Poniedziałek
04.02.2008
nr 035 (0918 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Zrzeszenie niezrzeszonych

Autor: kominek  godzina: 20:12
Ad wilk. Nie czuję się dotknięty Twoja wypowiedzią. Być może to ja wyraziłem się mało precyzyjnie. Ci co mnie znają wiedzą, że lubię kucharzyć i dobrze zjeść a gotowanie to dla mnie czysta przyjemność. Przy dobrym jadle i napitku ludzie się poznają i łatwiej nawiązują kontakty. Z tym domkiem jest podobnie. Mnie po prostu niektóre prace sprawiają przyjemność i robię to tylko dla tego, że to lubię, a, że przy okazji i innym się to przysłuży to tym lepiej. Były tez i przykre sytuacje,np. byłem poproszony przez członka ZK o załatwienie pewnej sprawy dla koła, sprawę załatwiłem bezinteresownie no i w podziękowaniu miał zaprosić na zbiorówkę, do dziś się nie odezwał. Będąc gościem na polowaniu zbiorowym w jednym kole myśliwy z tego koła zapytał mnie o mój status. Gdy mu powiedziałem "niestowarzyszony" to mnie zapytał "gdzie poluje "skoro nie mam koła. A ja na to "wszędzie gdzie chce od tatr do morza". Był wielce zdziwiony i nie mógł w to uwierzyć. Więc mu mówię "wybierz województwo a ja cie zabiorę ze sobą tam na polowanie nie komercyjne tylko jako gość" nie uwierzył. więc mu powiedziałem o "łowieckim pl" i o możliwościach jakie daje w kontaktach z ludźmi. No to znalazł argument "że nie płacę na hodowle" i w tym momencie zakńczyłem temat. Każdy oczywiście ma własny pomysł na życie i na łowiectwo, ja tylko wywołany do tablicy przedstawiłem mój przypadek. Mnie on zdał egzamin wiec może i ktoś inny z niego skorzysta. Pozdrawiam