Piątek
08.02.2013
nr 039 (2749 )
ISSN 1734-6827
Nowe zdjęcia w galeriach
więcej>>
31-10-09 12:09
Czarna Perła
26-01-13 12:44
barteq1814
21-11-11 19:15
siemian89
16-10-12 22:22
Maksym
08-02-13 17:10
l200
Wydawca i adres redakcji:
P&H Limited Sp. z o.o.
ul Meissnera 1
80-462 Gdańsk
NIP 585-00-00-791
Sąd Rejonowy w Gdańsku
Wydz. XVI Gospodarczy
KRS: 0000229167
Kap. zakł. 51 500PLN
tel: (058) 340-93-98
Redaktor naczelny:
Piotr Gawlicki
piotr.gawlicki@lowiecki.pl
Miejsce i data wydania:
Gdańsk, 08.02.2013
Numer wydania:
039 (2749 )
ISSN 1734-6827
Wiedza i edukacja
 egzamin pzł
 nieletni na polowanu
 Wyprawa skór 'na łyso...
 Wpisowe do koła
 Myśliwi nie gęsi i sw...
 Strasburg: właściciel...
 Strasburg: włączenie ...
 Właściciele ziemi poz...
 daniel byk - jego wiek
 Kasy fiskalne w kołach
Strzelectwo
 luneta na strzelnicę
 5,6x52R-łuski
 Liga Strzelecka - i...
Nota redakcyjna
Autorzy wszystkich tekstów wpisywanych na strony www.lowiecki.pl i do dziennik.lowiecki.pl wyrażają przez fakt dokonania wpisu zgodę, na publikowanie tych tekstów w dzienniku Łowiecki, przy czym Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmian w tekście. Większe zmiany w materiałach redakcyjnych, opowiadanich i dowcipach przekaże autorom do samodzielnego wykonania.

Dziennik Łowiecki można otrzymywać również w wersji drukowanej poprzez prenumeratę. Warunki prenumeraty do czasu zebrania odpowiedniej liczby prenumeratorów, żeby móc druk wykonywać w drukarni, są następujące:
  • wysyłka 5 razy w tygodniu w dni robocze - opłata 31.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka 1 raz w tygodniu w poniedziałek - opłata 23.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka co 4 tygodnie w poniedziałek - opłata 21.50 zł. tygodniowo + VAT.
    Nekrologi od osób fizycznych są bezpłatene. Nekrologi od kół łowieckich i innych osób prawnych podlegają opłacie w kwocie 98,36 zł. + VAT.
  • Przepisy kulinarne
     piwo domowe
    Dyskusje problemowe
     PRZYPOMNIENIE DLA POKRZ...
     Co na to ekolodzy?
    Przegląd artykułów z poprzedniego tygodnia27.01.2013 - 02.02.2013
    Redaktorzy pisząPoniedziałek 28.01.2013
    Jak Pawluka z koła wywalano autor: Janusz Kibic
    Użytkowników forum dziennika i portalu da się podzielić na tych, którzy piszącego w dzienniku "Łowiecki" Stanisława Pawluka cenią, tych dla których jest obojętny i tych którzy go nie znoszą. Stanisław Pawluk nie jest członkiem redakcji, ale jego, teksty dotykające rzeczywistych problemów PZŁ i jego szeregowych członków. redakcja zamieszcza. Ponieważ teksty te często krytycznie wypowiadają się o konkretnych osobach, nie może dziwić, że u niektórych użytkowników wywołują chęć odwetu, który przybiera również formę wielkiej radości, jak uda się ujawnić osobiste perygrynacje autora w zderzeniu z jego przeciwnikami.

