![]() |
Piątek
26.10.2007nr 299 (0817 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Podpisujecie? (NOWY TEMAT) Autor: jurek123 godzina: 21:01 Wyczerpała mi się amunicja na kaczki i bazanty tak że postanowiłem uzupełnić. W sklepie nie dość że nie mieli Sagi którą zawsze strzelam kupiłem droższą Winczestera. Na koniec po spisaniu wszystkich danych z mojego pozwolenia pani uprzejmie podsunęła mi do podpisu kartę że to ja właśnie ową amunicję zakupiłem .Sklep renomowany w Warszawie .Z takim czymś spotkałem sie po raz pierwszy jak poluję ponad 40 lat.Od kiedy wszedł taki obowiązek bo jeszcze wiosną nic nie podpisywałem ale w innej firmie. Pozdrawiam. Autor: mariusz 30 godzina: 21:29 witam . Ja juz pare miesięcy temu w Jedności w Piotrkowie podpisywałem że zakupiłem aumunicję Autor: WIARUS godzina: 21:36 Nic nowego. Sprzedawca musi udokumentować swoją sprzedaż - rozchód zakupionej w hurtowni amunicji. Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: arekpremium godzina: 21:37 My w Gorzowie też podpisujemy ile sztuk i jakiej amunicji zakupiliśmy i to już nie pamiętam od kiedy ale na pewno kilkanaście miesięcy. DB Autor: PiotrekPat godzina: 21:37 To tylko przygotowanie do tego że na polowanie będziemy chodzić z dzielnicowym i on nam będzie w kajeciku wpisywał ile amunicji zużyliśmy. A poważniej wygląda na to że Policja sądzi że sprzedawcy to łgarze i amunicją handlują na lewo. Zagubili sie gdzieś w tym wszystkim. Autor: Włodas godzina: 21:40 Ja też w Warszawie na Wolność i u siebie w Sochaczewie. Podobno taki wymóg, a co w tym przesadnego ? Zachowaj tylko swoją linijkę i po problemie. Długopis możesz zachować na pamiątkę (na Wolność u "młodego Michała i miłej Pani" dostałem nawet dwa !! Chciałem podpisać jeszcze raz bom potrzebował jeszcze jednego pisaka, ale nie dali :-( :-)) DB Autor: jurek123 godzina: 21:54 Ad Włodas .No to kupowaliśmy w tym samym sklepie. Popatrzcie co się dzieje w tym kraju .Kupowałem amunicję zawsze na Kruczej dawno dawno za komuny.Zawsze pokazywałem legitymację a po paru latach pokazywałem tak co drugi czy trzeci raz i to bez proszenia bo chyba mnie rozpoznawali. Nigdy ale to nigdy nie kazano podpisywać Od kilku lat zaczęto mi spisywać dane z mojej legitymacji.Czekam aż będę przykładał odcisk palca że ja to ja. .Czy to normalne. Pozdrawiam. Autor: Paweł L. godzina: 22:21 Witam. Sklepy od zawsze prowadziły rejestr sprzedanej amunicji.Zawierał dane kupującego -imię i nazwisko , adres , nr pozwolenia na broń i kto je wydał oraz kaliber i ilość sprzedanej amunicji.Od paru lat(2-3) istnieje przepis nakazujący prowadzenie tego rejestru na podstwie dokumentów sprzedaży zawierających określone w rozporządzeniu dane w tym jest wymieniony podpis osoby kupującej stąd podpisywanie druczków. Najczęściej stosuje się druki WZ lub tworzy własne zawierające dane wymienione w rozporządzeniu. pozdrawiam Paweł L. Autor: jurek123 godzina: 22:39 Ad Paweł L Albo ja żyłem w innym kraju albo Ty mijasz się z prawdą.Pozdrawiam. Autor: Paweł L. godzina: 22:45 Ad. jurek123 Zapewniam Cię, że z prawdą się nie mijam. Jeśli jesteś zainteresowany to służę na priv konkretnymi ustawami i rozporządzeniami. pozdrawiam Paweł L. P.S. W niezamierzchłej przeszłości handlowałem tym towarem. Autor: Jeger godzina: 22:57 Hmmm, to w Piotrkowie jeszcze sklep jedności istnieje...?:) Skansen tam jest jaki czy co...?:) DB Jeger Autor: qfoks godzina: 23:35 We Włocławku od wielu lat życzą sobie legitymację i notują ile i jaką amunicję kupiłeś. D.B. qfoks Autor: Sauer 86 godzina: 23:57 Prawidłowo że tak jest, przecież podpisujesz że kupiłeś np 5, czy 25. Pomyślcie co by było, gdyby takich podpisów nie składać.......lepiej o tym nie myśleć...... |