![]() |
Wtorek
12.05.2009nr 132 (1381 ) ISSN 1734-6827 Strzelectwo Temat: Klasa mistrzowska, klasa powszechna i strzelcy sportowi… Autor: Alus godzina: 01:04 Witam! Problem z podziałem na klasy, mistrzowską i powszechną na pewno "świeRZy" nie jest. W takiej formie jak dotychczas jest to podział w/g mnie co najmniej sztuczny. Jeśli już ma być jakiś podział ze względu na promocję początkujących strzelców, czy ułatwienie zdobywania umiejętności strzeleckich takim ludziom, to niech by było tak jak w wielu dyscyplinach sportowych tzn. podział na juniorów i seniorów. Niech by do juniorów zaliczali się powiedzmy tacy do 3-go czy 4-go roku członkostwa w PZŁ, a seniorami niech będą ci z dłuższym stażem. Sam tytuł Mistrz Strzelectwa Myśliwskiego niech by pozostał z tym, że znacznie utrudnił bym możliwość jego zdobycia w sensie znacznie zwiększonych wymagań co do wyniku punktowego w wieloboju. Można by się zastanowić czy jednorazowe osiągnięcie nawet wysokiego wyniku wystarczałoby do jego zdobycia, czy może trzeba by dwa albo trzy razy wystrzelać na zawodach z kalendarza krajowego np. 420 pkt. ? Byłby to tytuł honorowy, dający satysfakcję ale jednocześnie jego posiadacz mógłby liczyć na jakieś priorytety. Ot powiedzmy Mistrzowie mieli by pierwszeństwo w zawodach o dużej frekwencji (więcej chętnych niż może być dopuszczonych do strzelania), tylko oni mogliby zdobywać Wawrzyny, wyłącznie oni brać udział w Mistrzostwach PZŁ Mistrzów. Pewnie można by znaleźć jeszcze jakieś inne, podobne przywileje. Takie to są moje propozycje w tym temacie i ciekawym bardzo co Koledzy na to? Pozdrowionka. DB Autor: pios (BT) godzina: 09:12 Witam. Podział na klasy wg mnie też jest sztuczny i nie miarodajny. 375/500 nie jest wielkim osiągnięciem. Nie mówię, że jest to "pikuś" bo trzeba się troszkę napracować. Jednak jest wielka przepaść pomiędzy wynikami na poziomie 375 pkt. i rywalizacją w KM na poziomie 440-460 pkt. Osobiście uważam, że wynik 425 pkt. to optimum na zdobycie KM. Jak Alus wspomniał – najlepiej potwierdzić taki wynik (tak jak z Wawrzynami). A co do Mistrzostwo Klasy Powszechnej i wiecznych powszechniaków to jest na to rozwiązanie. W niektórych okręgach robią tak, że delikwent wystawiony do zawodów (w końcu najlepszy ze swojego okręgu) musi wcześniej – w tym samym roku, na jakichś zawodach centralnych „potwierdzić” swoje przygotowanie i poziom zdobywając KM. Może on zatem starować jeszcze jako powszechniak, ale niezależnie od wyniku z mistrzostw, w przyszłym roku będzie już w KM. Ad. Alus Poruszyłeś istotę tematu pisząc o promocji początkujących. Z takim założeniem wychodzą organizatorzy zawodów z podziałem na wspomniane przeze mnie trzy klasy M P J. Oczywiście najprostszym rozwiązaniem jest nauczyć się tak strzelać, żeby mieć w D…. wyniki innych i wygrywać wszystko. Zakładam, że jest to cel wszystkich strzelców. Jednak, jeśli jest tworzona grupa specjalnie w celu promowania młodych adeptów, aby dać im szansę wykazania się i rywalizowania na SWOIM poziomie, a poprzez luki w regulaminie zapisują się w niej zawodowi sportowcy, to mija się z celem. Dlatego uważam, że organizatorzy powinni zwrócić na to uwagę. Jak coś zmienią, to będzie miło, jak nie, to pozostanie nam przyjąć z pokorą ich decyzje, albo nie startować w takich zawodach… tylko znowu rodzi się pytanie, czy zawody są dla strzelców, czy strzelcy dla zawodów??? Pozdrawiam Pios (BT) Autor: Żółwik godzina: 14:34 Po pierwsze po co mieszacie do tego strzelców sportowych skoro startują na takich samych zasadach jak reszta, najpierw jako zawodnicy w kl P potem w M. Po drugie klasa M powinna być od wyniku 440 (skoro mistrz to mistrz) a jak ktoś woli być wiecznym powszechniakiem i zdobywać laury wśród osób uczących się strzelania to cóż mogę powiedzieć... powodzenia... Po trzecie co to za klasa powszechna skoro na MPP wygrywa wynik 487?? niewielu z Mistrzów tak strzela... ot i moje skromne zdanie na ten temat Pozdrawiam Żółw Autor: pios (BT) godzina: 20:10 Ad Żółwik Strzelcy sportowi sami mieszają się do nas. Często są to fajni i sympatyczni ludzie, ale nie biorą czynnego udziału w "życiu" strzeleckim przy PZŁ. Wpadają "pobawić" się na mniej znaczących zawodach w okolicy - najczęściej rozgrywanych tylko w konkurencjach śrutowych. Dlatego nie da się ich "SKLASYFIKOWAĆ" wg aktualnych kryteriów. Zatem nie pasują ani do KP (strzelając np sam śrut na poziomie 280-290/300) ani do KM (nie trenują i często nie radzą sobie z kulą). Mając więc do wyboru - startują w klasyfikacji dla siebie najbardziej przyjaznej - czyli w powszechnej. Pozdrawiam Pios (BT) Autor: Żółwik godzina: 21:09 ad.pios Dobrze napisałeś że wpadają się pobawić. Ale z tych strzelców co znam i co strzelają sportowo raczej 3/4 bardzo dobrze sobie w całym wieloboju i wyniki też mają wysokie. |