DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Stanisław Pawluk26-02-2018
Sąd Najwyższy zdecydował

W poprzedniej relacji z rozprawy sądowej, jakich wiele w ostatnich latach inicjuje zarząd KŁ Daniel Bartoszycach, kierowany przez Marka Hausa, sędzia przewodniczący podał na rozprawie treść pytania prawnego jakie sąd postanowił zadać Sądowi Najwyższemu. Sąd miał wątpliwości, czy za nieodpracowanie tzw. prac gospodarczych i niezapłacenie ustanowionego uchwałami ryczałtu za nieodpracowane prace, członek koła może być pozbawiany członkostwa w drodze statutowej procedury wykluczenia czy skreślenia. Jest to kolejne pytanie prawne do Sądu Najwyższego w sprawach łowieckich. .

Wcześniejsze pytanie zadał
sędzia Remigiusz Chmielewski, z tego samego Sądu Okręgowego w Olsztynie, które przez Sąd Najwyższy uznane zostało za naiwne i nie wymagające wykładni. Przypomnijmy, iż sprawa aktualnego pytania prawnego dotyczy sprawy jaką wytoczył Krzysztof Wrona przeciwko KŁ Daniel, jako jeden z pięciu usuniętych z koła w krótkim czasie myśliwych. Sprawa jednego z tych pięciu Ignacego P. zakończyła się jego wygraną, Tadeusz Jureczko po wygraniu sprawy w sądzie został ponownie usunięty i ponownie wniósł sprawę do Sądu Okręgowego w Olsztynie, a dwu członków nie podjęło walki z kołem i aktualnie pełnią funkcje w zarządach innych kół łowieckich.

W dniu 23 luty 2018 Sąd Najwyższy w składzie SSN Jacek Gudowski, Józef Frąckowiak i Karol Weitz, po raz kolejny odmówił odpowiedzi na pytanie prawne uzasadniając, że sprawy uregulowane w statucie organizacji jaką jest Polski Związek Łowiecki nie mogą być przedmiotem rozpatrywania przez Sąd Najwyższy, bowiem Sąd Najwyższy dokonuje interpretacji wyłącznie prawa. Statut Polskiego Związku Łowieckiego nie jest prawem, a jedynie stanowi formę umowy cywilno-prawnej miedzy członkami.

Z treści ustnego uzasadnienia orzeczenia wynika, że przed Sądem Okręgowym w Olsztynie staną kolejne problemy do rozwiązania. Jesli statut jest formą umowy to oznacza, że jej warunki musza akceptować obie strony i jedna ze stron nie może narzucać warunków drugiej stronie. Gdyby przyjąć, że przystępując do PZŁ uznaje się warunki zawarte w statucie to powstaje problem warunków wprowadzanych już w trakcie członkostwa np. wbrew woli części członków ustanawianie opłat za niewykonane roboty gospodarcze.

Uchwały w kole, które jak w przypadku Tadeusza Jureczki i Ignacego P. są uznawane przez ZO PZŁ w Olsztynie za zgodne z prawem, nie przechodzą weryfikacji pod względem prawnym i są "rozjeżdżane" w sądzie. Istnienie szeregu takich spraw nie przynosi chluby ani władzom okręgowym PZŁ, ani też całemu Zrzeszeniu. Dostarcza za to przykładów, które coraz częściej nabierają rozgłosu i wzmacniają szeregi osób dążących do zmian w komunistycznym modelu polskiego łowiectwa.

Kolejnym tematem jaki za sprawą zarządu KŁ Daniel trafi na wokandy, w tym być może także do Sądu Najwyższego, jest sprawa tzw. "innych opłat", do których koła chętnie zaliczają opłaty za niewykonane roboty gospodarcze. Według opinii znawców opłaty te nie mogą być w ten sposób kwalifikowane, bo stanowią rodzaj podatków do nakładania, których organizacje typu PZŁ nie mają ustawowych podstaw. Krzysztof Wrona wystąpił do Sądu Okregowego w Olsztynie z wnioskiem o wyjaśnienie, czy koło łowieckie ma prawo nakładać na swoich członków takie opłaty. Wątpliwości wokół wadliwego statutu coraz więcej, a za sprawa niudolnych, dyktatorskich i nieczułych na problemy "szarch członków" władz PZŁ trafiają one pod rozpatrzenie coraz wyższych instancji w poszukiwaniu racjonalnych rozwiązań.




