![]() |
Poniedziałek
21.01.2008nr 021 (0904 ) ISSN 1734-6827 Strzelectwo Temat: Reakcja w spłonce Autor: Krakus godzina: 02:02 mlody85, Inicjacja zapłonu spłonki jest wynikiem temperatury powstałej na skutek zgniatania materiału w niej zawartego – w przypadku spłonek do amunicji pomiędzy odkształconym metalowym „denkiem” spłonki a kowadełkiem, a następnie spala się cały ładunek. W systemie berdan kowadełko znajduje się w łusce, w systemie boxer jest częścią spłonki. Konieczna gęstość energii zależna jest od składu materiału i wynosi od 0.1J/mm2 do 0.3J/mm2 + energia konieczna do odkształcenia metalowego denka spłonki. Wynikiem spalania materiału inicjującego jest niewielka ilość gazów i towarzyszący reakcji duży ogień. W pustej łusce powstaje ciśnienie około 150 Pa (nie wystarczające do wysunięcia pocisku z szyjki łuski). Wysokość płomienia zależy od ilości materiału inicjującego i ciśnienia reakcji – w otwartej przestrzeni płomień ze spłonek SP ma średnio 20cm – 30cm, ze spłonek LRM około metra. darzbór! Autor: Ryszard godzina: 02:36 ""jakie reakcje powstaja w splonce po uderzeniu iglicy"" chemiczne . Materiał spłonki to mieszaniny , w skład ktorych wchodzą specyfiki spełniające rolę ( procenty realne, przykładowe) głównego składnika energertycznego, 21-52% aktywatora, >15% utleniacza i 48-70% paliwa >15% Jako całość są to substancje, w których przy ciśnieniu atmosferycznym i przy temperaturze pokojowej do przejścia od palenia do detonacji wystarczy ilość substancji mniejsza niż 1 gram. Prędkość detonacji materiałów inicjujących ustala się w bardzo krótkim czasie i na bardzo krótkim odcinku materiału, zaledwie ułamka milimetra. Charakterystyczną cechą tych materiałów jest duża wrażliwość na bodźce powodujące detonację - uderzenie i tracie ( są i inne, tak więc lepiej tam nie dłubać.) Efektem detonacji takiej substancji ( wymaganiem i zadaniem ) jest wytworzenie odpowiedniego płomienia i temperatury. Czy energia uderzenia powoduje wzrost cisnienia/drgan(?) i wybuch substancji? Ciśnienia czego? w łusce na pewno. Sa gazy jest objetość = będzie ciśnienie Drgań czego? Lufy tak. CZy wzrozstu? to pojęcie bliżej nie określone. Już samo uderzenie iglicy wywołuje drgania lufy. ( znajdź prędkość rozchodzenia się fal w stali - odpowiesz sobie samemu dlaczego) Wybuchu? może wywołać, ale to zjawisko niepożądane -uderzenie ma wywoływać detonację. Może jeszcze wywołać deflagrację, a to tez klapa. Jak wyglada w teorii ta reakcja? z jednej storny jak mamy środek energetyczny, akcelerator, utleniacz i paliwo, to juz blisko do trójąta palenia. Na to odpowiedź daje każde szkolenie bhp ppoż. Zdrugiej strony poważne źródła donoszą, że ze względu na dużą wrażliwość na czynniki oraz czas rekacji, to co się tam po kolei dzieje nie jest do końca zbadane. Poza tym pewnie to wszystko zalezy od składników, proporcji i okoliczności zewnętrznych np temp zewn, wilgoci td. Jaka energia jest potrzebna do jej zapoczatkowania? Pytanie chybione. Skoro mówimy o detonacji to najpierw trzeba zapytac jak jest maksymalna, przy której tego nie będzie!!. Najpierw bezpieczeństwo, a potem igrzyska. Różnie te wymagania sa określane, ale sa bardzo zbliżone co do parametrów, np wygladają tak: iglica 2,5mm ; 55±5,5g