Czwartek
05.02.2009
nr 036 (1285 )
ISSN 1734-6827
Wydawca i adres redakcji:
P&H Limited Sp. z o.o.
ul Meissnera 1
80-462 Gdańsk
NIP 585-00-00-791
Sąd Rejonowy w Gdańsku
Wydz. XVI Gospodarczy
KRS: 0000229167
Kap. zakł. 51 500PLN
tel: (058) 340-93-98
Redaktor naczelny:
Piotr Gawlicki
piotr.gawlicki@lowiecki.pl
Miejsce i data wydania:
Gdańsk, 05.02.2009
Numer wydania:
036 (1285 )
ISSN 1734-6827
Myśliwskie akcesoria
 KNIEJÓWKA BETTINSOLI
 RWS i Hinterberger
 luneta obserwacyjna
 Wkładka w drylingu
 posiadacze nivek
 Lapua Naturalis kal.7...
 Czyszczenie broni
 pytanie o zamek dwu c...
 Docter Unipoint2,5-10...
 Nowy wzór munduru gal...
 skupienie serii strza...
 mirage 12/76 magnum
 Sztucer w pełnym drew...
 Dryling - wady, zalet...
 Osada Kevlarowa do CZ
 Automat kulowy Reming...
 Kaliber 7x57R a zbior...
 Optyka NightForce
 Baskila
 Pytanie o Brno Zbk-11...
 CZ 550 Scandinavia-pr...
 Zeiss Conquest 3-9x50...
 Samopowtarzalna, a ni...
 Sabatti express class...
 Blaser ?
 308W vs. 8x57JRS
 LAPUA 9,3X62
 Prosze o opinie, za i...
 TIKKA T3 VARMINT 9,3X...
 Nissan Terrano
Przegląd artykułów z poprzedniego tygodnia26.01.2009 - 01.02.2009
Redaktorzy pisząCzwartek 29.01.2009
Jak dobro w Łomży, ze złem walczyło, cz.I autor: Janusz Kibic
Zła w Polskim Związku Łowieckim nie brakuje, dlatego działaczy walczących z nim w imię dobra należy wspierać. Tak właśnie robiły organa okręgowe i krajowe, kiedy Wiesław Szloński, prezes Okręgowego Sądu Łowieckiego w Łomży, a zawodowo prokurator w Prokuraturze Okręgowej w Łomży, zło w swoim okręgu wytropił. Nieżyczliwi próbowali jego działania dezawuuować, np. przez artykuł w tygodniku ogólnopolskim, przedrukowany w portalu, a opublikowany oryginalnie w kwietniu ub. roku. W artykule opisano zdarzenie, dające początek demaskowaniu zła, które w tym okręgu wkradło się w szeregi Zrzeszenia, za sprawą Marka Lisa, łowczego i Zygmunta Wiktorzaka, skarbnika, z Koła Łowieckiego "Orlik" w Łomży.

Ponieważ w momencie publikacji w/w artykułu nie było jeszcze znane ostateczne i prawomocne rozstrzygnięcia łowieckiego wymiaru sprawiedliwości, a w artykule nie przedstawiono szczegółowego opisu poszczególnych etapów postępowania, redakcja postanowiła zapoznać się bliżej z tą sprawą. Po zgromadzeniu przez redakcję całej dokumentacji, otrzymałem ją do zweryfikowania i przedstawienia czytelnikom dziennika "Łowiecki". W kolejnych odcinkach, przez cały miesiąc luty, opiszę jak to dobro ze złem walczyło z inicjatywy Wiesława Szlońskiego, a co znakomicie pozwala ocenić, już po raz kolejny, jak działa łowiecki wymiar sprawiedliwości oraz inne organy Zrzeszenia i jaki poziom kwalifikacji oraz predyspozycji moralnych reprezentują zaangażowani w niego działacze.

więcej>>

OpowiadanieŚroda 28.01.2009
Z pamiętnika psa myśliwskiego. Cz. I autor: Urtica
Poniedziałek

