DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Janusz Kibic24-07-2008
Dobro przeciw złu, post scriptum I

W cyklu publikacji "Dobro przeciw złu" opisałem w dzienniku "Łowiecki" działania organów kół oraz organów PZŁ w okręgu szczecińskim, które pozbawiły członkostwa w kole czwórkę myśliwych, a członkostwa w PZŁ dwójkę z nich. Historia jednego z bohaterów powyższej publikacji, członka WKŁ Nr 206 "Sokół" W.K. kończyła się przywróceniem mu członkostwa w kole po trzech latach procesowania się z zarządem koła i ZO PZŁ w Szczecinie. Ponieważ zaistniały nowe zdarzenia w jego sprawie, które rzucają dodatkowe światło na zachowanie się organów PZŁ, uzupełniam swoje sprawozdanie o ciąg dalszy potyczek W.K. z organami PZŁ i koła.

Sąd Okręgowy w Szczecinie prawomocnie przywrócił w dniu 11 grudnia 2007 r. członkostwo W.K. w WKŁ nr 206 "Sokół", zabrane uchwałą WZ koła z dnia 30 maja 2004 r., a więc po 3 i pół roku. Po uprawomocnieniu się wyroku, W.K. zwrócił się w marcu br. do zarządu koła z prośbą o informacje, jakie wnosi się obecnie opłaty na rzecz koła oraz jakie obowiązują go uchwały WZ, których to informacji, jako nieobecny w kole przez znaczy okres czasu nie znał. Zarząd koła odpowiedział w piśmie podpisanym przez prezesa Zbigniewa Kałużnego, starszego instruktora ZO PZŁ w Szczecinie i sekretarza Tomasza Dobranieckiego, że skarbnik z księgową naliczają należności i poinformują go oddzielnym pismem, a z obowiązującymi w kole uchwałami WZ można zapoznać się w stanicach łowieckich, bo są tam wyłożone. Już w dwa tygodnie później wyliczone należności W.K. przysłał mu skarbnik koła Zdzisław Kropielnicki w piśmie z dnia 11 kwietnia 2008 r. z pieczęcią nagłówkową koła informującym, że do zapłacenie za 3 lata nieobecności w kole jest 1,800 zł. plus opłaty za rok 2008/09. W.K. nie mógł zgodzić się, że musi płacić składki oraz ekwiwalent za prace gospodarcze, jeżeli był wykluczonym z koła. Złożył odwołanie do Walnego Zgromadzenia koła i zwrócił się do Biura Obsługi Prawnej ZG PZŁ z prośbą o informację, czy zobowiązany jest do uiszczenia składek i innych opłat w kole za okres, w którym członkiem koła nie był.

W odpowiedzi, kierownik Biura Obsługi Prawnej ZG PZŁ, radca prawny Marcin Pasternak przysłał mu na piśmie wyjaśnienie, że zgodnie ze stanowiskiem Komisji Prawnej NRŁ, osoba, której sąd przywrócił członkostwo w kole, nie ma obowiązku uiszczania składek za okresu wykluczenia. W związku z tym stanowiskiem, W.K. zwrócił się do ZO PZŁ w Szczecinie o zajęcie się w trybie nadzoru sprawą żądanych od niego przez zarząd koła składek za okres, w którym członkiem koła nie był i uchylił to żądanie zarządu koła. Przewodniczącemu ZO PZŁ w Szczecinie Wiesławowi Dobrzenieckiemu niewystarczającym było stanowisko Marcina Pasternaka i zwrócił się dodatkowo do Biura Prawnego ZG PZŁ z tym samym pytaniem, na które Marcin Pasternak już odpowiedział. Na odpowiedź ZG PZŁ trzeba było oczywiście czekać i dopiero 17 czerwca br., przewodniczący ZO PZŁ w Szczecinie Wiesław Dobrzeniecki odpowiedział do W.K. następująco:

