Wtorek
21.07.2009
nr 202 (1451 )
ISSN 1734-6827

Strzelectwo



Temat: MPP

Autor: Alus  godzina: 00:51
Mimo, ze "siedzę" w strzelectwie myśliwskim spory kawał czasu to trochę trudno mi nadążyć na naszymi decydentami. O ułomnościach podziału na klasy było tutaj już bardzo dużo także i w przeszłości. Teraz dwa słowa o strzelectwie jako szkoleniu. Otóż istnieje coś takiego jak "Zasady doskonalenia umiejętności strzeleckich w Polskim Związku Łowieckim" uchwalone przez NRŁ 4 września 2007 roku. W tych to "Zasadach" § 29 brzmi: 1. Mistrzostwa Polskiego Związku Łowieckiego w Strzelaniach Myśliwskich kończą cykl szkolenia strzeleckiego - podnoszenia umiejętności strzeleckich członków PZŁ w danym roku i stanowią podsumowanie pracy szkoleniowej. 2. Doświadczenia danego roku oraz proponowane rozwiązanie dotyczące kolejnych etapów szkolenia strzeleckiego, a także system eliminacji powinny sprzyjać rozwojowi i upowszechnianiu strzelectwa myśliwskiego. Czyli mamy rozumieć, że Powszechniacy zakończyli cykl szkolenia w minioną niedzielę, a Mistrzowie już 3 tygodnie wcześniej? Czy możemy być pewni, że koła łowieckie miały odpowiedni czas i możliwość korzystania ze strzelnic w celu przeprowadzenia szkolenia i wyłonienia reprezentacji na zawody okręgowe. Czy okręgi mogły po "zawodach kołowych" zorganizować swoje zawody i opierając się na wynikach tych zawodów, a także innych w tym sezonie wytypować swoich najlepszych strzelców do reprezentowania okręgu na Mistrzostwach PZŁ? Na mój rozum to "cykl" kończący się praktycznie w połowie lipca (Mistrzowie w czerwcu) to dużo za wcześnie, a grubym nieporozumieniem byłoby gdyby następny rozpoczynał się teraz i kończył znów o tej porze za rok z kilkumiesięczną przerwą zimowa, w której strzelnice są praktycznie w letargu. Ufff, no to może tyle. Pozdrowionka DB

Autor: kufel  godzina: 07:46
Jak by miał ktoś może zdjęcia z zakończenia to prosiłbym o przesłanie na priv. Z góry dziękuję. Pozdrawiam Db.

Autor: KrzysztofL  godzina: 07:54
ad.Radwan. Rzeczywiście jeżeli cytaty maja świadczyć o zaprzeczaniu to dyskusja nie ma sensu bowiem przy rozmowie wymagany jest elementarny poziom wiedzy i kojarzenia. Ad. Alus. Te zapisy regulaminu pochodzą jeszcze z czasów jak MPP i MM odbywały sie jednocześnie i w pierwszy weeckend września. Potem już nic nie było bo nie było wawrzynu dlatego pasusy o końcu cyklu w danym roku. To juz do dzisiejszego dnia nie przystaje i siłą rzeczy nie pasuje. Ad.jedmar. Ty jesteś idealista a jednocześnie romantyczny ryzykant jak myślisz ża doły coś zmienią. "Władza" jest niereformowalna i żadne ułatwienia nie są w kręgu jej zainteresowań. To wymaga ruchu i utrudnia obrastanie tłuszczem. Jeden z moich kolegów wymyślił fantastycznego zająca który eliminuje jakiekolwiek kombinowanie a jednocześnie pozwala strzelać 6 a nie pancerną 2 i co. I nic. Diałacze mówia że tio dobry pomysł ale nie do realizacji bo trzeba by zmienić w całej Polsce a to trudne i kosztowne. Przy takim myśleniu nadal byśmy siedzieli na drzewie a po każdych zawodach z wpisowego mażna by takich zajęcy zrobić 10 i następnym roku byłoby po problemie. Ale jak widać nie o to chodzi. "A ja sobie leżę pod gruszą na dowolnie wybranym boku i mam to co na sświecie najlepsze święty spokuj..."

Autor: KrzysztofL  godzina: 08:09
A Aluś jutro chyba twoje święto. Wszystkiego najlepszego

Autor: Alus  godzina: 11:53
Dzięki Krzychu za życzenia, ja jednak zwyklem świętować 1 marca. Pozdrowionka. DB

Autor: KrzysztofL  godzina: 12:01
A co ci będę żałował

Autor: AlekD  godzina: 17:44
Zapraszam również do zapoznania się z artykułem "karać czy nie karać......" (www.skeet.pl)

Autor: falO  godzina: 23:37
Gratulacje dla zwycięzców a w szczególności MISTRZOWI !!! Nadal trzymam kciuki nie odpuszczaj, idź za przykładem Rafała po puchar i utrzyj nosa komu chcesz. Nawiązując do dyskusji uważam iż podział na klasy nie jest potrzebny przy nagradzaniu we wszystkich zawodach poza MPP i MPM. Wiem iż narybek trzeba chronić i pielęgnować, ale czy koniecznie wielkimi nagrodami i pucharami przy „podwójnym” podium może wystarczą dyplomy i ocena w klasie otwartej, znacznie by to uprościło pracę organizatorów przy liczeniu wyników a oszczędności w budżecie można wykorzystać na nagrody dla dalszych miejsc. W obecnym systemie dobry zawodnik uzyskujący njlepszy wynik na zawodach z podziałem na klasy (należąc do klasy powszechnej) nie wygrywa ich a jedynie uzyskuje pierwsze miejsce w powszechniakach. To jak para olimpiada szachistów. Wśród narybku często ukrywają się mierne piranie łase na pucharki które łatwo zdobyć i wcale ich nie interesuje zdobycie klasy. Początkujący zawodnik obiera sobie pewien kierunek i wzorzec i jeśli jest dobry i zdeterminowany to zdobywa wysoko postawione cele, więc wzorem dla niego niech nie będzie pozostawanie „piranią”. Nie promujmy KP tylko KO. Większość odpuszczonych wyników na MPP to zawodnicy którzy zadowalają się podium na okręgowych a MPP traktują jako darmową doroczną wycieczkę. W kole wygrywa najlepszy więc czemu by nie wprowadzić tej zasady w pozostałych zawodach. Byłoby to dla wielu mobilizujące do treningów aby w szerszej grupie wypaść lepiej. Pozdrawiam DB.