zbiórka. DB Ala

Autor: Jenot  godzina: 08:43
U nas na polowaniach zbiorowych sygnałem ruszenia w miot dla naganki jest głos sygnałówki. Tak samo koniec pędzenia ogłaszany jest sygnałówką.Może nie jest to melodykja z książki ale wszystkim wiadomo co oznacza. Głos sygnałówki, koniec pędzenia, to dla nas na stanowiskach bezwzględny rozkaz rozładuj broń.Strzał po tym sygnale jest zabroniony Jako że w pędzeniach używamy tylko tych dwóch sygnałów nie może zaistnieć pomyłka. Pozdrawiam D.B.

Autor: Darek T  godzina: 08:50
jeżeli to nie podpucha Ad Lajka: głupota, dobrze że się to tak szczęsliwie skończyło. Ad Ala: podałaś dwa skrajne przypadki które nie powinny sie wg. mnie zdarzyć. Prowadzący polowanie musi na odprawię wyjaśnić wszystkim uczestnikom polowania jakie sygnały będą używane. U nas jest tak jak u Jenota.

Autor: 63piotr  godzina: 08:52
Jak sam Kolga zaznaczył "po sygnale nakazującym bezwzględne rozładowanie broni" gdybym prowadził to polowanie Koledzy strzelający "po trąbce" pozostałą jego część spędziliby we własnym gronie tzn. wykluczyłbym z polowania. Jest to wg mnie bardzo poważne przewinienie. Chodzi tu o nasze bezpieczeństwo. Należy w tym momencie zadać sobie pytanie. Co by było gdyby.......? Może nieszczęście ? W tym momencie nie mają znaczenia "defilujące dziki"-szczególnie dla prokuratora. Ad Ala. Ciekaw jestem gdzie Koleżanka poluje ? Zapewniam, że polowanie z sygnałami jest super. Gdzie tu tradycja myśliwska ? Jeżeli chcesz się przekonać to zapraszam w przyszłym sezonie na "polowanie z pełną oprawą" na grubego zwierza.

Autor: WIARUS  godzina: 09:05
lajka & ala RMŚ z dnia 23 marca 2005 r.w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz [Dz.U.05.61.548] § 32.1. 1. Na polowaniu używa się sygnałów dźwiękowych oznaczających: 1) ruszenie naganki; 2) zakaz strzału w miot; 3) koniec pędzenia i obowiązek usunięcia nabojów z komór nabojowych. 2. Prowadzący polowanie: 1) ustala rodzaj sygnałów oznaczających czynności, o których mowa w ust. 1; 2) może zarządzić pominięcie pierwszego i drugiego sygnału jako niecelowych lub mogących wprowadzić w błąd uczestników polowania; Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Mark - 2  godzina: 09:11
A jak można przeprowadzić polowanie w lesie bez sygnałów?. Przecież sygnały są niezbędne do właściwego przeprowadzenia polowania, a przecież w lesie w czasie polowania nie przebywają sami myśliwi. Dlatego więc sygnały przeznaczone dla myśliwych, jednocześnie ostrzegają innych użytkowników lasu o prowadzonym polowaniu. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić polowania bez sygnałów., chyba że popularne coraz bardziej ostatnio zbiorówki z ambon. D.B.

Autor: Jenot  godzina: 09:19
Ad Mark - 2 Można bardzo dobrze, telefonem komórkowym, przynajmniej u nas w moich stronach jest dobry zasięg.Ale uważam takie rozwiązanie za „nieetyczne“ : - )) Nie przystoi myśliwym bieganie w lesie z telefonami.Naszy tradycja łowiecka podaje nam inne piękne i sprawdzone sposoby komunikacji w trakcie polowania jakimi niewątpliwie są sygnały grane na sygnałówce. Pozdrawiam D.B.

Autor: Mark - 2  godzina: 09:33
Ad: jenot Zgoda - i niech tak zostanie. A telefonu używamy u nas tylko pomiędzy prowadzącym polowanie a kierownikiem naganki - w tym przypadku bardzo dobra rzecz, chociaż wydaje się iż jeszcze lepszym byłby dobry radiotelefon (mniej "skomplikowana" obsługa, szybsza bezpośrednia łączność). A jakby tak pierwszy sygnał podano telefonem i na linii myśliwych, wraz z ruszeniem naganki, odezwała się cała gama różnych dźwięków. To można byłoby w tym momencie chyba kończyć to pędzenie - więc czy telefon ułatwił by prowadzenie polowania - chyba nie. D.B.

