Środa
14.10.2009
nr 287 (1536 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Czy mając kolimator na dubeltówce można polować w nocy na lisy ?

Autor: pięta  godzina: 07:33
Nie szukaj Pan " Mark=2 " punktów czy paragrafów bo z nich się nie strzela. Kolimator jest urządzeniem optycznym gdzie jasność /pomimo dużego pola widzenia/ jest zawsze gorsza od lunety.Zastosowanie przepisu aby w nocy dozwolone było polowanie li tylko z przyrządami optycznymi takimi jak przyrządy optyczne /czytaj luneta/ miało i ma swoje uzasadnienie ,chodzi bowiem o to ,że przez lunetę widać i jaśniej i ostrzej i wogóle coś widać.W kolimatorze w zależnośco od wykonania i opcji ciemną nocą zobaczysz sobie tylko kropę albo krzyżyk /zależnie jak jest wyposażony./ I tyle dywagacji.Ktoś kiedyś te prawo łowieckie składał do kupy i czy myślisz Szanowny kolego ,że byli to sami niekompetentni ludzie.?Tak by to wynikało z tych wszystkich prób poszukiwania tychże zapisów i paragrafów,że to sami "wapniacy" nie znający się na technice to prawo tworzyli.DB

Autor: Mark - 2  godzina: 08:24
My się dalej nie rozumiemy - Szanowny Panie Pięta - wszak to Pańskie słowa: "Coś w tym jest ,że ustawodawca /a wtedy gdy tworzono to nasze prawo łowieckie kolimatory na świecie już były/ nie przewidział w zapisie takiego " wynalazku" jak kolimator do polowania z nim w nocy a dlaczego jak myślisz ?". Dlatego po przeczytaniu tego, zadałem moje pytanie. Ponieważ sprawdzając obowiązujące akty prawne, nie znalazłem nic - co by zakazywało polowania z kolimatorem w nocy. A że człowiek się uczy całe życie - to obowiązujące przepisy znać trzeba - stąd więc moje pytanie i liczyłem na konkretną odpowiedź zresztą. Ja uważam (chociaż mogę się mylić) iż, kolimator jest zaliczany do "przyrządów optycznych umożliwiających postrzeganie celów w naturalnym świetle" - w związku z powyższym może być zgodnie z prawem używany do polowań w nocy. I nie rozpatrujmy tu kwestii - czy przez niego widać tak czy inaczej niż w lunecie itp. To na myśliwym ciąży prawny obowiązek, aby używać takiego sprzętu (zgodnego oczywiście z prawem), aby zapewnić sobie warunki bezpiecznego polowania. Stąd moje stosunkowo proste pytanie - jak sądzę. D.B.

Autor: Mark - 2  godzina: 08:24
My się dalej nie rozumiemy - Szanowny Panie Pięta - wszak to Pańskie słowa: "Coś w tym jest ,że ustawodawca /a wtedy gdy tworzono to nasze prawo łowieckie kolimatory na świecie już były/ nie przewidział w zapisie takiego " wynalazku" jak kolimator do polowania z nim w nocy a dlaczego jak myślisz ?". Dlatego po przeczytaniu tego, zadałem moje pytanie. Ponieważ sprawdzając obowiązujące akty prawne, nie znalazłem nic - co by zakazywało polowania z kolimatorem w nocy. A że człowiek się uczy całe życie - to obowiązujące przepisy znać trzeba - stąd więc moje pytanie i liczyłem na konkretną odpowiedź zresztą. Ja uważam (chociaż mogę się mylić) iż, kolimator jest zaliczany do "przyrządów optycznych umożliwiających postrzeganie celów w naturalnym świetle" - w związku z powyższym może być zgodnie z prawem używany do polowań w nocy. I nie rozpatrujmy tu kwestii - czy przez niego widać tak czy inaczej niż w lunecie itp. To na myśliwym ciąży prawny obowiązek, aby używać takiego sprzętu (zgodnego oczywiście z prawem), aby zapewnić sobie warunki bezpiecznego polowania. Stąd moje stosunkowo proste pytanie - jak sądzę. D.B.