       Zarząd Okręgowy PZŁ w Szczecinie niniejszym powiadamia, że na swym posiedzeniu odbytym w dniu wczorajszym rozpatrzył pisemny wniosek datowany 23 kwietnia br. dot. złożonego żądania o uchylenie w trybie nadzoru instancyjnego uchwały Zarządu Wojskowego Koła Łowieckiego nr 206 "SOKÓŁ" w Szczecinie z dn. 11.04.2008r.
       W toku analizy dostarczonej dokumentacji stwierdzono, że kwestionowane postanowienie nie miało faktycznie miejsca, a otrzymane rzekomo w tym następstwie pismo posiada wyłącznie formę odpowiedzi udzielonej przez skarbnika Koła na korespondencję skierowana do Zarządu Koła.
       Tym samym w oparciu o otrzymaną wykładnię prawną stwierdzamy, że zgłoszone powyższą drogą roszczenia nie mają racji bytu.


Drogi czytelniku, czy rozumiesz, co miał na myśli łowczy okręgowy w Szczecinie? Czy racji bytu nie ma roszczenie w postaci żądania składek za 3 lata, czy też roszczenie o uchylenie uchwały zarządu w trybie nadzoru, a może oba? Nie rozumiem tego również ja, ani pewnie nie zrozumiał zainteresowany W.K.. Tylko, że dla niego sprawa stawała się drugorzędną, bo dzień wcześniej jak pismo żądające od niego wpłaty 1,800 zł. zaległych składek i opłat, zarząd koła przysłał mu wezwanie na swoje posiedzenie w dniu 30 kwietnia br., na które zapowiedział rozpoczęcie procedury ponownego wykluczenia W.K. z koła. Szybko, bo tylko po 4 miesiącach od przywrócenia mu członkostwa przez Sąd Okręgowy, kiedy jeszcze nie zdążono ustalić, jakie są jego zobowiązania finansowe, ani nie wydano mu choćby jednego nawet odstrzału, ani nie umożliwiono choćby jednej bytności w terenie lub spotkania się z członkami koła. Zarzutami postawionymi mu w w/w piśmie, z których miał się na posiedzeniu zarządu wytłumaczyć, były trzy umorzone postępowania organów ścigania, wszczęte przez W.K. w czasie, kiedy nie był członkiem koła oraz nie sprecyzowane ..."manipulowania datami przesyłek"... w piśmie przesłanym do zarządu, bez wyjaśnienia o co chodzi. Prezes Koła Zbigniew Kałużny nie owijał sprawy w bawełnę i jednoznacznie zapowiedział, że zarząd koła zamierza podjąć uchwałę w sprawie wykluczenia W.K. z koła. Nie powinno to być żadnym zaskoczeniem, bo sądy sądami, ale sprawiedliwość musi być zawsze po stronie dobra, a prezes jako zatrudniony przez ZO PZŁ w Szczecinie, zasady tej trzymał się jak opoki.

Dalej wydarzenia potoczyły się jak to zwykle w takich sytuacjach bywa. Posiedzenie zarządu się odbyło, oczywiście sformułowano na nim wniosek o wykluczenie W.K. z koła, ponieważ ..."rażąco narusza zasady współżycia koleżeńskiego, dobre obyczaje bądź zasady etyki i tradycji łowieckiej"... We wniosku było, że doniesienia do organów ścigania i skarbowych wskazywały na rzekome nieprawidłowości w kole i ..."sprowadzały się do pomówień zarówno członków zarządu Koła jak i innych członków"... Czyli schemat znany już z okręgu szczecińskiego. Pomawianie członków organów koła i PZŁ, bo przecież prezes był starszym instruktorem w ZO PZŁ w Szczecinie, a więc sprawdzoną już przez Janusza Marciniaka członka ZO PZŁ drogą, od oskarżenia o pomówienie do wykluczenia z koła i PZŁ, co organa PZŁ skutecznie przećwiczyły na Witoldzie Maziarzu. To, że zarzuty dotyczyły okresu, w którym W.K. nie był członkiem koła, więc nie obowiązywały go zapisy statutu dot. członków koła, nie przeszkadzały prezesowi Zbigniewowi Kałużnemu i oddanemu mu zarządowi.