Autor: WIARUS  godzina: 09:33
Mark - 2 & Jenot Technika elektroniczna pozwala prowadzić polowania bez sygnałów dźwiekowych ale rozporzadzenie MŚ wymaga aby jeden przynajmniej sygnał był stosowany i tu już dywagować nie można. Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Mark - 2  godzina: 09:40
AD; WIARUS A gdzie napisałem iż można prowadzić polowanie tylko przy użyciu elektroniki, wydaje mi się że wręcz przeciwnie. Więc proszę mi nie wciskać "kitu". Nie wyobrażam sobie polowania zbiorowego bez przynajmniej dwóch sygnałów dźwiękowych (pierwszy i ostatni - drugi u nas jest często pomijany, jako mniej niezbędny). A elektronika może być bardzo pomocna - właśnie w sprawnym przeprowadzeniu polowania. D.B.

Autor: lajka  godzina: 09:45
Ad darek T To nie podpucha, to fakt, a koledzy już na polowaniu dostali nagrodę- wspólne zbudowanie siedziska.DB.

Autor: ala  godzina: 10:24
ad. 63piotr Poluję w dolnośląskim. ad. Mark-2 Można prowadzić polowanie zbiorowe bez sygnałówki.Nie jest to obowiązkowe. Telefony komórkowe na czas rozprowadzenia i pędzenia wyłączamy. DB Ala

Autor: lajka  godzina: 10:49
ad. ala Ja nie wyobrażam sobie polowania bez sygnałów, przynajmniej ostatniego,to bardzo niebezpieczne-jedni schodzą ze stanowisk, a inni jeszcze sobie polują,tak nie może być. z całym szacunkiem dla Ciebie Olu. DB.

Autor: MARS  godzina: 11:22
Ala zgodnie z rozporządzeniem przytoczonym przez Wiarusa, polowanie bez sygnałówki nie moze się odbyć. Musi być przynajmniej też ostatni sygnał kończący miot. Faktem jest że często go może nie być słychać, ale dura lex led lex

Autor: Pyza  godzina: 12:29
Tu nawet nie chodzi o odegranie sygnału jako takiego (np. koniec pędzenia). Jest przecież multum kół, gdzie nie ma sygnalisty. Do tego wystarczy sygnałówka i sprawne płucko :)). W wielu kołach myśliwi umawiają się najprościej, jak można: jeden sygnał - początek; dwa sygnały - koniec pędzenia. I tylko tyle! Pozdrawiam, DB Pyza

Autor: Mark - 2  godzina: 12:35
I tu się z Tobą Pyza zgadzam w całej rozciągłości, mają być dwa sygnały - tak jak piszesz (u nas praktykujemy identycznie). A czy będzie to sygnałówka, czy np. prowadzący zadmie na lufach dubeltówki - to nieważne, ważne jest to aby był słyszany i właściwie zrozumiany przez polujących. Czego nie zagwarantujemy stosując np. telefony komórkowe. D.B.

Autor: lajka  godzina: 13:29
Nie dodałem,w naszym kole sygnałówkę zastępuje trąbka kolejarska,początek pędzenia-jeden sygnał, koniec pędzenia-dwa sygnały oraz sporadycznie trzy sygnały powtórka pędzenia. DB.

Autor: kuba_Z  godzina: 13:36
A co to jest powtórka pędzenia? DB

Autor: jany  godzina: 14:16
czesc kolegow chyba nie byla nigdy na prawdziwym polowaniu zbiorowym!!!Okreslenie ze sygnaly wprowadzaja balagan swiadczy chyba nie najlepiej o nie ktorych kolach!!!A w zasadzie o jego czlonkach. Kultywowanie tradycji to jeden z obowiazkow statutowych. Pozatym dzwiek sygnałowki w lesie to urok sam w sobie :)! U mnie stosuje sie obie metody! Mysliwy na lini po rozprowadzeniu gra na sygnalowce a szef naganki potwierdza poczatek jednym sygnalem na rogu. Zakonczenie gra z koleji dwoma sygnalami szef naganki i dopiero wtedy gra na sygnalowce mysliwy. Byw tez ze szef naganki po decyzji prowadzacego gra trzy sygnaly oznaczajace powtorke pedzenia.Powtorka jest kolego Kubo wtedy gdy naganka przejdzie miot lecz nie wygonila zwierza i prowadzacy nakazuje powtorne przejscie miotu. DB

