Czwartek
18.04.2013
nr 108 (2818 )
ISSN 1734-6827
Dziennik na gorąco
"PONOWA" Hrubieszów show autor: Stanisław Pawluk
Utarł się w Polskim Związku Łowieckim jakiś dziwny zwyczaj, a może nawet niepisane prawo, że zarząd koła podejmując działania wbrew statutowi czy zwykłej uczciwości może liczyć na władze zarządu okręgowego, który tak będzie pokrętnie tłumaczył i tak obracał kota ogonem, żeby w "szare masy" poszedł sygnał, że władza może wszystko i jeśli się chce polować należy siedzieć cicho! Dostarczyliśmy naszym czytelnikom wiele przykładów takiej pokrętnej postawy zarządów okręgowych z Bydgoszczy, Tarnobrzega, Szczecina, Olsztyna, Lublina i innych. Dzisiaj podajemy filmową relację gdzie zwykłe chamstwo łowieckich watażków zyskuje poparcie łowczego okręgowego w Zamościu Henryka Studnickiego, natomiast osoby chcące coś pozytywnego dla łowiectwa zrobić są marginalizowane.

Nie liczą się przy tym osiągnięcia uzyskane na niwie skutecznego kształtowania pozytywnego wizerunku łowiectwa, jakie w tym przypadku osiąga młoda Diana odznaczona medalem za zasługi dla łowiectwa Zamojszczyzny. Na piedestał natomiast wystawiani są zwykli skandaliści jak w tym przypadku, łowczy okradający własne koło, czy prezes zabijający bażanty przy karmniku dla ptaków pod oknem domu na oczach nieletniej dziewczynki. Okazuje się także, że do władzy dochodzą cienie przeszłości, jak w tym przypadku były pracownik komunistycznej Służby Bezpieczeństwa, którego największym osiągnięciem było zwerbowanie w tym środowisku aż szesnastu "TW".

W poniższej relacji zamiast przykładów etyki spodziewajcie się raczej chamstwa na jakie żaden porządny myśliwy nigdy by sobie nie pozwolił. Poznajcie klimaty łowieckiej Polski powiatowej.