Wtorek
22.12.2009
nr 356 (1605 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Operacja "Dzwoneczek".

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 05:04
A czy macie jakieś alternatywne rozwiązania, czy chcecie podkreślić, że Was problem nie dotyczy, bo ni ma do czego dzwonka przyczepić? Pozdrawiam

Autor: Trebron  godzina: 12:36
Jeszcze nie spotkalem kota z dzwonkiem ale wiekszosc psow i kotow ma zalozone Chipy, tak ze mozna ustalic wlasciciela. Szwedajace sie po lowisku koty zdarzaja sie i jezeli przekrocza ochronna dla nich strefe 200metrow od zabudowan sa strzelane i zakopywane. Robi sie to w obwodach gdzie jest zwierzyna drobna poniewaz tylko dla niej sa grozne. Z psami nie ma az tak wielkiego problemu, czasami zdaza sie ze komus ucieknie ale po zachowaniu psa mozna poznac czy sie zgubil, wtedy sie go nie strzela tylko pruboje zlapac i oddac wlascicielowi. Jezeli pies ewidentnie klusuje i przekroczyl ta swieta granice 200m to postepuje sie tak jak z kotami. DB !

Autor: Alej.....  godzina: 12:49
Tak się zastanawiam, jaki w ogóle przepis, zabrania kotu polować na gruncie swojego właściciela? A jeśli już taki jest, to co grozi za trzymanie (zaznaczam - na swoim!) takiego gagatka? DB.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 13:15
Alej na podstawie ustaw ( o ochronie zwierząt, utrzymaniu czystości i porządku w gminach i miliona innych) rada gminy uchwala "Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy" i jest to akt prawa miejscowego. Niestosowanie - łamanie, karane jest mandatem lub jak w kodeksie wykroczeń. W Regulaminie jest rozdział: "Obowiązki właścicieli zwierząt domowych i gospodarskich" i w takim rozdziale jest zapis mniej więcej taki: "Właściciele lub opiekunowie psów i innych zwierząt domowych są zobowiązani do sprawowania właściwej opieki nad tymi zwierzętami, w tym w szczególności nie pozostawienia ich bez dozoru, jeżeli zwierzę nie znajduje się w pomieszczeniu zamkniętym lub na terenie ogrodzonym w sposób uniemożliwiający samodzielne wydostanie się z niego." Pozdrawiam

Autor: Artur123  godzina: 13:19
Kotu żaden przepis nie zabrania polować i to nawet poza gruntem swojego pana. Może się jednak zdarzyć, że w majestacie prawa ktoś kotkowi zrobi krzywdę (nawet na gruncie pana) i wyśle go do krainy wiecznych kocich łowów.

Autor: Alej.....  godzina: 13:51
Kazimierz, w mojej gminie nic takiego nie ma! Tylko psy musimy czipować i na smyczy prowadzać - w miejscach publicznych ... O innych zwierzach ni kutanga ... Mogę Ci ten regulamin podesłać ;)) Artur, to trochę mało logiczne. Jeśli domowemu kotu wolno polować, to w majestacie prawa nie wolno, za to, robić mu krzywdy.

Autor: Artur123  godzina: 14:06
Logiczne, logiczne ... Napisałem i podtrzymuję, że „Kotu żaden przepis nie zabrania polować”, gdyż przepisy są dla ludzi, a nie dla kotów. Ponadto koty nie potrafią czytać.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 14:26
Ciekaw jestem czy żbiki umieją czytać i ile pójdzie do piachu zanim się nauczą. Alej, to że nie ma na stronie internetowej nie znaczy że takiej uchwały nie ma w ogóle. Musi być, zadzwoń do ref. ochrony środowiska. Pozdrawiam

Autor: Alej.....  godzina: 14:33
Kazimierz. Obowiązujący regulamin, o którym mówisz, jest na www - tyle, że takowych zapisów w nim nie ma.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 14:42
Alej nie chcesz chyba napisać, że funkcjonuje też zakładka "pytania do wójta" a Ty jeszcze nie zadałeś pytania czemu ten regulamin taki anachroniczny ;))) Pozdrawiam

Autor: Alej.....  godzina: 14:49
Kaziu, muszę to, jednak, powiedzieć - gdyż ja nie wiem, że on anachroniczny ... Pozdr!