Autor: Mark - 2  godzina: 08:25
My się dalej nie rozumiemy - Szanowny Panie Pięta - wszak to Pańskie słowa: "Coś w tym jest ,że ustawodawca /a wtedy gdy tworzono to nasze prawo łowieckie kolimatory na świecie już były/ nie przewidział w zapisie takiego " wynalazku" jak kolimator do polowania z nim w nocy a dlaczego jak myślisz ?". Dlatego po przeczytaniu tego, zadałem moje pytanie. Ponieważ sprawdzając obowiązujące akty prawne, nie znalazłem nic - co by zakazywało polowania z kolimatorem w nocy. A że człowiek się uczy całe życie - to obowiązujące przepisy znać trzeba - stąd więc moje pytanie i liczyłem na konkretną odpowiedź zresztą. Ja uważam (chociaż mogę się mylić) iż, kolimator jest zaliczany do "przyrządów optycznych umożliwiających postrzeganie celów w naturalnym świetle" - w związku z powyższym może być zgodnie z prawem używany do polowań w nocy. I nie rozpatrujmy tu kwestii - czy przez niego widać tak czy inaczej niż w lunecie itp. To na myśliwym ciąży prawny obowiązek, aby używać takiego sprzętu (zgodnego oczywiście z prawem), aby zapewnić sobie warunki bezpiecznego polowania. Stąd moje stosunkowo proste pytanie - jak sądzę. D.B.

Autor: Mark - 2  godzina: 09:14
Coś mi łącze szwankuje i cuda się dzieją, chyba przez ten sztorm - poszło trzy razy - proszę redakcję o skasowanie dwóch niepotrzebnych - Dziękuję. D.B.

Autor: jurek123  godzina: 09:16
Kolega pięta ma jedną dziwną manię .Uważa za prawdziwe jedynie to co On napisze dezawuując wypowiedzi innych jako nieprawdziwe.Ponieważ wszystkiego nie może wiedzieć więc podważając wypowiedzi innych uważa się za eksperta. Ja opisuję swoje spostrzeżenia w tym temacie i napewno nie byłbym na tyle naiwny by opisywać polowanie metodą niedozwoloną.Temat kolimatorów od kiedy pamiętam zawsze budził kontrowersje i najwięcej krytyki ze strony tych co nigdy kolimatora nie mieli w użyciu ba nawet nie znają zasady jego działania.No ale są specami i wiedzą bo tak im się wydaje. Pozdrawiam

Autor: Mark - 2  godzina: 09:41
Święta racja, Panie Jurku - a tak na marginesie widział Pan jeden z pierwszych kolimatorów byłego ZSRR - nazywa się RUSAK typ TU3 -3.2266-90 ten jest z 09.1992 - chyba , bo karteczka na pudełku trochę nieczytelna, ale sądząc z numeru - 9236992 - to chyba jest jednak 92 rok produkcji. Punkt celowniczy koloru czerwonego w kształcie - V - regulacja, mechaniczna soczewką (po poluzowaniu obejmy) - ustawienie tego to horror. Bez stabilnego i pewnego zamocowania broni, nie ma co marzyć o w miarę dokładnym ustawieniu, szczególnie śrutowej. D.B.

Autor: szunaj  godzina: 14:13
Jakby nie patrzec bardzo lubie polowac z kolimatorem. Mam ich kilka, takze ten o ktorym pisze Mark-2. Trzeba sie troche przyzwyczaic do strzelania obuocznego, a wtedy sama radosc. Jako ciekawostke powiem, ze taki "zacofany" kraj jak Niemcy zezwolil na polowanie w nocy uzywajac kolimatora i noktowizora. Noktowizor nie moze byc zamontowany na sztucerze, tylko trzeba go miec osobno np. na glowie. Jeszcze dalej poszli Anglicy i Skandynawowie, gdzie mozna uzywac tlumikow. Wiedza dokladnie, ze zaden etyczny mysliwy nie bedzie klusowal. DB

Autor: jurek123  godzina: 14:34
No to napiszę jeszcze jedną rzecz jak przystrzeliwałem swego IŻa na kolimatorze. Z IŻem polowałem ładnych parę lat zarówno ze śrutu jak i przy okazji breneką.uważałem że broń jest dość celna jeśli chodzi o kulę. Założyłem więc kolimator ustawiłem na brenekę w górną lufę i uzyskałem na 40m wspaniałą powtarzalność.No to brenekę do dolnej lufy i stwierdziłem że jest trochę inaczej.Ale wszystko prawie w normie żeby trafić dzika z 40m. No to teraz śrut i niespodzianka bo śrut i breneka nie pasują nijak na 40m. Śrut chodzi znacznie niżej i to jakieś 30cm. Przyszło się pogodzić i ustawic tak by śrut lekko dołował a kula lekko górowała .no i pozostało o tym pamietać przy polowaniu zbiorowym. A tak było pieknie jak o tym nie wiedziałem i celowałem po szynie. Pozdrawiam