Walne Zgromadzenie zwołano na 1 czerwca br. wstawiając do jego porządku wykluczenie W.K. z koła. Pominięto zaś rozpatrzenie odwołania W.K. od żądania wpłacenia przez niego 1,800 zł. tytułem "przywrócenia w prawach członka koła", jak poinstruował skarbnik w swoim piśmie, o którym wyżej. Nie ma się co dziwić, że odwołania nie zamierzano rozpatrywać, bo wykluczenie W.K. z koła było pierwszym punktem porządku obrad, jeszcze przed zatwierdzeniem protokołu z poprzedniego WZ, bo zarząd chciał być pewny, że W.K. nie będzie "bruździł" w innych sprawach omawianych na WZ.

Wniosek o wykluczenie W.K. z koła przedstawił prezes Zbigniew Kałużny. Omówił go również ustnie, nie uciekając od słów dosadnych. Nazwał W.K. kłamcą, jego postępowania określił jako "pseudo etyczne i koleżeńskie", cokolwiek miałoby to znaczyć, a W.K. chciał "zmylić Kolegów i wskazać jakoby to Zarząd koła postępował niekoleżeńsko natomiast on jest pokrzywdzony - nic bardziej mylnego nie mógł wymyślić" i podobne stwierdzenia, których głównym mottem było wyjaśnienie, kto jest dobrem, a kto złem, gdyby jeszcze któryś z członków koła miał jakiekolwiek wątpliwości. Po przedstawieniu wniosku o wykluczenie, głos zabrał obecny na zebraniu W.K., który przede wszystkim zwrócił uwagę, na merytoryczne podstawy zarzutów, które nie są żadnymi przewinieniami, bo o jego zdaniem nieprawidłowościach ma prawo i obowiązek zgłaszać się do organów ściagania, a w trakcie tych postępowań nikt nie zarzucił mu zeznawania nieprawdy, albo pomawiania kogokolwiek. Poza tym nie mógł on naruszyć jakiegokolwiek paragrafu statutu PZŁ dot. członka koła, bo po prostu członkiem koła nie był przez 3 i pół roku. Dalsza dyskusja nad wnioskiem nie była burzliwa, bo krótko zabrało głos jeszcze tylko dwóch członków koła, a trzeci zakończył dyskusję prostym wnioskiem: ..."ja nie chcę być tam gdzie mnie nie chcą, a my kolegi W.K. nie chcemy w naszych szeregach"...

W tej sytuacji przewodniczący zamknął dyskusję i po przerwie komisja skrutacyjna rozdała karty do głosowania. Karty od obecnych zebrano i przeliczono, a o wyniku głosowania komisja skrutacyjna poinformowała, że oddano 64 głosy, w tym 55 za "wykluczeniem" i 9 głosów za "pozostawieniem" w kole. Takimi szczegółami jak przygotowanie uchwały z uzasadnieniem, nad którą odbywa się głosowanie, bo wymaga tego statut PZŁ, nie zaprzątano sobie głowy, choć przecież nad poprawnością formalną powinien był czuwać Zbigniew Kałużny, co by nie powiedzieć, starszy instruktor w ZO PZŁ w Szczecinie. Co się więc dziwić, że narzeka się na poziom wiedzy o prawie łowieckim wśród członków Zrzeszenia, jeżeli ci najlepsi z najlepszych, zatrudnieni jako instruktorzy, też nie potrafią statutu stosować? Powiedzą może niektórzy, że się czepiam duperel, bo ważne jest zdecydowana niechęć członków koła do danej osoby. Przytoczę więc wycinek uzasadnienia z uchwały ZG PZŁ, który w sprawie członka zupełnie innego koła, wykluczonego w taki sam sposób jak W.K., uchylił uchwałę ZO i WZ koła pisząc:

...stwierdzić należy, że koło przegłosowując wniosek o wykluczenie nie sporządziło uchwały wraz z jej uzasadnieniem i rażąco, w sposób uporczywy, naruszając przepis § 172 ust.1 i 3 statutu Zrzeszenia o uchwale, powiadomiło zainteresowanego przesyłając mu jedynie wyciąg ze sprawozdania (a nie protokołu) walnego zgromadzenia. Z protokołu tego można wyczytać. iż uzasadnieniem podjętej uchwały są zarzuty zawarte w przesłanym koledze piśmie (chodzi o wniosek o skreślenie). Jest to praktyka niedopuszczalna. To tak jakby w skazującym wyroku sądu powszechnego przeczytać, że uzasadnieniem skazania jest uzasadnienie aktu oskarżenia"...