Autor: Krzych  godzina: 14:35
Ad. Jany Pękny obyczaj, ale dobry raz do roku na Św. Huberta, w takiej filharmonii nie widzę szans na większe sukcesy w zbiorówkach na jelenie (choć to odręby kontrowersyjny temat). Ale rzeczywiście przeraża mnie podejście niektórych kolegów do kwestii bezpieczeństwa. Trzeci sygnał MUSI być (coćby "wygrany" na kolejowej sygnałówce), nie dla tego, że przepis tak stanowi, tylko dla tego, że tak jest bezpiecznie i stąd ten przepis. Przepisy o bezpieczeństwie to nie wymysł sadystycznych urzędników, którzy marzą jedynie jak dopiec myśliwemu, ale wieloletnie, ba wielopokoleniowe, doświadczenie wynikające z analizy wypadków. Pozdrawiam Krzych

Autor: jurek123  godzina: 14:58
Są różne polowania zbiorowe Takie książkowe ,kupa myśliwych ,naganka z szefem naganki .wszyscy grają ,zwierzyna wypłoszona ,ale jest wesoło i prawdziwie. Ale są polowania zbiorowa na które przyjedzie 5 lub 6 myśliwych i jest dwu naganiaczy i wszystko odbywa się po cichu bez fanfar. Naganiacze wiedzą że mają ruszać jak tylko zajdą ,a myśliwi rozstawieni stoją cicho i nie potrzeba im żadnych sygnałów.Tylko że takie polowania są sporadyczne.Wówczas nawet kartek stanowiskowych nie potrzeba.Są to najmilsze polowania i najlepsze wspomnienia.Pozdrawiam.

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 16:06
ala- jak nie ma sygnałów to skąd wiecie kiedy macie włączyć telefony?? w polu to mozna nawet dymem z papierosa sobie sygnalizowć ale w lesie trochę nie ma jak nawet zamachać rękami jakoś nie mogę sobie wyobrazic polowania zbiorowego bez sygnałów nawet w dolnośląskim - Wracając do tematu to jestem niestety zwolennikiem dyscypliny na polowaniach zbiorowych i po sygnałach nie wolno strzelać - strzelający powinni byc ukarani

Autor: yogy  godzina: 16:37
sytuacja.. 20 mysliwych.. prowadzacy dzwoni do 19, ze miot sie zaczyna? albo ze sie konczy? "Pękny obyczaj, ale dobry raz do roku na Św. Huberta, w takiej filharmonii nie widzę szans na większe sukcesy w zbiorówkach na jelenie" - dziwne.. bo tam gdzie poluje z Tatą, po tym jak zagrałem sygnał "naganka naprzód" chmara walila rpzez linie 15 metrow ode mnie...wiec nie widze sprzeczności miedzy polowaniem na jelenie i graniem sygnałów. pomijajac fakt, ze jest to o wiele ładniejsze polowanie, to kazdy jest poinformowany, ze dane pedzenie sie skonczylo, oczytwiscie nie zawsze slychac, szczegolnie gdy gra jeden sygnalista, na jednej linii, ale przy dwoch, trzech roztawionych na przeciwnych liniach, nie ma problemu. polowanie bez sygnałów nie jest moim zdaniem prawdziwym polowaniem... pozdrawiam Paweł

Autor: Alus  godzina: 19:30
ad ala Diano Miła, popieram tu Wiarusa i obowiązujacy przepis. Ten 3-ci sygnał chcecie czy nie jest O B O W I A Z K O W Y. Nie stosując go łamiecie prawo. Sprawa może trafić do organów ścigania. Najpierw prokurator i później sąd, a w efekcie jako, że wina jest bezsporna prowadzący będąc karanym z Ustawy Prawo Łowieckie utraci członkostwo PZŁ. Pozdrowionka DB

Autor: Spring  godzina: 19:53
Sygnal, koniec pedzenia i rozladuj bron jest obowiazkowy i nie ma znaczenia czy byl za wczesny czy za pozny, samowolne(bez zezwolenia prowadzacego) strzelanie po tym sygnale jest niedopuszczalne i mysliwi strzelajacy powinni byc surowo ukarani. Nie przestrzeganie zasad bezpieczenstwa czesto daje tragiczne w skutkach wypadki. Pzdr.DB

Autor: Alus  godzina: 20:05
Oczywiście masz rację Springu. To jasne, że lepiej nie strzelić nawet wielu zwierzat, niż nie przestrzegając zasad bezpieczeństwa doprowadzić do tragicznego wypadku. Pozdrowionka DB

Autor: nonqsol  godzina: 20:07
ad Alus Coś Alusie, chyba wczoraj jednak złamałeś zasady i nalewek podegustowałeś (w nadmiarze) .:-). Brak sygnałów na polowaniu (ale równiez pokotu, uregulowanemu w tym samym rozporządzeniu) karany nie jest. Serdecznie pozdrawiam!