Autor: pięta  godzina: 15:21
Kolego " Jurku123" po jakim ś moim tam innym poście, który miał na celu naprowadzenie Cię na właściwy tok myślowy /wybacz dużo piszę i nie paniętam co to już było ale było to ostatnio parę dni temu/,Ty zaczynasz się popisywać całkowicie niepotrzebnie podsumowywaniem treści niektórych moich uwag i wpisów.Poluję sam już 34 lata mam kilka lunet różnych marek /choć nie z najwyższych półek / i stać mnie na kupno kolimatora bo do 400-500 zł już się jakiś średniej klasy kolimator się kupi tak czy nie?.Za tę cenę lunety nawet średniej klasy jakości nie kupiśz no chyba,że bazarową koreę lub chinczyka lub białoruski szajs.Moda na te kolimatory przyszła nie tak dawno i nic przeciwko temu nie mam jeśli urządzenia tego używa się do polowań dziennych czy to indywidualnych czy na zbiorówkach.Ale mnie nie rozśmieszajcie i nie przekonujcie ,że kolimator jest lepszy nocą od lunety.Wiem co piszę i dlatego takie pouczanie mnie ,że się mylę jest tu absolutnie bez celowe.Tak to prawda ,że poluje się z tłumikami , różne katalogi np. nowy firmy " Togo" prześciga się w najnowszych modelach lamp halogenowych z uchwytami do broni więc w/g kolegi jak kolega sądzi czemu to ma służyć ? Etycznemu i zgodnemu z wymogami polskiego prawa łowieckiego polowaniu?Jak nie jawnemu naginaniu prawa łowieckiego.Dalej nie będę pisał bo ..szkoda czasu i tak nie przekonam tej grupy która myśli inaczej odemnie .Pozdrawiam DB

Autor: szunaj  godzina: 16:32
Zeby cos pisac o polowaniu z kolimatorem trzeba go miec zamontowanego i polowac. Kto raz z takim "ustroistwem" polowal, ten wie jak sie z nim poluje. Kto nie polowal, tylko cos slyszal ten niech nie zabiera glosu, bo bedzie pisal bzdury. Moj pierwszy kolimator mialem zalozony na pistolecie S&W mod. 41 jakies 25 lat temu. Jak zaczolem polowac to w krotkim czasie mialem go sztucerze, a poltem na drylingu. Zakladal mi go w Gdansku "stary" Skawinski. Takze w nocy na bialej stopie nadaje sie idealnie do strzalu kulowego jak i srutowego. Nie jest to luneta, ale na necisku sprawdzi sie tak samo. DB

Autor: pięta  godzina: 17:50
Będę dociekliwy kolego " szunaju" cyt ...Także w nocy po białej stopie nadaje się idealnie do strzału kulowego jak i śrutowego. tyle cytat Twój cytat kolego. Ale ja nie kwestionowałem /w toku całej polemiki/ kolimatora do użytku kiedy jest biała stopa tylko pytałem co przez to widać w ciemną bezksiiężycową noc ? Odpowiedzi jak narazie brak a dużo " znawców i posiadaczy" już się wypowiadało .Więc jak to jest widać czy nie a jak niewidać to po co to zakładć ? Czekam na jasną ,klarowną i precyzyjną odpowiedź bo pytanie jest proste W I D A Ć czy N I E .DB

Autor: jurek123  godzina: 18:06
Kolego pięta ,nie pytaj ,kup sobie zamontuj i będziesz wiedział widać czy nie widać. Koszt wcale nie taki duży. Pozdrawiam

Autor: pięta  godzina: 18:21
Kolego " Jurku123" dałbym plamy kupując taki przyrząd a zresztą już miałem ich kilka /były to te ruskie / i na szczęście udało mi się to odsprzedać po cenie zakupu napalonym kilku kolegom z kołaNie żałuję tego do dziś -udało się odzyskać wyłożone pieniądze. Odzyskałem swoją forsę i mam święty spokój z kolimatorami. Dla mnie tradycyjnej dobrej lunety nie zaqstąpi nic i dlatego je używam to tyle bo temat się wyczerpuje a odpowiedzi jak nie było tak nadal nie ma .Powtórzę więc jmoje pytanie po raz kolejny Widać czy nie widać przez ten kolimator w noc bezksiężycową i bezśnieżną /a w takie też się poluje i to niekoniecznie z pomocniczą latarką z uchwytem do broni jakich obecnie wiele się reklamuje w miesięcznikach łowieckich tj,ŁP i BŁ/ DB