Wypisz wymaluj identycznie postępowało WZ i zarząd WKŁ Nr 206 "Sokół" i W.K. nigdy nie zobaczył uchwały o swoim wykluczeniu z uzasadnieniem. Zarząd koła przesłał do niego tylko informację, reasumującą co się zdarzyło na walnym zgromadzeniu i jaki był wynik głosowania, ilu było za "wykluczeniem", a ilu za "pozostawieniem". Nie powinno więc być żadnych wątpliwości, że organa PZŁ będą musiały uchwałę WZ o wykluczeniu W.K. uchylić. Czy zrobi to ZO PZŁ w Szczecinie, czy też dopiero ZG PZŁ, poinformuję czytelników dziennika. Odwołanie do ZO PZŁ w Szczecinie złożone zostało niedawno, 10 lipca br., więc na stanowisko tego zarządu trzeba będzie trochę poczekać. Osobiście wątpię, żeby było ono korzystne dla W.K., który przecież reprezentuje to całe zło, z którym tenże ZO zmaga się już od wielu lat. Gdyby przewodniczący ZO w Szczecinie Wiesław Dobrzeniecki miał przyznać, że to właśnie zło ma rację, to Zbigniew Kałużny, starszy instruktor w tymże zarządzie okręgowym powinien stracić pracę, jako nie mający kwalifikacji na zajmowane stanowisko. A to musiałby być znak, że to całe dobro, którego działacze w Szczecinie tak zaciekle bronią, nie warte jest funta kłaków, a więc i ich pozycja stanęłaby pod znakiem zapytania.

Nie można również wykluczyć, że wszystkie organa PZŁ staną w jednym szeregu broniąc dobra przed złem, W.K. zostanie skutecznie wykluczony z koła, może również zajmie się nim ORD oraz OSŁ i GSŁ, żeby zło wyplenić z korzeniami. Wówczas oczywiście włączyć się będą musiały sądy powszechne, a ja o sprawie będę mógł pisać jeszcze przez następne kilka lat. Nic to, najważniejsze, że dobro nad złem może w końcu zatriumfuje.