Witaj wielki świecie! Jestem Korek, pies Korek, a nie jakaś tam zatyczka od butelki. Spaniel angielski złoty. Nie rudy, tylko właśnie złoty, żeby nie było nieporozumień. Mam swoją panią, swój koszyk koło jej fotela i swoje upodobania. Nie taki zwykły ze mnie spaniel, ja mam charakter, no cóż, "jaki pan taki kram", jak mówi stare, psie porzekadło. Właściwie tylko tak sobie napisałem, że niby wielki ten świat, bo tak na serio, to wcale nie jest on taki ogromny. Wiem, bo nieraz tam chodzę z moją panią. Włóczymy się po tym świecie raz jesteśmy związani takim paskiem, a raz nie, grunt, że jest wesoło. Ona, czyli moja pani ma na imię Kaśka, albo Mama. A skąd wiem? Bo nieraz w domu taki jeden (mówię na niego Mały), woła na panią Mama, a jak przyjdą różni goście to mówią Kaśka, albo Kasia. Ja mówię Pani, albo Ona. A z tym wielkim światem to jest tak: nagle pada takie słowo na „L” (las), kocham to słowo i zawsze o tym informuję cały świat skacząc i piszcząc, a pani spokojnie stoi. Stoi i czeka. Z otokiem w ręku, z torbą, lornetką czeka aż mi przejdzie. Ale to nie jest takie łatwe! Chodzenie w wielki świat jest tak cudowne i przyjemne, że za każdym razem kiedy tam idziemy, muszę temu światu pokazać jak się cieszę. Pani wtedy mówi, że „dostaję korby”. Jak już trochę ochłonę to pani bierze mnie na otok i prowadzę ją w wielki świat. W moim wielkim świecie jest dużo drzew. Tyle, że jak bym chciał porządnie obsikać każde, to chyba bym się odwodnił i pęcherz wywróciłby mi się na lewą stronę. Pani kiedyś myślała, że nie spodoba mi się w wielkim świecie, ale to bzdura, pewnie, że kiedyś przeżyłem w nim coś, o czym chciałbym zapomnieć, ale to się stało chyba tylko po to, żebym mógł poznać moją panią. Bo ja jestem psem znalezionym w lesie, ale do tego etapu mojego życia nie chcę już wracać....

więcej>>

Hyde Park Corner
 Sprawiedliwość w nasz...
 11 Mistrzostwa Europ...
 gry na pc
 Las i łowiectwo - cie...
 Dzik....
 normalna książka..
 koło dla Alette
 Lis w domu??
 Nasieniaki
 Dortmund
 Lisek chytrze zakradł...
 1 % podatku
 Powitanie
 norowanie na stogach
 LOWIECKI.PL na tapeci...
 IEJOUY47YTGBJB,MSA';I...
Dzisiejsze wpisy na forum
www.lowiecki.pl
Komentarze czytelników
... do felietonów
21:16 Kal.30-06U mnie w kole gdyby nie bylo rejonizacji polowania , ( wpis w zeszt miejsca lub ambony ) , to po kazdym sezonie część kolegów zasiliła by krainę Wiecznych Łowów . Tytuł:
Jak dobro w Łomży, ze złem walczyło, cz.II
... do zdjęć
00:29 Kapsel Gratuluję. Gips zdjęty i od razu wyniki ;)
00:37 Kapsel Ciężko powiedzieć, który fajniejszy, oba świetne
01:07 Leon_Ols Hehe do mnie zazwyczaj kobita dzwoni i pyta gdzie jesteś jak mam dziki na 50m :) ach te baby :)
01:13 BartOn Prawie jak politycy ;-)))))) Gratuluję :-))))))
01:16 Pawel Elegancki ;)
01:21 Leon_Ols Gratuluje , z ojcem dzisiaj też moglismy strzelić po "jednym" ale jakiś wspaniały zielony zatrzymał sie i zaczą drzeć jape cytuje: Stasiu to ty?Nie panie jedź pan z tąd, a to przepraszam myślałem że to pan już kończy polowanie ...
01:36 Daminx Znam to z autopsji, tylko zamiast Mietka te słowa mówi moja żonka !!! Barton - ile to już razy tak wracaliśmy, a ile razy jeszcze będziemy ??? DB.
01:38 Leon_Ols Koledzy przynajmnie do końca życia z 100000000000 razy tak bedziemy wracać :) Mój skiper robi to samo
07:17 bucz Gratuluje. Darz Bór
07:19 bucz Fajnego masz kotka Kasiu ;)
A to jak bedą młode to ja się pisze ;)
więcej>>
Nowe zdjęcia w galeriach
więcej>>
20-02-05 18:50
Leon_Ols
22-04-08 01:14
BartOn
21-01-09 14:19
bucz
15-01-09 17:18
bucz
04-02-09 21:56
Urtica
12-03-06 17:24
ptasior3
Przepisy kulinarne
 domowe leczenie :)))
 Szynka na surowo
 Borsucze mięso.
 Specjalnie dla Alusa
Ogłoszenia
Brak nowych ogłoszeń w tym wydaniu
Dyskusje problemowe
 Zbiorowe-pytanie...
 Co wpisywać?
 Myśliwi na galowo
 Złośliwy Mysliwy
 Przelatek zamiast warch...
 Funkcjonowanie organów ...
 Pierwsze zmiany Prawa Ł...
 komora czy za ucho.....?
 UCHWAŁA NA WZ na 2009
 Co powinien zrobić myśl...
Nota redakcyjna
Autorzy wszystkich tekstów wpisywanych na strony www.lowiecki.pl i do dziennik.lowiecki.pl wyrażają przez fakt dokonania wpisu zgodę, na publikowanie tych tekstów w dzienniku Łowiecki, przy czym Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmian w tekście. Większe zmiany w materiałach redakcyjnych, opowiadanich i dowcipach przekaże autorom do samodzielnego wykonania.

