Poniedziałek
17.07.2006
nr 198 (0351 )
ISSN 1734-6827
Listy do redakcji
Płowe i czarne autor: jani
Ten podział wydaje się dla wszystkich zrozumiały i oczywisty. Tak oczywisty, jak nadrzędny podział zwierzyny na grubą i drobną. Od łosia po głuszca – gruba, pozostałe gatunki zwierząt łownych – to zwierzyna drobna. Wśród drapieżników wilk i ryś będą w pierwszej grupie, borsuk i lis zaś – w drugiej.

Tytułowy podział, po namyśle, nie jest jednak bezsporny. Też przywykliśmy do niego, nawet w szerszym zakresie i nie wydaje się nam, by mogło kogo coś zaskoczyć.
Zwierzyna płowa – to łoś i pozostałe jeleniowate.
Zwierzyna czarna – dzik.
Ptactwo – a w nim ptaki wodno-błotne i kuraki.
Drapieżniki – między innymi wymienione wyżej wilki.
Wiadomo, że jest to podział umowny, że nie można doszukiwać się w nim jakichś wspólnych dla danej grupy cech systematycznych. Taki podział stosują myśliwi wedle swoich prawideł dla potrzeb łowieckich, często literackich lub anegdotycznych. Ale czegoś tu brakuje!

Dociekliwość wymaga poszukiwań w literaturze łowieckiej. Ponieważ popularne słowniki nie dotykają tego tematu, z różnych względów omijają go lub bezkrytycznie kalkują pierwowzory, poszukajmy w innych opracowaniach, nie tylko współczesnych, również tych sprzed lat. Czytamy w „Podstawach łowiectwa” (Wyd. Łowiec Polski Warszawa 1994): "Zwierzyna płowa obejmuje grupę ssaków kopytnych, których samce co roku zrzucają i nakładają poroże. Zalicza się do nich łosia zwyczajnego, jelenia europejskiego, daniela i sarnę europejską. (...) Zwierzyna czarna z jedynym przedstawicielem, którym jest dzik".

Nie spotykamy w tym podziale dokonanym przez chyba najnowszy i uznany podręcznik, rzadkiego, ale przecież dla iluś tam myśliwych polskich dostępnego muflona. Jest on obecnie (muflon) obiektem zainteresowania wielu zasobnych nemrodów. Autor niekonsekwentnie pomieścił karkonoską i sudecką owcę w spisie treści w rozdziale „Zwierzyna płowa”. Na stronie 37 czytamy: "U barana występują rogi (ślimy), spiralnie skręcone ku tyłowi i w bok. Na rogach są dobrze widoczne karby przyrostów rocznych, po których określa się wiek".
Nie może być więc muflon, nawet gdyby chciał, zaliczony do zwierzyny płowej z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że ma rogi; po drugie: karby na ślimach określające wiek potwierdzają fakt, że nie są one (te rogi) co roku zrzucane. To przekreśla jego przynależność do jednej grupy z jeleniem i sarną. Więc gdzie?

Drapieżnikiem na pewno nie jest, a o ptactwie nawet wspomnieć nie wypada. Szukamy więc dalej. Przewodnik Informator Łowiecki (PWRiL Warszawa 1955) zamieszcza na str. 20 opis: "Muflon samiec (tryk) waży 40 – 55 kg, ozdobiony jest porożem, zwanym ślimami albo muszlami. (...) Muflon, należący do rodziny pustorogich, nie zrzuca poroża, które teoretycznie stale przyrasta". Pogmatwało się zupełnie. Dwa zdania i trzy błędy. Samiec muflona (nie: muflon samiec; błąd tego samego typu, co jeleń byk) nie ma poroża, więc nie może go zrzucić. Ale nie traćmy cierpliwości w poszukiwaniach. Oto Vademecum myśliwego (Wyd. MON Warszawa 1989) piórem Stanisława Godlewskiego odpowiada na pytanie „Jak wygląda muflon?”: "Muflon ma silną budowę, jest krępy, (...). Biegi ma mocne i dość wysokie. (...) Tryk ma rogi (ślimy), których nie zrzuca co roku jak zwierzyna płowa, lecz przedłużają się one stale przez odrastanie w nasadzie. Ślimy tryka wyrastają z czoła, wygięte są do dołu, u starego tryka tworzą kształt litery C albo nawet zamknięte koło. Owce nie mają z reguły ślimów, a co najwyżej i to wyjątkowo rzadko niewysokie, proste różki".

