Poniedziałek
01.10.2007
nr 274 (0792 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: czy nalezy sie odszkodowanie

Autor: bawarczyk  godzina: 10:12
Brawo Ajwa twoje rozumowanie jest poprawne , pierwsza zasada to każdą szkodę wyrządzoną trzeba naprawić . Skoro zgodnie z prawem jesteśmy odpowiedzialni za zwierzynę ,taki obowiązek na nas spoczywa.A jak koledzy piszą że szkoda powstała , rolnik udowodnił że pole jest jego ,poniosł nakłady ,uprawa nie jest prowadzona z naruszeniem zasad agrotechnicznych . Rolnik nie próbuje wyłudzić odszkodowania , więc tylko uczciwie wyszacować i wypłacić , a w przyszłości przypilnować rejonu w kierunku ograniczenia szkody. Nie jest naszym prawem zabronić uprawy rolnikowi na jego własności . pozdrawiam Darz Bór!

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 10:30
Kol. zagraj, Moim zdaniem możecie co najwyżej skorzystać z punktu, że obowiązkiem rolnika jest ochrona uprawy przed szkodami. Ale co najwyżej jako argument w negocjacji wysokości odszkodowania. Kwestia jak grunt jest zakwalifikowany - czy jako łąka czy jako rola, nie jest naszą sprawą. Jezeli rolnik chce odszkodowania w słusznej wysokości musicie mu je zapłacić. Tak przy okazji - wydaje mi się, że wielu szacujących szkody nie zdaje sobie sprawy że w znacznej części kształtują wizerunek myśliwych w oczach społeczeństwa. Chcemy polować, chcemy by była zwierzyna, chcemy bez problemu poruszać się po czyimś gruncie i uprawach - powinniśmy okazywać wystarczający poziom kultury oraz realizować narzucone na nas prawem obowiązki. Płacimy za duże szkody, nie stać nas na odszkodowania ? Są dwa wyjścia - albo zrezygnować z obwodu albo dostosować populację do pojemności łowiska. DB

Autor: michi74  godzina: 15:09
O.K. koledzy.Skoro większość z was uważa tak samo to raczej macie rację.Gdyby nie ta dyskusja to nadal żył bym w przekonaniu że to ja ją mam. pozdrawiam michi

Autor: Miłosz  godzina: 18:46
Sprawa nie jest do końca jednoznaczna. Zdaniem np. Rzecznika Praw Obywatelskich, powziętym w oparciu o kilka orzeczeń SN, pod pojęciem uprawy rolnej należy rozumieć wszelkiego typu uprawy prowadzone na gruncie rolnym i stanowiące efekt działalności ludzkiej, powiązane z produkcyjną funkcją tego gruntu. DB

Autor: jurek123  godzina: 19:13
Kol Miłosz Grunt rolny jest to szerokie pojęcie ziemi użytkowanej rolniczo .W skład gruntu rolnego wchodzą grunty orne oraz użytki zielone .te ostatnie rozdzielamy na pastwiska i łąki..Tak więc zarówno łąka pastwisko jak mi grunt orny stanowi razem urzytek rolny. Jest jeszcze pojęcie pozostałe użytki jak drogi, rowy ,podwórza itp. oraz osobno nieużytki rolne. Pozdrawiam

Autor: szyper  godzina: 19:19
Możnaby w temacie powiedzieć -amen. Szczególnie, że Pomorski Łowca tak sensownie napisał o kształtowaniu wizerunku myśliwego poprzez pryzmat szacowania szkód. A reszte co napisał, to jakby ściągnął mi z klawiatury. I gdyby nie pierwsze zdanie, że obowiązkiem rolnika jest ochrona uprawy przed szkodami, podpisałbym się pod Jego postem obydwoma rękoma. No, bo czy zawarte w ustawie stwierdzenie , że "rolnik powinien współdziałać z dzierżawcą obwodu w zabezpieczeniu gruntów przed szkodami" -znaczy, że obowiązkiem rolnika jest ochrona uprawy przed szkodami. Jak nie kijem go (chłopa), to pałką. A zresztą nie wykluczone, że po wyborach będzie tak, jak pisze Pomorski Łowca. Dzisiaj dotarł do mnie Łowiec, a w nim załączona propaganda przedwyborcza. A w niej kandydat na posła, członek NRŁ, nasz były prezes, w walce o głosy wyborców - myśliwych, obiecuje: " Jak zostanę posłem na Sejm Rzeczypospolitej zamierzam m.in. spowodować zmianę przepisów regulujących kwestie odszkodowań łowieckich. Konieczne są przepisy zwiększające odpowiedzialność właściciela uprawy za jej ochronę przed zwierzyną. Będę starał się o zmianę przepisów określających terminy agrotechniczne dla upraw kukurydzy, w tym kukurydzy nasiennej." Strach się bać. Poprostu strach się bać. Pozdrawiam myśliwych rolników. DB Ps.Ten że sam ŁP w dziale Prawo Łowieckie wypowiedzią mecenasa M. Duszyńskiego przypomina - szkodnikami łowieckimi są - lis, jenot,borsuk, kuna,norka,tchórz, szop pracz. A wg. mnie największym szkodnikiem łowieckim jest dzik.