Dziennik Łowiecki można otrzymywać również w wersji drukowanej poprzez prenumeratę. Warunki prenumeraty do czasu zebrania odpowiedniej liczby prenumeratorów, żeby móc druk wykonywać w drukarni, są następujące:
  • wysyłka 5 razy w tygodniu w dni robocze - opłata 31.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka 1 raz w tygodniu w poniedziałek - opłata 23.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka co 4 tygodnie w poniedziałek - opłata 21.50 zł. tygodniowo + VAT.
    Nekrologi od osób fizycznych są bezpłatene. Nekrologi od kół łowieckich i innych osób prawnych podlegają opłacie w kwocie 98,36 zł. + VAT.
  • Psy myśliwskie
     Szarża
     Chyba będzie złoto
     ZNALEZIONO GOŃCZEGO...
     Znaleziony Munsterl...
     Posokowiec nie głosi
     szukam weterynarza ...
     Warsztaty Pracy Pos...
     Jakiego psa wybrać
     Ruskije łajki i dru...
     Gordon na łowach
     Jamnik ZABÓJCA!
     pies problem z igla...
     Konkursy psów gończ...
     polowanie z chartami
     pies przyjacielem d...
     spaniel bretoński
     Jagi - szata
     Płochacz niemiecki
     ZAGRODA na Mazowszu
     I Ogólnopolski Zlot...
     Zagroda a polowanie
     II spotkanie miłośn...
     Słowacki wyżeł szor...
    ARCHIWUM
    DZIENNIK
    Redaktorzy
       Felietony
       Reportaże
       Wywiady
       Sprawozdania
    Opowiadania
       Polowania
       Opowiadania
    Otwarta trybuna
    Humor
    PORTAL
    Naczelny
    Forum
       Problemy
       Hyde Park
       Akcesoria
       Strzelectwo
       Psy
       Kuchnia
    Prawo
       Pytania
       Ustawa
       Statut
    Strzelectwo
       Prawo
       Ciekawostki
       Szkolenie
       Zarządzenia PZŁ
       Przystrzelanie
       Strzelnice
       Konkurencje
       Wawrzyny
       Liga strzelecka
       Amunicja
       Optyka
       Arch. wyników
       Terminarze
    Polowania
       Król 2008
       Król 2007
       Król 2006
       Król 2005
       Król 2004
       Król 2003
    Imprezy
       Ciechanowiec '08
       Mirosławice '08
       Mirosławice '07
       Nowogard '07
       Sieraków W. '06
       Mirosławice '06
       Osie '06
       Sarnowice '05
       Wojcieszyce
       Sobótka
       Glinki
    Tradycja
       Zwyczaje
       Sygnały
       Mundur
       Cer. sztandar.
       Filatelistyka
       Falerystyka
    Ogłoszenia
       Broń
       Optyka
       Psy
    Aukcje
    Galeria
    Pogoda
    Księżyc
    Kulinaria
    Kynologia
    Szukaj
    Mapa
    Strzelectwo
     luneta obserwacyjna
     wykaz konkurencji i...
    Redaktorzy piszą
    Jak dobro w Łomży, ze złem walczyło, cz.III autor: Janusz Kibic
    Jak wspomniałem w artykule trzy dni temu, postępowanie dyscyplinarne zainicjowane przez prezesa OSŁ w Łomży Wiesława Szlońskiego przeciwko Markowi Lisowi i Zygmuntowi Wiktorzakowi, członkom zarządu KŁ "Orlik", w którym Wiesław Szloński pełnił funkcję sekretarza, a obwiniani odpowiednio funkcje łowczego i skarbnika, miało swój pierwszy sądowy etap przed OSŁ w Ostrołęce. Po 15 miesiącach od chwili złożenia doniesienia, sprawę rozpatrzono na dwóch rozprawach, w dniu 21 marca oraz 13 kwietnia 2007 r. Na pierwszej rozprawie okazało się, że OSŁ nie potrafił dopilnować podstawowej sprawy, bo obwiniani nie zostali w odpowiednim terminie powiadomieni, a poza tym, ORD w Łomży nie powołał żadnych świadków, uznając, że wystarczą ich zeznania złożone do protokołu rzecznika, stąd dopiero obwiniani postawili wnioski o przesłuchanie ich przed sądem. Dodatkowo wnieśli, o przeprowadzenie wizji lokalnej w terenie i wyłączenie ORD Wiesława Bagana z prowadzenia sprawy, jako osoby nierzetelnie prowadzącej dochodzenie. Obaj obwiniani byli przekonani, że składający na nich doniesienie Wiesław Szloński w pełni świadomie oskarżył ich, ponieważ spotykając Zygmunta Wiktorzaka ujawnił swoją obecność w dniu 11 grudnia 2005 r. w rejonie "Las - pole", na który nie był zapisany, a więc nie powinien się tam znajdować.

    więcej>>