Czwartek
20.04.2017
nr 110 (4281 )
ISSN 1734-6827
Dziennik na gorąco
Prywatyzacja obwodów w ręce pracowników ZG PZŁ autor: Stanisław Pawluk
Władze Polskiego Związku Łowieckiego niejednokrotnie dawały przykłady braku liczenia się ze swoimi członkami traktując ich jedynie jako „bydło składkowe”, łożące hojną ręką na wysokie gaże i ciepłe posadki dla niewielkiej grupy rządzących. Wykorzystywanie dyspozycyjnych rzeczników dyscyplinarnych czy sądów łowieckich do likwidacji tych, co na zwykłe draństwo przyzwolenia nie dawali, to nieodosobnione przypadki, jakich przykłady od lat zapełniają wiele portali i szpalt pism, w tym publikacje dziennika.

Oficjalne wypowiedzi o etyce łowieckiej, koleżeństwie, demokracji, trosce o losy łowiectwa nie znajdują żadnego potwierdzenia w czynach i działaniach tzw. władzy zrzeszenia. Troska wyłącznie o swój prywatny interes kosztem wielu lat pracy wiernych dotąd swojej organizacji członów zrzeszenia PZŁ nasila się szczególnie w ostatnim okresie, w którym podpisywane są umowy dzierżawy obwodów łowieckich na kolejne 10 lat. Jak grzyby po deszczu powstają nowe koła łowieckie, które przy wykorzystywaniu monopolu PZŁ na prowadzenie gospodarki łowieckiej otrzymują bogate obwody, a wszelkie symptomy wskazują, że uwłaszczone zostaną także na wypracowanym przez lata majątku zgormadzonym przez lata ciężkiej pracy członków kół łowieckich.

Redakcja dostała kolejny sygnał o tym, jak ZG PZŁ oddaje w ręce swoich pracowników i „kolesi” bogate obwody pozostawiając „na bruku” tych, co swoją ciężką praca obwody te bogatymi w zwierza uczynili tak jak w przypadku Koła Łowieckiego „ZLOT”, które introdukowało jelenie na tereny, gdzie ich zwyczajnie nie było i dochowali się bogatej populacji tego zwierza. Nowo powstałe koło Łowieckie jako członków założycieli zrzeszają min. Dianę Serafin-Piotrowską - rzeczniczkę prasowa ZG PZŁ, Zygmunta Jasińskiego – członka ZG PZŁ oraz ich „kolesi”. Jedno z kół łowieckich powstało z udziałem i za sprawą wspólnika Pawła Piątkiewicza ze spółki PROLIFE Sp. z o.o. z udziałem Lecha Blocha łowczego krajowego, przewodniczącego Zarządu Głównego PZŁ o której pisaliśmy 1,5 roku temu.

W rozmowie z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych w Warszawie dowiadujemy się, ze nie ma żadnych podstaw do niewydzierżawienia obwodów łowieckich korzystającemu z utrwalonego przez lata prawa pierwszeństwa przez dotychczasowego dzierżawcy. Zdaniem RDLP koło posiada pozytywne opinie wymagane ustawą Prawo Łowieckie a przez wiele lat swej działalności nie stwarzało najmniejszych zastrzeżeń i nie było powodem uwag krytycznych co do wykonywania swoich zadań. Nic więc dziwnego, ze działania zmierzające do zabierania obwodów łowieckich aby uszczęśliwić nimi „swoich” zyskały wśród myśliwych miano „Prywatyzacji łowiectwa” w ręce pracowników Zarządu Głównego PZŁ!

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w najbliższym czasie ma odbyć się posiedzenie Okręgowej Rady Łowieckiej, która wezwała Koło Łowieckie „Zlot” celem złożenia wyjaśnień bowiem zamierza podjąć
uchwałę o „rozwiązaniu” koła aby ostatecznie „przyklepać” odebranie obwodów łowieckich kołu. Prognozować także należy, iż za udzielenie szczerej odpowiedzi naszemu dziennikowi do kamery Okręgowa Rada Łowiecka odwoła z funkcji członka Zarządu Okręgowego w Ostrołęce księdza Krzysztofa Knajp i powoła w to miejsce kogoś bardziej podatnego na korupcyjne propozycje jakie otrzymał ten kapłan podczas posiedzenia rejestrującego koło łowieckie pracowników ZG PZŁ dla uzyskania atrakcyjnych obwodów w pobliżu Warszawy.

Jak widzą sprawę bezpośredni uczestnicy tej brutalnej grabieży obwodów przedstawiamy w relacji wideo poniżej: