![]() |
Wtorek
22.02.2011nr 053 (2032 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Szkody na poważnie Autor: Sebastian T. godzina: 10:29 Ad ulot Nas usilnie drugi rok namawiają obiecując korzyści. Polska to porządny kraj rozdają pieniądze za darmo. :-) Spytaj w swoim ZO pewnie powiedzą ci to samo. Możesz iść jak w dym. Koledzy. Też jestem zainteresowany tym tematem. Może ktoś konkretnie wypowie się na ten temat. Jak temat konkretny gdzie nie można zrobić przepychanek to cisza? DB Autor: Rolnik godzina: 10:42 To są bzdety. Kto przeliczył, że kukurydza posiana i zniszczona w terminie majowym, która wymaga zaorania jest warta tylko 40 % plonu końcowego? Moim zdaniem od szacunkowego średniego dla regionu plonuX cena sprzedaży należałoby odjąć średnie koszty zbioru i transportu. I tak trzebaby liczyć odszkodowania dla pozostałych terminów w przypadku kukurydzy. Możnaby przy wyższej szkole jazdy w szacowaniu analizować okres wegetacji pod względem lokalnych zjawisk meteorologicznych i w przypadku np, gdyby pole z konkretną uprawą było poddane np powodzi, lub przeszło nad nim tornado z gradobiciem, ew. pozostał klęski, to zastanawiałbym się nad tm, czy faktycznie szkoda łowiecka nie mogłaby być ,,przykryta" inną szkodą któraby powstała i tak na danym polu. Pozostałe ziemiopłody i ich uprawy ze wzgledu na specyfikę należałoby poddać odrębnej analizie i zdaje się o to martwi się KC, a cytowane rozporządzenie i regulaminy są wyłącznie materiałem pomocniczym metodyki szacowania. DB Autor: tadek818 godzina: 12:09 Ulot ja tu nie widzę żadnej różnicy. Pamiętaj,że szkody szacujesz tylko i wyłącznie zgodnie z zasadami zawartymi w Rozporządzeniu Ministra a nie zakładu ubezpieczycielskiego. Nie chcę reklamować tej firmy ale ja sobie to chwalę nie jest to jakiś rarytas ale koło wychodzi jakby można powiedzieć na cało. Warunkiem jest aby mieć pewność,że będą szkody. Podam wam przykład na moim kole, Corocznie mamy szkody w granicach 50-60 tyś zł, postanowiliśmy spróbować jak to będzie w praktyce. Ubezpieczyliśmy szkody na kwotę 5000 zł od tej kwoty zapłaciliśmy składkę w dwoch ratach w sumie 3ooo zł. Na tą kwotę trzeba pamiętać by nie przekroczyć oszacowaliśmy 10 szkód . Zakład ubezpieczycielski w krótkim okresie wypłacił nam te 5000 zł, więc odzyskaliśmy kwotę przeznaczoną na składki i dodatkowo 2000 zł./ Ponadto od każdej szkody zakład wypłacił dla szacujących po 40 zl za szkodę.Koło tu nic nie straciło, że pieniądze pokrążyły trochę po kraju nic się nie stało. Za te szkody i tak musielibyśmy zapłacić a odbyło się to w trochę inny sposób. W tym roku też będziemy składać deklarację. Z tym, że ubezpeczyciel podwyższył składkę z 60 % sumy ubezpieczonej do 62 %. i w l wariancie szkoda nie może być mniejsza jak 100 zł. Uważam że w innych wariantach gdzie w grę wchodzi tak zwany udział własny wskazanym jest szacowanie mniejszej liczby szkód np. ubezpieczenie 10 OOO zł szkoda 10 ooo zł udział własny 200 zł a jeżeli będzie ich więcej to od każdej po 200 zł.No ale i przy tych wariantach jeżeli szkody są pewne pieniądze wrócą do koła. pozdrawiam Autor: Pawel30 godzina: 16:04 Również w naszym Kole zastanawiamy się nad możliwością ubezpieczenia się od szkód łowieckich. W tamtym roku w naszym okręgu ubezpieczyło się tylko kilka Kół. Podzielcie się koledzy waszymi uwagami odnośnie tego typu ubezpieczenia. Na pierwszy rzut oka wygląda to dość ciekawie ale może jest jakieś "ale" głęboko ukryte. Pozdrawiam. DARZ BÓR Autor: ulot godzina: 20:41 Witam. Na początku wyjaśniam jestem bardzo daleki „od krypt reklamy” tego sposobu pozbycia się przez Koła problemu z „ odszkodowaniami” szczególnie na rzecz jednego podmiotu gospodarczego na terenie naszego kraju lub poza nim. Ale wracam do zasadniczego pytania czy treści wynikające z podpisanych umów między przedstawicielami PZŁ ( jako nasi przedstawiciele „związku”) są zbieżne z treściami wynikającymi z treści rozporządzenia? Proszę nie pomijać zasad podpisywania umowów cywilnoprawnych!!!!! Jest tylu prawników i sympatyków prawa na tym forum, dlaczego nie padają konkretne odpowiedzi na zadane pytania? A wydawałby się to takie proste. Chyba, że się mylę. Pozostaje problem, kto tak naprawdę korzysta z tego typu umów i jakie osiągnięto efekty ( w odniesieniu do Kół Łowieckich? |