Środa
05.12.2018
nr 339 (4875 )
ISSN 1734-6827
Ogłoszenia
Brak nowych ogłoszeń w tym wydaniu
Wiedza i edukacja
 Dziki tylko na użytek...
 Ograniczanie populacj...
Nowe zdjęcia w galeriach
więcej>>
02-08-15 16:22
sumada
Przegląd artykułów z poprzedniego tygodnia28.11.2018 - 04.12.2018
Dziennik na gorącoPoniedziałek 03.12.2018
NIECODZIENNA UROCZYSTOŚĆ autor: Stanisław Pawluk
Niecodzienny jubileusz obchodził myśliwy Koła Łowieckiego "Cyranka" w Dęblinie. Żołnierz kampanii wrześniowej 1939 roku, partyzant Armii Krajowej, leśnik, człowiek o nietuzinkowym życiorysie, dlatego uroczystość jego jubileuszu wymagała niecodziennej oprawy. Franciszek Skrzypczyk jest rówieśnikiem odzyskania niepodległości przez Polskę.

Oto migawki video z 100 rocznicy urodzin Franciszka Skrzypczyka.
więcej>>

Dziennik na gorącoSobota 01.12.2018
Biały koń okazuje się czarnym kucem! autor: Stanisław Pawluk
Trwa akcja kreowania Piotra Jenocha, wieloletniego funkcyjnego funkcjonariusza rządzącej od lat ekipy w Polskim Związku Łowieckim, na jedynego sprawiedliwego i odnowiciela Polskiego Związku Łowieckiego. Także ostatni program Magazyn Śledczy autorstwa Anity Gargas zdaje się wskazywać na winnych wielkiego bałaganu i dezorganizacji w PZŁ jakie mają tam aktualnie panować na skalę niespotykaną nigdy w historii łowiectwa, dyskretnie pomijaj faktyczną rolę Piotra Jenocha w tym wszystkim, o czym mówił ten program. Omawiając "afery" z wydawnictwami pomija się fakt, ze współautorem podręcznika, na którym miały nastąpić "przewały" jest nie kto inny jak Piotr Jenoch, a więc miał z tego wymierne korzyści finansowe.

Wynajęta jako druga firma do wykonania audytu (pierwsza nie wykonała zlecenia) Fraud Control Sp. z o.o., ustami swojego prezesa Wojciecha Dudzińskiego, odmawiającego udzielenia jakichkolwiek informacji innym, dla TVP1 jest bardzo wylewna. Kieruje podejrzenia na byłą rzecznik prasową ujawniając jedynie wybrane okoliczności rzekomo ustalone w trakcie "audytu". My wiemy, że umowy jakie były omawiane jako rzekome dowody "przekrętów" były aneksowane, ale w programie nie omówiono ich końcowego brzmienia. Także historia z wynajmowaniem stoisk na okryte złą sławą targi nie jest tak jednoznaczna jak ją uczestnicy programu przedstawiają. Koncentrując się na wątpliwych zarzutach, "audytor" nie objął swoją kontrolą najbardziej istotnych spraw od dawna nurtujących myśliwych, a w nich spraw od lat poruszanych na naszym portalu, m.in.:

- kupna siedziby PZŁ na Nowym Świecie 35 w Warszawie;
- współautorstwa Piotr Jenocha w podręczniku, będącym przekrętem;
- pisaniu pod przykryciem za kasę porad prawnych w ŁP przez Piotra Jenocha udającego prawnika;
- prowadzenia inwestycji w OHZ PZŁ po wygórowanych cenach;
- wybieraniu ubezpieczycieli bez przetargu i otrzymanych od nich samochodach "w prezencie";
- zleceniach dla żony Piotra Jenocha
- "konferencjach" dla posłów i pracowników z wypitką i wyżerką (panienki podobno we własnym zakresie);
- bezprocentowych i bezpodatkowych wielomilionowych pożyczkach od zarządów okręgowych.
więcej>>

Psy myśliwskie

Brak wpisów w tym wydaniu
Dzisiejsze wpisy na forum
www.lowiecki.pl
Wydawca i adres redakcji:
P&H Limited Sp. z o.o.
Budynek BPBK
ul. Jana Uphagena 27 lok. 703
80-237 Gdańsk

Redaktor naczelny:
Piotr Gawlicki
piotr.gawlicki@lowiecki.pl
Miejsce i data wydania:
Gdańsk, 05.12.2018
Numer wydania:
339 (4875 )
ISSN 1734-6827
Przepisy kulinarne

Brak wpisów w tym wydaniu
Nota redakcyjna
Autorzy wszystkich tekstów wpisywanych na strony www.lowiecki.pl i do dziennik.lowiecki.pl wyrażają przez fakt dokonania wpisu zgodę, na publikowanie tych tekstów w dzienniku Łowiecki, przy czym Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmian w tekście. Większe zmiany w materiałach redakcyjnych, opowiadanich i dowcipach przekaże autorom do samodzielnego wykonania.