Więc według Informatora muflon ma „poroże” zwane ślimami lub muszlami. Zaprzecza temu Godlewski w wademekum. Muflon ma rogi, nie poroże. Nie zachowuje się jak zwierzyna płowa i nie zrzuca ślimów, które wyrastają z czoła a nie z możdżeni, na których są jedynie osadzone; są produktem skóry, nie kości. Wywód w całości spójny, logiczny i prawdziwy, lecz nie rozstrzygający.

Najbardziej rozbudowane nazewnictwo w tym zakresie znajdziemy w tematycznym „Słowniku” Zygmunta Jóźwiaka (Wyd. ŁP Warszawa 1994). Wszystkie tego typu „ozdoby” głowy zwierzyny to urożenie, występujące w postaci rogów (pokrywy u żubrów, haki u kozic, ślimy u muflonów) oraz poroża (u jeleniowatych: rosochy u łosi, wieńce u jeleni, parostki u sarn, brak nazwy gatunkowej poroża daniela). Pomijając zdrobniałe, owcze różki, dowiadujemy się u Godlewskiego rzeczy interesującej: muflon, czego nikt nie kwestionuje, ma biegi. Kogóż to przypomina? Szukajmy dalej.

Jesteśmy bowiem blisko konceptu pozwalającego ulokować muflona we właściwej grupie zwierząt łownych. Interesujące, ale tu wyczerpały się możliwości literatury łowieckiej. Tajemnicą pozostanie, czemu żaden z autorów, wydawałoby się, najbardziej zainteresowanych tematem nie podjął się rozstrzygnięcia zagadki.

W Encyklopedii Powszechnej PWN Warszawa 1976 pod hasłem „zwierzyna” czytamy: "... do zwierzyny grubej zalicza się: łosie, jelenie, daniele i sarny (zwane z. płową), muflony, dziki (zwane z. czarną) i rysie ...". Wątpliwości interpunkcyjne nie pozwalają wyraźnie rozstrzygnąć intencji autorów. Podobne obiekcje może budzić "Nowy leksykon PWN" Warszawa 1998. To samo hasło „zwierzyna” zawiera zapis: "(zwierzęta łowne) dziko żyjące ssaki i ptaki będące przedmiotem polowań; dzieli się na z. grubą (z. płową – łoś, jeleń, daniel, sarna; z. czarną – muflon, dzik oraz ryś drop i głuszec)".

Słownik języka polskiego PWN Warszawa 1989 jest bardziej jednoznaczny: "zwierzyna - różne gatunki ssaków i ptaków żyjące na wolności ... uznane przez prawo łowieckie za zwierzęta łowne, będące przedmiotem polowań: Zwierzyna płowa - łosie, jelenie, daniele i sarny; Zwierzyna czarna - muflony i dziki". Natomiast żadnych już chyba wątpliwości nie pozostawia AZ Mała Encyklopedia PWN Warszawa 1996 wyd. II. Hasło zwierzyna: "dziko żyjące zwierzęta, przedmiot polowań i gospodarki łowieckiej, w Polsce do z. grubej zalicza się z. płową (łoś, jeleń, daniel, sarna), z. czarną (dzik, muflon) oraz rysia dropia, głuszca". Utytułowane zespoły redakcyjne wymienionych wydawnictw gwarantują prawdziwość założonej tezy. Dzik nie jest jedynym przedstawicielem zwierzyny czarnej w naszych lasach i polach, należy do niej również muflon.

Gdyby ktoś, niepomny pierwszego z śmiertelnych grzechów, tj. pychy, odrzucił mądrości książkowe i trzymał się własnego przekonania, polecam wzgląd na vox populi. Jakże śmiesznie i nieprawdziwie wygląda płowy zwierz z rogami!

Jeśli jeszcze kiedyś, da Bóg!, bym dożył, będziemy polować na żubry i kozice, zaliczymy je również do zwierzyny czarnej. Darz bór!