28-02-2018 20:05 Krzych75 Brawo Kolego Tomek,nic dodać nic ująć!
26-02-2018 18:29 Artur123 Powtarzam:

Chętnie zapoznałbym się z tym, co na temat tego "pytania prawnego" dosłownie wyraził Sąd Najwyższy.

Samo "pytanie prawne" jest jasne.
26-02-2018 17:51 Stanisław Pawluk W pierwszym linku jest nagranie treści pytania prawnego.
26-02-2018 17:23 Artur123 Jeżeli ten "Sąd miał wątpliwości, czy za nieodpracowanie tzw. prac gospodarczych i niezapłacenie ustanowionego uchwałami ryczałtu za nieodpracowane prace, członek koła może być pozbawiany członkostwa w drodze statutowej procedury wykluczenia czy skreślenia" i niejako zatrudnił w tej sprawie Sąd Najwyższy, to ten sąd powinien... poszukać sobie innego zajęcia. W głowie mi się nie mieści, aby rozstrzygając w takiej sprawie, zwracać się do SN. Jednym słowem szok!!!
26-02-2018 15:28 Artur123 Chętnie zapoznałbym się z tym, co dosłownie wyraził Sąd Najwyższy.
26-02-2018 14:37 Stanisław Pawluk SPROSTOWANIE: Sad Najwyższy obradował w dniu 23 luty 2018 r. a nie jak mylnie podałem 21 luty. Za omyłkę przepraszam.

tomek_al! Znowu wciskasz co ja uważam i myślę i czego bronię. Czy podanie informacji o rzeczywistym problemie jaki po raz kolejny za sprawa nieudolnie sprawowanej władzy w okręgu olsztyńskim jest obroną czegokolwiek?

Inna sprawa, że okręg olsztyński dostarcza licznych przypadków patologicznych. Także i sprawa przed Sadem Najwyższym pochodzi z tego okręgu i słynnego ze szczególnej troski o zły wizerunek PZŁ (i całego łowiectwa) Koła Łowieckiego "Daniel" w Bartoszycach. Jak się tam administruje robotami przymusowymi i jakiego systemu ty bronisz popatrz

tutaj: http://www.lowiecki.pl/newsy/tekst.php?id=166&szukaj=roboty%20przymusowe

i tutaj: http://www.lowiecki.pl/newsy/tekst.php?id=207&szukaj=Paszkowski

a także tutaj: http://www.lowiecki.pl/newsy/tekst.php?id=40

Jest tego sporo i w całym kraju. Mam się tą patologią nie interesować? Dlaczego?
26-02-2018 13:14 tomek_al Staszek to kto ma pracować w łowisku? Zbudować paśnik, naprawić drabinę w ambonie, zaorać pole i zasiać kukurydzy?
Ci Panowie mogli pracować sami albo zapłacić ryczałt za który mógłby zostać wynajęty ktoś kto opisane roboty wykona.
Żadna opcja nie pasowała.
To może ktoś z ZO podepnie pług do fergusona i zrobi za szlachciców?
Czy to są dzieci, czy dojrzali ludzie?
Ktoś do jasnego wuja musi tę pracę wykonać bo jak realizować polowanie bez odpowiednich urządzeń łowieckich, zasiewów, itp?
Bronisz ludzi którzy dezorganizowali życie koła.
Jak nazwać pozostałych którzy robili lub płacili - frajerami?
W każdym zrzeszeniu ludzi są prawa i obowiązki.
Czemu Stachu na tych typów mieli pracować inni?
Bo im się należy?

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.