29-07-2008 23:05 Step2 Ale jatka....sami imbecyle..................
28-07-2008 20:32 192326w Obiecał "Jadę na koziołka" i co - odstrzału nie dostał?
Poza tym "wy" Co za "wy"?.Kumpli sobie szukaj wśród tak światłych jak ty.
28-07-2008 17:05 kuba12 Ad, azil.
To nieprawda, że tylko żle się tu pisze. O Tomaszu R. z Białej Podlaskiej napisano wiele dobrego.
Nie tylko, zresztą w łowieckim. PZŁ odznaczał go wielokrotnie, bo był zasłużonym członkiem i pełnił wiele funcji, w tym sędziego OSŁ.
Jednak, gdy wykrył, że przewodniczący KR podprowadził 150 zł z koła, a prezes koła o prawie łowieckim nie ma zielonego pojęcia i nie potrafi prostej uchwały WZ wykonać, to okazał się kandydatem do wykluczenia.
Członkowie władz okręgu zorientowali się, że prezes koła i jednocześnie członek ORŁ ma silną pozycję w powiatowym grajdołku i jak jeden mąż olali prawo i sprawiedliwość stając po stronie silniejszego, najbardziej cyniczną postawę przyjął łowczy okręgowy.
Z artykułów Kibica widać, że w tych najbardziej popularnych z łamania prawa, okręgach robią podobne przekręty, dlatego o tym przypominam.
28-07-2008 16:21 azil Panowie!!!! "Pokój miedzy chrześcijany" (cytat z Sienkiewicza)Wystarczy!!! "Kto jest bez winy niech rzuci kamieniem" a wy już rzucacie "brukowcami". Wymieńce sobie maile i miłej korespondencji! Czas i "Sprawiedliwy" osądzi kto ma rację! DB
28-07-2008 16:05 blaser B97 Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: inne.
28-07-2008 15:55 Kulwap Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: inne.
28-07-2008 15:38 blaser B97 Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: inne.
28-07-2008 15:20 Kulwap Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: inne.
28-07-2008 15:14 blaser B97 Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: inne.
28-07-2008 15:07 Kulwap Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: inne.
28-07-2008 14:53 blaser B97 Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: inne.
28-07-2008 14:23 192326w Może jakiś program na żywo w TV z udziałem tych na "na własne życzenie".Ci "na własne życzenie" pokazywali już twarze w TV, a co na to np.Przewodniczący ZO PZŁ Szczecin też wiemy..........Ad.lelek_nowy - odpowiedż na swoje pytania już otrzymałeś.
Pozdrawiam
D.B.
28-07-2008 14:16 Kibic azil, czy wszystko trzeba "kawa na ławę"? Przecież pomawianymi mieli być członkowie ZO w Szczecinie, a pomawiającemu jakoś wszystkie procedury formalne wbrew robiły - to w sprawie Maziarza. A jak z zarzutem pomawiania wyszedł starszy intuktor ZO, to się nawet nie zatroszczył, żeby wykluczyć W.K. zgodnie z regułami statutowymi. To rzeczywiście przypadek, pomawiający zawsze trafiaja na nierzetelne procedury i to oni są winni, że łączą pomówienia ze sprawami proceduralnymi. Pomijam już to, że pomawianie jest przewinieniem łowieckim tylko wobec działaczy, bo prezes GSŁ uczy maluczkich, żeby z pomówieniami udawali się do sądów powszechnych, ale jak trzeba ukarać podpadniętego działaczom, to prezes zapomina o głoszonych zasadach i z naruszeniem procedur zwiększa karę 3-letniego zawieszenia na wykluczenie, za co - ZA POMÓWIENIA!!!
28-07-2008 14:09 azil A ja jestem przekonany, że na własne życzenie!!!
Postępuj w życiu tak, jak chciałbyś, aby inni postępowali wobec Ciebie! To motto dla dla tych "poszkodowanych". DB
28-07-2008 13:56 Kulwap azil! Cyt.: "Jadę na koziołka". Ciesz się, że jesteś po tej stronie, która na koziołki może jechac! W. K. czy Jan R. i jeszcze paru na koziołka jechac nie mogą! Ale czy ze swojej winy..... Wątpię!
28-07-2008 13:50 azil Ad Redakcja. W opisanych tutaj sprawach sama redakcja pisze poniżej, że „sprawy te zostają ze sobą dziwnie połączone” – to znaczy sprawy proceduralne i pomówienia. I to jest właśnie zasługą zainteresowanej osoby - dostarczyciela informacji i samego redaktora. I ta dziwna manipulacja budzi moje oburzenie. Ale dla czytelnika to „jedynie słuszna koncepcja”. Bo brat męża siostry, nie musi być mężem, brata żony siostry - ale czy może? Tak postawione pytanie z pewnościa zakłuci tok rozumowania przesłania, dlatego czytelnikowi nalezy bezspornie wskazać „właściwą” - zdaniem redaktora - interpretacje zdarzenia. Jadę na „koziołka”. Pozdrawiam DB