    Tak było m.in. po wykluczeniu Stanisława Pawluka z listy członków KŁ Nr 39 "Miś" w Kocku. Jego przeciwnicy, którzy dokumenty musieli otrzymać od członka koła, z którego go wykluczono, zaraz opublikowali na forum wniosek zarządu koła do walnego zgromadzenia formujący zarzuty mające być podstawą wykluczenia. Można zobaczyć na forum każdą z trzech stron tego wniosku i tych, którzy ich nie widzieli, zapraszam do obejrzenia strony 1, strony 2 oraz strony 3. Pod wnioskiem podpisani są członkowie zarządu KŁ Nr 39 "Miś" w Kocku w osobach: Marian Rapacewicz - prezes, Andrzej Słomka - łowczy, Roman Działa - skarbnik i Kazimierz Rogala - sekretarz, nadając temu dokumentowi wagę szczególną, bowiem zgodnie ze statutem podpis prezesa albo prezesa i jednego członka zarządu ma moc wystarczającą.
    więcej>>

    Redaktorzy pisząPiątek 01.02.2013
    Komputerowe zabawy, czy tylko? autor: Ryszard Adamus
    Z zainteresowaniem przeczytałem w grudniowym 2012 ŁP felieton „Komputerowe zabawy” Macieja Łogina. Maciej Łogin włączył się tym artykułem w dyskusję o zasadach selekcji jeleni. Felieton nie wgłębia się w szczegóły, jednak ostrzega myśliwych przed zbytnią fascynacją komputerami. Pisze „przyrody nie da się ujarzmić komputerowymi wyliczeniami symulatorów”. Przyjrzyjmy się bliżej wątkowi tego felietonu związanemu z zasadami selekcji.

    Ten wątek rozpoczyna Maciej Łogin ważnymi pytaniami. „Jak dochować się medalowych trofeów? Czy więcej strzelać łań, czy byków? Młodych czy starych?” Po nich następuje refleksja autora: „To powtórka pytań zadawanych do znudzenia od lat. Pytań bez jednoznacznej odpowiedzi.”. Jednak okazuje się, że dla autora sprawa nie jest tak beznadziejna, ponieważ Maciej Łogin znalazł jednak prawdziwe odpowiedzi na te pytania we wrześniowym artykule w ŁP „Doczekać medali” Michała Wojnicza. Podkreśla przy tym, że autor artykułu Michał Wojnicz „bez pomocy komputera zawarł właściwą receptę na prawidłową gospodarkę jeleniami”. Czy aby na pewno?

    więcej>>

    Moje polowanieŚroda 30.01.2013
    Zbiorówka na ponowie - marzenie każdego myśliwca. autor: kosinus
    Dziś nie mogłem spać w nocy, śniły mi się polowania i watahy dzików przebiegające linie myśliwych, to mój mózg przygotowywał się wcześniej niż ja do polowania zbiorowego. Wstałem przed budzikiem. Jeszcze ciemno na dworze a ja już pędzę na zbiórkę myśląc o tym jedynym czarnym zwierzu na rozkładzie. Święty Hubert podarował nam świeży śnieg tego dnia. Zbiorówka na ponowie - marzenie każdego myśliwca. Droga mija mi wolno, jednak nie przejmuję się tym, w sercu już jestem w lesie. Jadę ostrożnie, śniegu jest bardzo dużo, miejscami są zaspy, przez które ledwo się przebijam. Dojeżdżam do stanicy, większość kolegów już dotarła, stoją w grupkach i żywo dyskutują. Miło znów zobaczyć te uśmiechnięte twarze. Wszyscy są radośni, pełni nadziei na myśliwskie przygody i spełnione łowy. Knieja, pięknie przystrojona białym puchem, już zaprasza.

    Następuje odprawa myśliwych, przedstawienie naganki i piesków. Łowczy rozpoczyna polowanie, ruszamy. Pierwszy miot i już widzę dwa przemykające dziki, serce rozedrgane, nadzieja rośnie. Zapominam o zimnie kąsającym policzki tego dnia. Dziki przechodzą w miocie daleko od mojego stanowiska. To nic myślę, już je widziałem i jestem szczęśliwy. Po zakończeniu pędzenia relacjonuję kolegom jak sprytnie przeczekały pod świerkiem awangardę naszych piesków i niemal po ich tropie ruszyły w bezpieczną głuszę. Naganka także rozentuzjazmowana; były dziki, duże - krzyczą, poszły na prawo! Podniosły nastrój nie opuszcza naszej braci.

