Piątek
14.10.2005
nr 075 (0075 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Jeszcze nt. godziny 9:00  (NOWY TEMAT)

Autor: Krzych  godzina: 14:35
Drodzy Koleżanki i Koledzy! Z natury jestem człowiekiem cierpliwym i opanowanym, ale chyba w końcu szlag mnie trafi. Do zapoczątkowania tego tematu zmusiła mnie odpowiedź ZO w Szczecinie na pytanie Kolegi Wiesława ws. rzeczonej godziny. Z zapisu we wzorze Ksiązki Pobytu ...: "w przypadku polowania nocnego wpis musi być dokonany do godziny 9:00 po zakończeniu po zakończeniu polowania ". Warto to chyba przeczytać ze zrozumieniem. Przecież z zapisu tego jasno wynika, że nie ma ograniczeń w wykonywaniu polowania nocnego po godzinie 9:00. Jest za to napisane, że jeśli myśliwy zakończył polowanie nocne to ma czas do 9:00 żeby dokonać wpisu o jego zakończeniu. Czyli najpierw musi zajść warunek zakończenia polowania, a dopiero wówczas działa ta magiczna godzina. Według mnie intencją tego zapisu było to, że jeśli np. książka wyłozona jest u strażnika, leśliczego lub innej osoby w terenie, a myśliwy zakończył polowanie o 1 w nocy, nie było potrzeby łomotania w środku nocy do drzwi depozytariusza książki. Natomiast tocząca się od pewnego czasu dyskusja na Forum, a co gorsza oficjalna interpretacja ZO ma w sobie coś z Kafki. Pozdrawiam

Autor: ajwa  godzina: 14:57
Ad Krzych Dla mnie to jasne,juz o tym pisałem,natomiast sądząc po postach łatwiej niektórym uwierzyć w cuda niż to co jest czarno na białym. DB.

Autor: nonqsol  godzina: 16:15
Czytam ze zrozumieniem i wyczytałem, że Ty przeczytałeś ze zrozumieniem... hm... Czegoś jednak nie rozumiem ergo : kto w końcu nie przeczytał ze zrozumieniem?

Autor: Krzych  godzina: 16:25
Ad. nonqsol No to masz problem :-) Pozdrawiam

Autor: Ryszard  godzina: 22:27
ad Krzych niewykluczone, że i coś z Kafki Jutro wschodzi słońce o 7:07 . Więc noc myśłiwska kończy się o 6:07 Wacek skończył o 6:00 i może się wypisać do 9:00. Natomiast Placek zabradziarzył i skończył o 6:10. i musi sie wypisać natychmiast. No może 6:00 rano na wsiach to nie jest jakaś zabójcza pora. Natomiast taka sytuacja 14 czerwca 2006 to już inna sprawa. Wacek nadal może poczekać do 9:00 a Placek zacznie łomotać o 3:30 do drzwi.

Autor: Deer35  godzina: 22:49
Ludzie nie dajmy się zwariować!!!!!!Przepisy są po to by je przestrzegać.Jeżeli są złe należy je zmienić.Żaden przepis wszystkich nie zadowoli to nie znaczy że może być nie przystający do rzeczywistości i skłaniać do jego obejścia.Nieszczęsna książka jest mielona na wszystkie możliwe sposoby i nic z tego nie wynika.Każdy oficjalny dokument powinien zawierać w sobie jakiemu celowi ma służyć i jak ma być wykonywany.Natomiast resztę zostawmy tym na dole tz.nam szaraczkom.Z praktyki wiem że koła w długoletniej historii dawały sobie dobrze radę,gdzie była dyscyplina i porządek nie było problemów.Dziś nasze kochane władze chcą wszystko za nas zrobić no i wychodzą takie gnioty.Mam cichą nadzieje że decydenci czasami czytają nasze wypociny iwyciągną z tego jakieś wnioski.Pzdrawiam stary memrod

Autor: Rafał J.  godzina: 23:37
ad Krzych Witaj w klubie. Jest nas coraz więcej. Moim zdaniem, do tego co piszesz - nic dodać, nic ująć. Pewnie, że minister mógł się wyrazić zdziebko bardziej precyzyjnie w swoim rozporządzeniu, ale nie przesadzajmy. Dla mnie i dla wielu innych wszystko jest jasne. Współczuję tym, którzy uważają inaczej. Ja mogę polować np. od 1-ej w nocy do 13-ej, oni nie, bo ... tego sobie zabronili. Sami sobie, bo im - nikt.