![]() |
Niedziela
12.02.2017nr 043 (4214 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Inwentaryzacja (NOWY TEMAT) Autor: Artur123 godzina: 14:36 „Jak robić politykę na plecach kół” „W tej sytuacji z prawnego punktu widzenia nic się nie zmieniło i pierwszym obowiązkiem koła na drodze do stworzenia planu rocznego jest określenie liczby zwierzyny w obwodach na dzień 10 marca 2017 r., czyli inwentaryzacja.. Tak, inwentaryzacja jest wyłącznym obowiązkiem koła i tylko koło za nią odpowiada, choć wszyscy wiemy, że nadleśnictwa wskazują kołom dzień inwentaryzacji, żądają obecności przedstawicieli kół w miejscach, gdzie czekać będą leśnicy lub przedstawiciele nadleśnictwa, narzucają kołom druki inwentaryzacji, żądając ich wspólnego wypełnienia i podpisania przez przedstawicieli kół oraz nadleśnictwa.” No to nieśmiało chciałbym zacząć od tego, że ani w ustawie (www.lowiecki.pl/felietony/tekst.php?id=396) Prawo łowieckie, ani w rozporządzeniu MŚ (www.lowiecki.pl/prawo/ustawa/ustawa_prawo_lowieckie_po_TK.pdf) w sprawie rocznych planów łowieckich i wieloletnich łowieckich planów hodowlanych, nie zauważam nawet cienia określenia inwentaryzacja (www.lowiecki.pl/prawo/prawo_13b.php). Czyżbym coś przeoczył? Póki co w rozporządzeniu widzę w sprawie jedynie taki oto zapis: „§ 3. 1. W planie rocznym zamieszcza się: 4) dane dotyczące zwierząt łownych w obwodzie łowieckim, określone osobno dla każdego z gatunków tych zwierząt: a) szacowaną liczebność występujących zwierząt łownych, według stanu na dzień 10 marca roku, w którym jest sporządzany plan roczny, z wyłączeniem łownych ptaków migrujących”. Jeśli się nie mylę, ministerialne rozporządzenie „wspominało” coś o inwentaryzacji, ale było to… wieki temu :-) Proszę sobie rzucić okiem na rozporządzenie (dziennik.lowiecki.plhttps://mfiles.pl/pl/index.php/Inwentaryzacja) Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa z dnia 9 maja 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad sporządzania i zatwierdzania wieloletnich łowieckich planów hodowlanych i rocznych planów łowieckich. Mieliśmy w nim taki oto zapis: „§ 9. 1. Plan roczny zawiera: 8) liczebność zwierząt łownych na koniec okresu sprawozdawczego, z wyszczególnieniem gatunków pożądanych i niepożądanych i ze wskazaniem zastosowanej metody inwentaryzacji”. Jak nietrudno zauważyć, rozporządzenie to utraciło moc dnia 8 grudnia 2002 r. Powiem więcej. Pojęcie inwentaryzacji, wymagającej nawet „sporządzania jej na formularzu”, próbuje się „reintrodukować” :-) przy pomocy rządowego projektu ustawy (dziennik.lowiecki.pl) o zmianie ustawy Prawo łowieckie (patrz jej art. 1 pkt 6), ale nie za bardzo to jak na razie wychodzi :-) Jak słusznie zauważa Piotr Gawlicki: „W mijającym roku do kosza sejmowego poszły dwa projekty zmian ustawy 'Prawo Łowieckie', choć ten drugi jeszcze formalnie Sejmu nie opuścił, ale zawieszono jego procedowanie w komisji sejmowej już w drugiej kolejnej sesji Sejmu”. Na czym więc stoimy? Chyba przede wszystkim na tym, że pojęcie inwentaryzacji zwierząt łownych, to – z punktu widzenia obowiązku prawnego dzierżawców – pojęcie wciąż tylko w zasadzie z końca ubiegłego wieku, a jeżeli tak, to narzucanie kołom łowieckim metod dochodzenia do „szacowanej liczebności występujących zwierząt łownych”, przy braku prawnych uregulowań rozszerzających pojęcie szacowania, nie można inaczej określić, niż mianem po prostu bezprawnego draństwa, obliczonego zapewne na niski poziom świadomości prawno-łowieckiej członków zarządów kół; a i samych zwykłych, szeregowych myśliwych. Zgodnie z zasadą klasyka: „…ale jedziemy w to, bo ciemny lud to kupi”. |