Dziennik Łowiecki można otrzymywać również w wersji drukowanej poprzez prenumeratę. Warunki prenumeraty do czasu zebrania odpowiedniej liczby prenumeratorów, żeby móc druk wykonywać w drukarni, są następujące:
  • wysyłka 5 razy w tygodniu w dni robocze - opłata 31.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka 1 raz w tygodniu w poniedziałek - opłata 23.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka co 4 tygodnie w poniedziałek - opłata 21.50 zł. tygodniowo + VAT.
    Nekrologi od osób fizycznych są bezpłatene. Nekrologi od kół łowieckich i innych osób prawnych podlegają opłacie w kwocie 98,36 zł. + VAT.
  • Strzelectwo

    Brak wpisów w tym wydaniu
    Komentarze czytelników
    ... do felietonów
    23:14 jaceklNo cóż, pajace sprawują funkcję w najlepszym modelu łowiectwa na świecie.
    Więc, taki model minister Szyszko miał za wzór ;przewały, dla swoich, swoi tylko mogą karać.
    Nie wolno psuć wizerunku PZŁ, koniowaly, tak jak ZG psuje wizerunek związku to nikt nie miałby możliwości.
    A może Pan Izdebski powinien założyć tej myśliwskiej zafajdanej elicie proces o UWLACZANIE WIZERUNKOWI LOWIECTWA W POLSCE !!
    Tytuł:
    Robert Bałdys i najwyższe standardy? No bez żartów….
    ... do zdjęć
    05:57 Włodas Kolega wyszedł za dom, zobaczył dziki to złapał fujarkę i jak stał tak pobiegł do lasu. Nie przejmuj się tymi co to odrobiny gustu oczekują. Zbiorówka zgoda, ale nagły wypad, bo koledzy zadzwonili, to na "odrobiny gustu" niema czasu !!! Jeden śmiga w hurkilli z blazerkiem na ramieniu i śmiga, a inny w dżinsach kładzie odyńce i kładzie i ma sukcesy na rozkładzie.
    09:53 Robuś Kolego Włodas,
    myślę, że w większości kół najpierw trzeba się wypisać do książki, a dopiero potem wziąć broń do ręki.
    D.B.
    10:26 obrazduszy
    20:06 Włodas Robuś ...dałeś czadu ...!!! Przeważnie książka jest po drodze to po 1, a po 2 to najpierw bierze się broń i z nią jedzie się do książki.....!?!? Pomyśl zanim coś napiszesz ..!!!!
    Hyde Park Corner
     Myśliwi pytają –...
     Galeria - pytanie???
     Oby nie bylo III wojn...
     Zderzenie z łanią
     Szukam koła łowieckie...
     Niech będzie pochwalo...
     KOPALNIE
    Dyskusje problemowe
     ASF ROŚNIE W SIŁĘ!!!
     IZDEBSKI sięga po myśli...
     Sędziowie i rzecznicy ł...
     Jutro o godz. 11:00
     KTO ZAPRZECZY?
     PAWEŁ PIĄTKIEWICZ przys...
     Czy PZŁ powinien być mo...
    ARCHIWUM
    DZIENNIK
    Redaktorzy
       Felietony
       Reportaże
       Wywiady
       Sprawozdania
    Opowiadania
       Polowania
       Opowiadania
    Otwarta trybuna
    Na gorąco
    Humor
    PORTAL
    Forum
       Problemy
       Hyde Park
       Wiedza
       Akcesoria
       Strzelectwo
       Psy
       Kuchnia
    Prawo
       Pytania
       Ustawa
       Statut
    Strzelectwo
       Prawo
       Ciekawostki
       Szkolenie
       Zarządzenia PZŁ
       Przystrzelanie
       Strzelnice
       Konkurencje
       Wawrzyny
       Liga strzelecka
       Amunicja
       Optyka
       Arch. wyników
       Terminarze
    Polowania
       Król 2011
       Król 2010
       Król 2009
       Król 2008
       Król 2007
       Król 2006
       Król 2005
       Król 2004
       Król 2003
    Imprezy
       Ośno/Słubice '10
       Osie '10
       Ośno/Słubice '09
       Ciechanowiec '08
       Mirosławice '08
       Mirosławice '07
       Nowogard '07
       Sieraków W. '06
       Mirosławice '06
       Osie '06
       Sarnowice '05
       Wojcieszyce '05
       Sobótka '04
       Glinki '04
    Tradycja
       Zwyczaje
       Sygnały
       Mundur
       Cer. sztandar.
    Ogłoszenia
       Broń
       Optyka
       Psy
    Galeria
    Pogoda
    Księżyc
    Kulinaria
    Kynologia
    Szukaj
    Myśliwskie akcesoria
     Skrócenie i stoczenie...
     ZKK 600
    Redaktorzy piszą
    Robert Bałdys i najwyższe standardy? No bez żartów…. autor: Janusz Kibic
    W październikowym numerze Łowca Polskiego został zamieszczony wywiad z Głównym Rzecznikiem Dyscyplinarnym PZŁ Robertem Bałdysem, po przeczytaniu którego każdemu przyzwoitemu prawnikowi musiał zjeżyć się włos na głowie. Jest bowiem rzeczą nieprawdopodobną, żeby doktor nauk prawnych, zajmujący eksponowane stanowisko w strukturach PZŁ, publicznie dyskredytował prawo do obrony w procesie dyscyplinarnym z tego względu, że utrudnia ono prace organów dyscyplinarnych. Wątpliwości co do znajomości przez GRD ustawy 'Prawo łowieckie' rodzi z kolei stwierdzenie, o tym jakoby odpowiednie stosowanie przepisów w postępowaniu dyscyplinarnym kodeksu postępowania karnego dotyczyło tylko kwestii nieuregulowanych "Regulaminem sądów łowieckich i rzeczników dyscyplinarnych w PZŁ". Uwadze Robertem Bałdysem najwyraźniej uszła zatem treść art. 35s 'Prawa łowieckiego', z którego jasno wynika, że do wszystkich spraw nieuregulowanych w rozdziale o odpowiedzialności dyscyplinarnej, do postępowania dyscyplinarnego stosuje się odpowiednio przepisy ustawy z 'Kodeks postępowania karnego', natomiast regulamin sądów łowieckich i rzeczników dyscyplinarnych powinno w zgodzie z tym uregulować szczegółowe zasady funkcjonowania sądów łowieckich oraz rzeczników dyscyplinarnych.