    więcej>>

    Psy myśliwskie
     GOŃCZY POLSKI A OGA...
     terier walijski
     Wyjazd do Słowacji
     Ocena pracy tropowc...
     VI SPOTKANIE MIŁOŚN...
     nowy na forum
     Jubileuszowy V Ogól...
     GP Prośba
    Ogłoszenia
    RodzajDziałPrzedmiotMiejscowośćCenaZdjęcie
    SprzedażRÓŻNE MYŚLIWSKIENOWE BUTY Z USAKonin 399
    SprzedażOPTYKALuneta SWAROVSKI 6x42 HABICHTSanok 1700
    SprzedażBROŃKniejówkaWisła 2000
    więcej>>
    Komentarze czytelników
    ... do Otwartej Trybuny czytelników
    14:56 gravlingGdybyś nawet Kol.jani dokończył to co Ci sie nieomal wyrwało to nie byłby to rasizm a jedynie brak"poprawności politycznej".A swoją drogą,nie ma Kol.zbyt wysokich wymagań?Kto miał nauczyć tych opowiadaczy poprawnej polszczyzny? Tytuł:
    Poradnik dla twórców
    15:32 szuwarKolego jani, mądrze napisałeś. Dodaj jeszcze, gdzie poczytać Ciebie, bo cały ten wywód trąca teorią. A gdzie jest praktyka ? Jakieś linki, może Twoja bibliografia... Zapowiada się ekscytujący wieczór z przednią lekturą. Trudno się nie zgodzić z Kolegą gravling. Nie mniej, wielką mam wiarę w autorów cieszących nasze oczy pasjonującymi opowieściami. Tych, bez wymaganego przez niektórych szkolnego wykształcenia. To literackie samorodki, nieoszlifowane, nieco szorstkie w przekazie, ale jakże realne. Ich teksty, to opowieści pisane z serca, najczęściej proste w formie, bywają cenniejsze niż poetyckie wywody co poniektórych "literatów". Dlatego uważam, że pokończone szkoły, akurat dla pisania, nie mają żadnego znaczenia. To raczej kwestia indywidualnego oczytania. Wielu dobrych autorów nie potrafiłoby nazwać fachowo części zdania. Większość ludzi o "rzeczownikach żywotnych lub nieżywotnych" nie wie nic. Mimo to jest wielu piszących ciekawie, umiejących przekazać emocje i zaciekawić czytelnika. Może zdarza im się jakaś literówka, czy nawet większy błąd. Ale, jak to powiedział pułkownik Frank Slade: Nie niszczcie ich, chrońcie...Tytuł:
    Poradnik dla twórców
    22:41 Kukuruźnik_13jani, stary druhu Tym wykrzyknikiem w stronę naśladowców Mickiewicza sprawiłeś, że przepadli bez wieści. Daj Bóg, oryginał i tak pozostanie miedzy syny i wnuki nasze. Jani! dobrze, że stróżujesz. Darz BórTytuł:
    Poradnik dla twórców
    ... do zdjęć
    00:19 PeBe a jaki on ekologiczny - przecie "plastykowy"
    00:23 Dumisiowa he he he to fakt :) chociaz ta tesciowa nie taka zla :) 13 lat a trzyma sie dobrze :D gorzej mam JA - po raz szosty placic alimenty za "robote synka" ehh ciezkie zycie :D:D:D
    więcej>>
    Hyde Park Corner
     pieski ...
     Nocne polowania
     psy
     podziękowania
     Kamera na kłusownika
     Atak
     KONKURS
     BOLESŁAWIEC/ ZGORZELE...
     Teraz wszystko jasne....
     Pilne!
     Zamiana ról w zarządz...
     Dziękuję Specmiśkowi
     for all
     Polski Koń Zimnokrwis...
     niespodzianka-byk zło...
     skomlenie liszki
    Myśliwskie akcesoria
     zamiennik bezpiecznik...
     MONAŻ PODSWIETLENIA
     Łuski 8x68S
     Śrut stalowy
     Swarovski Z4i
     Samochód terenowy dla...
     Luneta proszę o rady
     308 WIN
     problem ze skupieniem...
     Horyzontalna dubeltów...
    Prawo w pytaniach
    Pytanie:
    Kto - zgodnie z prawem - ma obowiązek poinformować Zarząd Koła Łowieckiego o tym, że jeden z Członków Koła został pozbawiony prawa jazdy w związku z jazdą pod wpływem alkoholu, i jednocześnie stracił przez to pozwolenie na broń? Czy Zarząd może mu w dalszym ciągu wydawać pozwolenia na odstrzał indywidualny?
    Odpowiedź:
    Ani informacja o utracie prawa jazdy, ani o utracie pozwolenia na broń nie są informacjami, które ktokolwiek ma obowiązek przekazać kołu. Można być członkiem koła bez prawa jazdy i bez pozwolenia na broń. Obie rzeczy są prywatnymi sprawami danej osoby i kołu nic do tego. Tak na marginesie niejeden łowczy okręgowy PZŁ był w podobnej sytuacji i nie miał z tego tytułu żadnych nieprzyjemności w PZŁ.

