Wtorek
17.11.2009
nr 321 (1570 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Zbiorówka, luneta i młody myśliwy

Autor: Jenot  godzina: 11:20
Coś w tych zabobonach być musi. Może fakt, że nemrodzi w czasach swojej młodości ćwiczyli na gładkolufowej, stąd ich niechęć na zbiorówkach do noworyszy z kulową w ręku ? Mój przyjaciel, wieloletni myśliwy, wprowadzał niedawno młodego kolegę do koła. Kolega zdał egzaminy, kupił broń.Któregoś dnia przyszedł czas na pierwszą zbiorówkę. Jakież było moje ździwienie kiedy zobaczyłem go na zbiórce z bockiem w ręku. Wiedziałem, że posiada sztucer z nastawną lunetą.Jeszcze większe zdziwienie wywołal widok mojego przyjaciela ze sztucerem tego młodego kolegi w ręku ! Okazało się, że wprowadzający nie pozwolił „młodemu” na pierwszej zbiorówce polować z kuli. Coś tam jednemu i drugiemu szepnąłem, że kobiety, skrzypiec i roweru ( w tym przypadku broni ) się nie pożycza ani nie wymienia i ruszyliśmy na polowanie.Jak to często w takich sytuacjach bywa los, lub jak kto woli św.Hubert, okazał się dla „młodego” łaskawszy i obdarzył go na tej zbiorówce pięknym dzikiem którego wyłożył breneką : ) Ja na zbiorowych poluję z kniejówką, bez optyki. Pozdrawiam DB

Autor: Mysliwyy  godzina: 16:15
ad.Jurek Ogórek Jemu nie wytłumaczysz. Na pewno w gumofilcach biega:) Pozdrawiam