![]() |
Środa
26.09.2012nr 270 (2614 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Polowanie z użyczonej broni. Autor: Prze_latek godzina: 07:03 Kontynując wątek,bardzo proszę o rozszerzenie go o możliwość zakupu amunicji do użyczonej na takich warunkach broni.Czy istnieje taka możliwość czy też nie? Kupując amunicję w jednym z salonów w Warszawie,z ciekawości zapytałem sprzedawcę,"czy mogę kupić amunicję o kalibrze,którego nie mam wpisanego w pozwoleniu?Odparł mi,że tylko taką jaki kaliber mam wpisany w pozwoleniu.A co,jeśli mam broń użyczoną przez kolegę o innym kalibrze?To Panu amunicji do tej broni nie sprzedamy,nawet jak by miał Pan umowę użyczenia na piśmie-odparł".Dla pewności zawołał właściciela salonu,który to wszystko potwierdził. I teraz mam wątpliwości,po co umożliwiono użyczanie broni skoro nie można do niej zakupić amunicji?Czy też sprzedawca mijał się z prawdą????Co na to znawcy prawa ???? Autor: michalloo godzina: 08:59 Prze_latek Czerwona książeczka uprawnia do nabycia broni na którą wydano pozwolenie oraz promesa na zakup broni (amunicje do broni którą kupisz). Nikt o zdrowych zmysłach nie sprzeda amunicji na podstawie okazanego świstku użyczenia broni ponieważ nie jest to dokument do tego uprawniający, już nie mówiąc o ewidencji takich operacji. Autor: Perfekt godzina: 09:28 Dzieki za infornacje ale jak widac u nas jeszcze wszystko musi byc na papierze a przepisy sa tak nie jasne , ze lepiej posiadac przy sobie pisemna umowe uzyczenia broni, i wtedy jest sie spoko. Darz Bor kolegom,i udanego sezonu Autor: Aro godzina: 11:12 miałem kiedyś przypadek gdzie użyczyłem sztucer szwagrowi . he... po drodze na polowanie miał kontrolę drogową gdzie dzielny aspirant stwierdził iż jest w posiadaniu broni nie będącej w jego legitymacji, dodam że użyczenie odbyło się na gębę. broń mu zabrali i podjechali do mnie do domu celem potwierdzenia czy broń jest moja i czy rzeczywiście mu użyczyłem. wszystko w miłej i bezstresowej atmosferze. za uprzejmość szwagier chciał ich poczęstować czereśniami ale odmówili :-). cała sprawa użyczenia na gębę skończyła się jedynie zepsutym polowaniem i ewentualną stratą czasu, bez żadnych konsekwencji prawnych, czyli zgodnie z prawem. Autor: Tomek T. godzina: 11:41 Koledzy, moim zdaniem zbyt pochopnie koledzy wydają opinię na temat tej konkretnej sprawy. Ważne jest to w jakim okresie zostało wydane pozwolenie. Przecież pytający wyraźnie zaznacza, iż chodzi o posiadania pozwolenia na broń myśliwską o lufach gładkich. Nie wiem kiedy te przepisy się zmieniły i nie mam czasu, aby tego poszukać - ale dawniej było tak, że pozwolenie było wydawane w ten sposób - na konkretny typ broni, rozróżniając czy jest to broń gładkolufowa czy gwintowana. Warto by było więc zweryfikować jak w tej chwili sytuacja prawna w tej kwestii wygląda. Obawiam się jednak, że nie jest to takie proste. Innym tematem jest pozwolenie na broń wydawane w ostatnim czasie - teraz broń jest rozumiana w sposób ogólny jako broń myśliwska - bez rozróżniania co do jej lufy. Znam przypadek, że posiadacz pozwolenia na broń o lufach gładkich nie mogł w prosty sposób złożyć wniosku o wydanie pozwolenia na zakup broni o lufie gwintowanej. Co do umowy użyczenia to sprawa jest prosta. Lepiej mieć papier, ale nie jest on wymagalnym dokumentem. Autor: haroldzik godzina: 13:51 kol. Troper, Otóż na pewno to kol. Kal.30-06 pozwolenia na broń palną myśliwską nie posiada skoro jego stutus to stażysta. Reszta ok. Poza tym aby polować z bronią użyczoną należy użyczyć odpowiednią amunicję do tej broni. Nie ma możliwości kupienia amunicji w kalibrach innych niż kalibry jednostek broni wyszczególnionych w legitymacji posiadacza broni. DB |