    O I Zastępcy Komendanta Stołecznego Policji – mł. insp. dr Robercie Bałdysie zrobiło się głośno kilka lat temu, gdy tygodnik „Angora” próbował wyjaśnić jego związki z przeciekami ze śledztwa w sprawie Olewnika. Na Bałdysa, jako na źródło tych przecieków, wskazywali bowiem dwaj świadkowie zeznający przed sejmową komisją śledczą ds. Olewnika. On sam tłumaczył wówczas, że takie przecieki miały miejsce, ale nie można go z nimi wiązać. Pojawiło się wówczas podejrzenie, że Bałdys mógł być w tej sprawie szantażowany aktami policyjnymi dotyczącymi wydarzenia z 2001 roku. Robert Bałdys – wówczas wysoki rangą oficer KGP – miał koordynować policyjne czynności w terenie. Zamiast tego pojechał na polowanie w lasy świętokrzyskie, gdzie niestety uległ wypadkowi i doznał licznych obrażeń.

    Temat stanowiska służbowego Roberta Bałdysa i jego zamiłowania do świętokrzyskiej knieji można byłoby w zasadzie pozostawić na boku, gdyby nie to, że stały się one kanwą kluczowej historii, mającej swój początek mniej więcej w czasie, gdy rozpoczęła się kariera Roberta Bałdysa w PZŁ. Zbiegła się ona dziwnym trafem z czasem, kiedy wokół ówczesnych władz PZŁ zaczęła zaciskać się pętla związana z prowadzonym postępowaniem karnym. Wtedy to w najbliższym otoczeniu Lecha Blocha na stałe zagościł wysoko postawiony funkcjonariusz policji Robert Bałdys. Postępowanie ostatecznie umorzono, a oficer Bałdys, bez najmniejszego doświadczenia w jakimkolwiek zawodzie związanym z noszeniem prawniczej togi i nie mający za sobą większej praktyki aniżeli praca w komisji rewizyjnej swojego koła, ni stąd ni zowąd, został powołany w skład Głównego Sądu Łowieckiego, gdzie wkrótce objął stanowisko Zastępcy Prezesa Głównego Sądu Łowieckiego.
    więcej>>