pełny promień brak ognia, odchylenie standardowe 2 ; H 76mm wszystkie ogień, odchylenie standarowe 5 . H 381 mm. Cywilowi nic to nie powie, no może temu co pamięta statystykę. A to takie proste, : iglica o grocie średnicy 2,5mm z promieniem 1,25mm o masie 55 g spuszczona z 76 mm nie daje reakcji spłonki z prawdopodobieństwem 95,44%. Natomiast spuszczona z 381 mm odpala wszystki spłonki z prawdopodobieństwem 99,99994%. Biora próbke losowa z partii puszczają iglicę i wiedzą wszystko .... z określonym prawdopodobieństem -- o ile zrobia zgodnie z zasadami pobierania póbek losowych ( nawet w PL jest na to norma) ""co jest efektem-iskra czy podniesienie temperatury do zapalajacej proch"" Efekty bywaja rózne w zaleznosci od składników np toksyczne gazy. Ale wic polega nie na efektach ale na celu - nie ma być iskry a ma być płomień i temperatura - nawet do 4300 st C. ""Szukalem po internecie .." Też szukałem,ale coś się wyświetliło. Powyższ eeinformacje z wikipedii biuletyny urzedu patentowego ATK, WITU a i jeszcze to; "Materiały te są wrażliwe na bodźce zewnętrzne (iskra, uderzenie, potarcie). a jakże, są wrażliwe niekoniecznie jako całość, ale jako komponenty i na wodę/wilgoć, bo połowa z tych sustancji rozpuszczą się tracąć swoje włąściwości, na oleje i tluszcze - tracą właściwości na zgniatanie - zgniecone też tracą, a działają jako granulat na temperaturę -jedne w okoilicach 75 st C tracą włąsciwości a inne stają się nadwrażliwe - np na rozładownie elketryczne z ludzkiego ciała, Jeśi chodzi o iskrę, to trudno o nią w spłonce. Chyba, że nie zapakowana w łuskę, albo ktoś sobie rozscala. ""ma za zadanie jedynie zmiażdżenie dna spłonki "" Po pierwsze nie zmiażdżeniu ale nakłucia, nie całego dna spłonki ale określonego miejsca w spłonce. Nie byle jak, ale na określoną głębokość. Poza tym powolne zmiażdżenie może nic nie wywołać, albo wywołać skutki niepożądane np deflagrację. Mimo wszystko nie próbować. "W spłonce lub w łusce znajduje sie mały "czubek" Czubek? już mnie osłabiło - tożto o kowadelko chodzi!!. Autor: Szelest godzina: 10:09 Jest na tym forum paru szpecy... Ryszard jest jednym z Nich Pozdrawiam DB kłaniam się niziutko Autor: mlody85 godzina: 19:34 Po kolei... Ryszard - dziekuje za fachowe podejscie. Z reszta dzekuje wszystkim. Wiec: Dno splonki zostaje uderzone/naklute z odpowiednia sila w odpowiednim miejscu - matrial zmiazdzony i przez to zostaje zapoczatkowana reakcja ktorej efektem jest plomien-spalanie-temperatura ktory zapala proch.... dalej wszyscy wiedza. OK - jak wyglada techniczne rozwiazanie osadzenia kowadelka w denku luski(splonka od strony prochu)? rozumiem ze jest to na tyle mocne utwierdzenie, ze material ulega zgnieceniu(miedzy dnem splonki a kowadelkiem), a dopiero jego eksplozja 'usuwa' kowadelko a nie naklute dno splonki? Piszac o drganiach chodzilo mi o fale o wysokich czestotliwosciach mogace zdestabilizowac material zapalajacy. Jesli sie nie myle to tak mozna latwo 'odpalic' nitrogliceryne (obrazowo uderzajac piescia w stol na ktroym lezy probowka z tym zwiazkiem). Ale mozliwe ze sie myle - nie znam sie na mat. wybuchowych... jeszcze:). Wiem ze w zasdzie zalezy to od stabilnosci materialu - doczytam w literaturze. W jakiej postaci jest