Poniedziałek
14.10.2019
nr 287 (5188 )
ISSN 1734-6827
Dziennik na gorąco
Czy takiej chcemy gospodarki łowieckiej? autor: Stanisław Pawluk
Ośrodki Hodowli Zwierzyny od dawna postrzegane są jako łowieckie eldorada dla kierownictwa Związku i powiązanych z nim polityków za pieniędze członków Związku, że przypomnę tylko 6 mln strat, do czego przyznał się ZG PZŁ. A przecież ich ustawowym zadaniem jest prowadzenie badań naukowych, odtwarzanie populacji zanikających gatunków, hodowla rodzimych gatunków, czy prowadzenie wzorcowego zagospodarowania łowisk i wdrażania nowych osiągnięć z zakresu łowiectwa. OHZ Wierzchowiska pod Lublinem w pełni potwierdzają powyższy stan rzeczy udowadniając przy okazji, że nowej władzy łowieckiej zupełnie nie zależy na dobrej gospodarce łowieckiej.

Poczynaniami nowego Zarządu Głównego PZŁ kierują nieracjonalne kryteriami, jak choćby siłowe forsowanie na łowczego okręgowego w Lublinie Michała Pietrzaka, osoby niezdolnej do zarządzania, nie znanej w ogóle społeczności myśliwskiej i nie posiadającej żadnych predyspozycji do pełnienia tej funkcji. OHZ Wierzchowiska przed wielu laty hodował bażanty aż do czasu, gdy komuś przyszło do głowy, żeby tą hodowlę zlikwidować. Woliery niszczały, wylęgarnie i inkubatory sprzedano i takie "pustostany" stały aż do czasu, gdy Okręgowa Rada Łowiecka nie spowodowała odwołanie Mariana Flisa z funkcji łowczego okręgowego za niezdolność w zarzadzaniu okręgiem. Powołano nowy zarząd okręgowy i w okręgu lubelskim zaczęło dziać się dobrze.

Zarząd okręgowy w składzie: przewodniczący Andrzej Łacic, Maciej Wątróbka i Wojciech Maruszak, oprócz wielu rozsądnych działań postanowił odnowić hodowlę bażantów tak potrzebnych na terenie okręgu, który nie ma tak obfitych w zwierzynę grubą terenów jak inne regiony kraju. Staraliśmy się prześledzić losy tej hodowli, która jest jedynym argumentem dla uzasadnienia zawartych w nazwie słów "Ośrodek Hodowli.....". Mieliśmy okazję zobaczyć jak użyteczne jeszcze nie tak dawno obiekty błyskawicznie niszczeją, a powołany jako substytut łowczego okręgowego tzw. kierownik biura Michał Pietrzak zamiast bażantów w wolierach hoduje pokrzywy.

Wywiad z odwołanym przez Zarząd Główny PZŁ Andrzejem Łacicem uzupełniony został o wykonane na kilka dni przed wywiadem zdjęcia dokumentujące aktualny stan obiektów OHZ Wierzchowiska. Posłuchajmy i obejrzyjmy video z tej rozmowy.