    Zarząd ma prawo wydać odstrzały indywidualne każdemu członkowi koła, co nie znaczy, że ta osoba ma prawo polować. Gdyby polowała z bronią użyczoną, to odpowie przed prokuratorem za nielegalne posiadanie broni i wątpię, czy by ryzykowała taki zarzut, który może się skończyć karą bezwzględnego więzienia.
    ARCHIWUM
    DZIENNIK
    Redaktorzy
       Felietony
       Reportaże
       Wywiady
       Sprawozdania
    Opowiadania
       Polowania
       Opowiadania
    Otwarta trybuna
    Na gorąco
    Humor
    PORTAL
    Forum
       Problemy
       Hyde Park
       Wiedza
       Akcesoria
       Strzelectwo
       Psy
       Kuchnia
    Prawo
       Pytania
       Ustawa
       Statut
    Strzelectwo
       Prawo
       Ciekawostki
       Szkolenie
       Zarządzenia PZŁ
       Przystrzelanie
       Strzelnice
       Konkurencje
       Wawrzyny
       Liga strzelecka
       Amunicja
       Optyka
       Arch. wyników
       Terminarze
    Polowania
       Król 2011
       Król 2010
       Król 2009
       Król 2008
       Król 2007
       Król 2006
       Król 2005
       Król 2004
       Król 2003
    Imprezy
       Ośno/Słubice '10
       Osie '10
       Ośno/Słubice '09
       Ciechanowiec '08
       Mirosławice '08
       Mirosławice '07
       Nowogard '07
       Sieraków W. '06
       Mirosławice '06
       Osie '06
       Sarnowice '05
       Wojcieszyce '05
       Sobótka '04
       Glinki '04
    Tradycja
       Zwyczaje
       Sygnały
       Mundur
       Cer. sztandar.
    Ogłoszenia
       Broń
       Optyka
       Psy
    Galeria
    Pogoda
    Księżyc
    Kulinaria
    Kynologia
    Szukaj
    Dzisiejsze wpisy na forum
    www.lowiecki.pl
    Otwarta trybuna
    Poradnik dla twórców autor: jani
    Przeczytałem kiedyś dobre opowiadanie myśliwskie w sieci, więc napisałem jego Autorowi, że tylko dlatego je komentuję, że jest dobre. Na "średniactwo" szkoda czasu! Znalazłem też dobry rysunek; rokował, że jego Twórca się rozwinie! Zrezygnował z rysowania!
    Jego wola, szkoda mi tylko szansy.
    Wiele też razy doradzam piszącym, którzy pytają mnie o tę radę, by jeśli nie mają wiedzy lub pod ręką słownika poprawnej polszczyzny, dali tekst komuś do korekty. Czasem fabuła zapowiada się dobrze, ale pogrążają nadzieje na sukces ortografia, gramatyka i interpunkcja. Nie chcę już się zagłębiać w teorię literatury, ale dobrze znać klasyczną, grecką zasadę jedności czasu, miejsca i akcji! Nie można przeskakiwać w opowiadaniu z dziś do wczoraj i z powrotem, czy też bez umiaru z domu do lasu w jednym akapicie.
    więcej>>