material zapalajacy? Cialo stale(proszek) czy ciesz(pytam bo Hg kojarzy mi sie raczej z ciecza)? Jak wielkie jest prawdopodobieństwo wybuchu naboju po upadku na twarda powierzchnie (nie uderzeniu w splonke)? Ryszard przylapales mnie na klamstwie - wiem ze sa informacje w intrernecie ale chcialem zamknac usta tym co potrafia napisac na forum - 'sprawdz sobie w google.pl'. ad @666@ ciekawosc... ciekawosc. jak wiemy pierwszy stopien do piekla ;> Wszystkich ktorych gorszy moja niewiedza prosze o wyrozumialosc. DB!! Autor: jurek123 godzina: 22:04 Do nabijania spłonek co prawda do naboju śrutowego używałem młotka drewnianego i nigdy nie miałem wypadku z wybuchem spłonki.Dopiero póżniej mechanik wykonał mi urządzenie do wpychania spłonki w łuskę.Sam tłoczek wpychający na prasce był metalowy. Mój znajomy nabijał spłonki młotkiem metalowym jak powiadał tylko ostrożnie i też nie miał wybuchu. Nigdy tez nie słyszałem by wysypane naboje na podłogę z wysokości 1m spowodowały wybuch a zdażyło mi się wysypać kilka razy. Co do wytwarzania nitrgliceryny to będąc na wojskowym przeszkoleniu rezerwy trafiłem na książke traktującą o produkcji nitrogliceryny w warunkach przemysłowych. Po przeczytaniu dokładnym stwierdziłem że produkcja jest na tyle prosta że nie stwarzała by żadnych trudności do prywatnego wyprodukowania. Zdziwiło mnie również jak tą wyprodukowaną nitroglicerynę przewozono wózkami do innego schronu i to w jakich ilościach. Nigdy z nitrogliceryną nie miałem do czynienia ale z uzyskanego opisu w książce stwierdziłem że widziane na filmach sytuacje sa mocno przejaskrawione. Pozdrawiam. Autor: Ryszard godzina: 23:15 poprawka; reakcja zostaje zapoczątkowana przez to, że masa inicjująca jest podatna na uderzenie i tarcie. "chodzilo mi o fale o wysokich czestotliwosciach mogace zdestabilizowac material zapalajacy" zapomnij, mozna oczywiście masę spłonki (znając jej skład) doprowadzić do wrażliwości podatnej na chuchnięcie, ale po co? ""techniczne rozwiązanie osadzenia kowadelka w denku luski"", Nie w denku ale w w gnieździe. Jest tam wystający element luski . Weź starą odstrzeloną od spłonki berdana. rozpiłuj wzdłuż i po herbacie. Jeśli się nie myle to tak mozna latwo 'odpalic' nitrogliceryne - powodzenia z odpalaniem ""W jakiej postaci jest material zapalajacy?"" w postaci zapałek "Jak wielkie jest prawdopodobieństwo wybuchu naboju po upadku na twarda powierzchnie (nie uderzeniu w splonke)?" duże > 50%, radze nie próbować Autor: Krakus godzina: 23:39 Mlody85, W spłonkach boxer (najpopularniejsze rozwiązanie) kowadełko jest „zagniecione” od „drugiej strony” spłonki – mocowanie jest na tyle mocne, że nie wypada po strzale a płomień do kanału ogniowego dostaje się trzema otworami symetrycznie rozłożonymi na obwodzie kowadełka. Poniżej masz zdjęcie spłonki boxer przed i po odpaleniu (od strony kanału ogniowego) kolor materiału inicjującego i malowania kowadełka oznacza producenta i typ spłonki, oraz rysunek z przekrojem całych systemów, a na zakończenie zdjęcie przekroi. ![]() ![]() ![]() Autor: Ryszard godzina: 23:58 Pawle z tobą mogę podyskutować, ba nauczyć się czegoś. Ale młodemu chyba juz dośc zdradziłem. Dalej nie postapię - nie znam gościa, a temat nie jest ot taki sobie. |