![]() |
Poniedziałek
30.11.2009nr 334 (1583 ) ISSN 1734-6827 Strzelectwo Temat: Broń do strzelań precycyjnych? Autor: szunaj godzina: 10:38 Pawluk, nawet jesli w ssg 69 lufa jest "wcisnieta", to nie znaczy, ze uda sie nagwintowac koncowke lufy bez jej odlaczenia od systemu. Jesli znajdziesz rusznikarza, ktory to potrafi, to daj jego namiary, zeby koledzy dali mu troche pracy. Autor: 1411 godzina: 14:21 można nagwintować bez odłączania lufy od komory zamkowej, tylko trzeba umieć. Autor: szunaj godzina: 14:36 Problem jest w tym, ze nie ma duzo tokarek, gdzie mozesz wlozyc lufe z systemem. Recznie to jest niewykonalne. W Niemczech jest to duzy problem, wiec nie chce mi sie wierzyc, ze u nas kazdy rusznikarz zrobi to bez odlaczenia lufy od systemu. Autor: Stanisław Pawluk godzina: 14:58 Szunaj ! 1,"nawet jeśli w ssg 69 lufa jest "wciśnięta"" Najpierw ustal sposób połączenia lufy w SSG 69 z komorą zamkową i przeproś kolegów za wciskanie nieprawdy - kitu na ten temat. 2."...to nie znaczy, że uda sie nagwintować końcówkę lufy bez jej odlączenia od systemu. Jeśli znajdziesz rusznikarza, który to potrafi...." "Rusznikarzom" na twoim poziomie "nagwintowanie" się udaje, lub nie udaje..... Rusznikarz który podejmuje decyzję o nacięciu gwintu na wylocie-końcu lufy po prostu to wykonuje, a nie bzdurzy o wykręcaniu lufy z komory zamkowej......... Szunaj ! połączenia (wciskane, gwintowe) nie są twoją mocną stroną. Opowiadania science fiction - na tym polu sobie radzisz... Ps. W Lublinie zrobi to każdy rusznikarz a znam takch, co wykonywali to bez pomocy rusznikarza. Autor: vader2 godzina: 15:25 Niestety, muszę zgodzić się tutaj z kol. Szunaj, sam miałem i mam podobny problem, mianowicie chciałem nagwintować wylot lufy w Tikka Supervarmint kal. 9,3x62, aby założyc hamulec odrzutu, niestety nawet p.Szymkowiak z Poznania stwierdził, że bez wykrecenia lufy nie zdoła tego zrobić, to samo stwierdził p. Buczek z Łodzi.Jak widać sprawa nie jest taka prosta.Jeśli jest jednak jakiś rusznikarz, który to może zrobić, to bardzo proszę o namiary.D.B. Autor: Stanisław Pawluk godzina: 17:03 vader2 Zwyczajnie cię zbyli! Usługa warta grosze. Autor: Jurek Ogórek godzina: 18:10 ad vader2- poszukaj na firum wiatrówkowym -chłopaki przycinaja lufy montuja tłumniki bez pomocy tokarni i rusznikarzy i demontowania luf aby załozyc hamulec wylotowy nie trzeba wcale lufy gwintować -są inne sposoby Autor: szunaj godzina: 19:17 Pawluk, Jak juz napisalem. Aby nagwintowac prawidlowo koncowke lufy najczesciej trzeba wymontowac lufe. Jesli tacy rusznikarze jak Szymkowiak i Buczek "zbyli" kolege vader2, to musi cos w tym byc. Wbrew pozorom nie jest to takie latwe, chyba, ze masz lufe 90 centymetrow. Podaj prosze kto jest w stanie fachowo nagwintowac lufe? Jestes przeciez specjalista od weszenia. Zgadzam sie z Jurkiem, ze nie trzeba gwintowac lufy. Firma Ebiarms robi dobre tlumiki odrzutu, ktore mozna wkrecac lub klemowac. Autor: MAK godzina: 20:58 szunaj "klemuj" się dalej. Fajnie się ciebie czyta patrząc na szarość otaczającą nas w PZŁ. D.B. Autor: wódz_stojący_wąż godzina: 23:04 Kolego szunaj, takową "operacje" przeprowadzi każdy dobry ślusarz na tokarce o przelocie wrzeciona min 40-50 mm (oczywiście mówimy o średnicy ) w uchwycie czteroszczękowym lub nawet trzyszczękowym bez najmniejszego problemu, a już napewno bez wykręcania lufy z komory zamkowej i długość lufy niema tu znaczenia, jedynie sposób podparcia korony lufy .DB.Wódz. Autor: wódz_stojący_wąż godzina: 23:12 Ps. Można to też zrobić na tokarce o przelocie mniejszym niż powyższy, ale rozstaw kłów musi wtedy być dość spory.Widzę jednak ,że Kolega nie bardzo wie co pisze.DB.Wódz. |