![]() |
Poniedziałek
01.02.2010nr 032 (1646 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Włosień-czy wszystko wiemy i nim? Autor: rales godzina: 09:16 ad jurek123: Kwas solny jest niezbedny do rozpuszczenia zwapnialej torebki wlosnia. Ale ta torebka wapnieje dopiero po kilku miesiacach lub latach, i dopiero wtedy robi sie z niej cos jak jajo, ze skorupka. Wczesniej jest to tylko miekka, bialkowa blonka - taka sama, jak w jaju pod skorupka.. Rozpuszczaja ja enzymy proteolityczne, rowniez u przezuwaczy niewydzielajacych kwasu solnego (kon jest taki nietypowym przezuwaczem, z kwasem solnym i zoladkiem jednokomorowym), ale tez u ludzi z bezkwasowym sokiem zoladkowym, i tacy ludzie tez moga zachorowac na wlosnice. Owe enzymy sa bardzo wrazliwe, i niszczy je juz niewielkie stezenie alkoholu etylowego w zoladku - niewielkie, a wiec rowniez po wymieszaniu z pokarmem. I dlatego ongis, chocby w XIX wieku, wlosnice uwazano za chorobe kobiet - osiagajacych zwykle nizsze stezenia etanolu w zoladku ;-)) A 10 cyst czlowiek raczej nie zauwazy, zniesie je bezobjawowo lub skapoobjawowo myslac, ze to przeziebienie - dawka smiertelna to dopiero 5 cyst na kazdy kg masy wlasnej.. Darzbor!! Autor: Rubin godzina: 10:11 ludzie by sie nie zarażali włośnicą gdyby był obligatoryjny obowiązek badania każdego dzika! ile PIW wykazuje zbadanych dzików, a ile my wykazujemy w RPŁ?? te liczby nie grają ze sobą!!! do tego czego najbardziej nie rozumiem to kłusowanie dzików przez myśliwych!!! dla siebie i do obrotu !!!! (oczywiście takie sztuki nie są ni jak badane) Autor: vader2 godzina: 22:31 W niektórych krajach np. w USA wcale nie bada się mięsa wieprzowego na obecność włośni.Mądrzy i oszczedni Amerykanie stosują prostą i niezwykle skuteczną metodę; obowiązkowo wymrażają mięso w –43 stopniach Celsjusza przez 72 godziny i problem mają z głowy.Nie muszą wydawać pieniędzy na koszmarną i mało skuteczną biurokrację i nie muszą się obawiać, że ktoś pomyli próbki, czy zamieni formularze.Przecież nie można wykluczyć błędu ludzkiego przy takiej ilości próbek do zbadania. W naszych warunkach warto jednak badać pozyskane mięso z dzika.Dla ciekawskich dodam, że można kupić w kraju zamrażarki niskjotemperaturowe, w których można uzyskać nawet –86 stopni Celsjusza. Niestety, są one bardzo drogie, kosztują nawet 30 tys. złotych.Dla pewności, nawet po weterynaryjnym badaniu , lepiej mięso zamrozić w zwykłej zamrażarce (–23 stopnie) i przetrzymać z 8 tygodni.Wtedy można już spać spokojnie. |