Autor: ala  godzina: 20:24
Alusie To znaczy, że moje koło i inne , w których gościnnie poluję, przeprowadzają polowanie zbiorowe niezgodnie z przepisami, bo nie używają sygnałów dźwiękowych ?) DB Ala

Autor: FBI  godzina: 21:03
u mnie w kole była by surowa kara

Autor: Pyza  godzina: 21:04
Ala, na to wychodzi. To chyba trochę podobnie, jeśli ktoś trzyma broń w pojemniku na parasole... DB Pyza

Autor: WIARUS  godzina: 21:24
nonqsol W rozporządzeniu MŚ nie muszą być wymienione kary za nieprzestrzeganie jego ustaleń!!! Wystarczy Statut PZŁ: § 137 1. Przewinieniem łowieckim członka Zrzeszenia jest działanie, bądź zaniechanie, polegające na: 1) naruszeniu obowiązującej ustawy i wydanych na jej podstawie rozporządzeń właściwego ministra regulujących zasady łowiectwa polskiego; § 157 1. W przypadku naruszenia zasad i warunków wykonywania polowania, w szczególności przepisów o zachowaniu bezpieczeństwa na polowaniu zbiorowym, prowadzący polowanie może stosować środki dyscyplinujące: 1) upomnienie; 2) wykluczenie z części lub całości polowania. 2. O naruszeniu przepisów i zastosowaniu środków, o których mowa w ust. 1, prowadzący polowanie powiadamia zarząd koła, a w przypadku członków niestowarzyszonych bądź naruszenia przepisów na terenach ośrodków hodowli zwierzyny - właściwy zarząd okręgowy. 3. Zarząd koła, a w przypadku członków niestowarzyszonych bądź naruszenia przepisów, o których mowa w ust. 1, na terenach ośrodków hodowli zwierzyny - właściwy zarząd okręgowy, niezależnie od środków wymienionych w ust. 1, może zastosować kary porządkowe przewidziane w § 152 ust. 1. § 152 1. Za dopuszczenie się przez członków Zrzeszenia - osoby fizyczne - przewinień przeciwko przepisom prawa łowieckiego, Statutu, uchwałom organów Zrzeszenia i koła mogą być stosowane kary porządkowe: 1) upomnienia; 2) nagany; 3) zawieszenia w prawach do wykonywania polowania na okres do roku; 4) zawieszenia w prawach członka koła na okres do roku. Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: jurek123  godzina: 21:43
Problem używania sygnałów na polowaniu zbiorowym w wielkim stopniu ogranicza się do tego czy prowadzący polowanie chce trąbić czy też z takich czy innych względów czuje wstręt do trąbienia bo np. nie potrafi. Wyjścia są dwa albo zmienić prowadzącego ,albo prowadzącemu przydzielić pomocnika który będzie używał sygnałów. W moim długim życiu myśliwskim już z takimi problemami się spotykałem. Niekiedy prowadzący wstydził się przyznać że nie potrafi używać sygnałówki. Zawsze trzeba się zastanowić co jest powodem łamania regulaminu polowań. Pozdrawiam.

Autor: nonqsol  godzina: 21:46
ad WIARUS Ale naruszenie statutu i kary statutowe to jednak troszkę coś innego aniżeli postępowanie przed sądem, nawet grodzkim. Ja odnosiłem się (chyba wyraźnie - ?) do groźby osądzenia i w konsekwencji pożegania się z łowiectwem. Takiego zagrożenia z powodu braku sygnałów łowieckich po prostu nie ma. Tak samo należałoby karać za brak pokotu. Zakładając nawet skrajnie ukaranie na mocy par. 152 zawieszeniem, to jednak do utraty uprawnień łowieckich daleko. Mówimy naturalnie o stronie formalnej, bo prywatnie uważam, że za brak pokotu to należałoby np. odbierać łowiska albo prowadzącego na trzy lata do naganki :-) Pozdrawiam! PS A tak na marginesie, to żadne rozporządzenie nie może zawierać kar ( kar w rozumieniu prawa karnego, ma się rozumieć). PS bis Teraz obudziła się we mnie watpliwość, czy może być 'na marginesie' w 'PS' ? :-)