28-07-2008 13:10 azil Kulwap! I za to Cie lubię. Kupy maja zniknąć! Trudno znaleźć pozytywne artykuły w tym portalu, ale będę "zawzięty" i poszukam. DB
28-07-2008 13:06 Kulwap Nie! Te kupy mają zniknąc! Najlepsza metoda to nie dawac powodu czyli postępowac tak, aby nie było się czego czepic. Nadal nie chcesz przyjąc, iż pisalismy nie tylko o złych sprawach. O dobrych też! Chciej poczytac!!! A te "zgdone ze statutem wykluczenia" to jedynie gra pozorów! Wiesz o tym najlepiej.....
28-07-2008 13:01 lelek_nowy azil, super i wszystko jasne. Informacji udziela się tylko tym, którzy o nas piszą dobrze. A dużej części społeczeństwa wydawało się, że PIS otwiera nowe relacje z mediami, pokazując się w jednych, a nigdy w drugich, a oni tylko uczą się od PZŁ. Pogadaj z działaczami, żeby zmodyfikować ten ułomny statut i jak wola członków koła jest wystarczajaca, to po co te utrudnienia proceduralne, jakieś uchwały, uzasadnienia, terminy, etc., no chyba jedynie po to, żeby dla maluczkich wygladało rzetelnie, ale i tak wiadomo, że oceny kto jest kryształowy i godzien ochrony zdecydujemy MY, bo już po 30 i więcej lat w tym siedzimy i nie damy sobie powiedzieć, "że białe jest białe, a czarne jest czarne". A na moje pytania tradycyjnie nie odpowiadasz.
28-07-2008 12:59 azil Kulwap! OK masz rację, ale dlaczego właśnie ten portal stał się miejscem do składania tylko takich ekstrementów o jakich wspominasz. Nikt już nie wnika, czyja to kupa? Najistotniejszy jest zapach, który wydziela, a wy jeszcze w niej "grzebiecie", potęgując jej jedyną odczuwalną właściwość - smrodek! Czy te "kupy" maja użyźnić naszą organizacje, czy tylko ją „udekorować”? I to jest pytanie, które dedykuję wszystkim. DB
28-07-2008 12:45 Kulwap azil! Stoisz na stanowisku, że jeśli czegoś nie widac, to go nie ma! Nieprawda. Każda kupa przysypana piachem i tak wylezie. Czasy jawności życia należy zaakceptowac. Nie da sie inaczej. Nie da się np. ścinac głowy tym, co złe wieszczą! A ty tego wymagasz.
28-07-2008 12:40 azil Kol. Kulwap i Redakcja! Saga szczecińska dotyczyła 3 przypadków wykluczenia z koła (zgodnie ze statutem, w tajnym głosowaniu, większością głosów). Taka była wola członków koła. Dopiero po tych faktach, poprzez zaniedbania i niezachowanie procedur odwoławczych, zaczęła się karuzela zdarzeń. To procedury, a konkretnie ich niewłaściwe stosowanie powinno być głównym tematem dyskusji. We wszystkich przypadkach wykluczeni nie byli kryształowi i dalsze ich poczynania świadczyły o raczej wrednych charakterach. W tych prostym i ewidentnym zaniedbaniu zastosowano opisowy schemat działalności mafijnej i przestępczej, jak dla wszystkich felietonów. Rozbudowano fabułę, opisano zdarzenia, które nic nie miały wspólnego z procedurami i zasadniczym tematem. Wymieniono ponad 120 nazwisk nieistotnych w sprawie osób. Sprawy osobowe zawsze budzą emocje i w tych sprawach nigdy nie ma zwycięzców. Pozostaje tylko brudna piana..................... Redakcja twierdzi, że „Piszemy o tych jego elementach, które wpływają, iż związek postrzegany jest jak mafia, stowarzyszenie łobuzów”. To prawda – piszecie w taki sposób, że całe zrzeszenie postrzegane jest – jak wyżej. I tutaj mam zastrzeżenia. Kto Wam przyśle listę odznaczonych, oby usłużni konfidenci mogli do każdego nazwiska dopisać informacje, kto z nich miał kochankę, pił bez zakąski, lub „trzepnął” małżonkę? Gdyby Wasz obiektywizm nie był relatywny, takie materiały z pewnością zostałyby przekazane. W moim odczuciu dostępność felietonów nie służy samym myśliwym i zrzeszeniu, lecz ich zagorzałym przeciwnikom. Ale to tylko moje prywatne zdanie. DB
28-07-2008 12:31 Kulwap jurek123! Sam także dałeś innym odczuc twojego niewybrednego, oszczerczego i SB-cko węszącego i kłamliwego zachowania! Nie udawaj dziwicy (po dziesięciu skrobankach!).
28-07-2008 12:14 jurek123 Kolego azil .Masz odemnie piątkę. Sam to oczułem na własnej skórze. Pozdrawiam
28-07-2008 11:56 Redakcja portalu Kolego azil, redakcja opublikuje każdy materiał, który zainteresowany publikacją autor do nas prześle. Zapraszamy do publikownia materiałów dla bardziej elokwentnych czytelników, na pewno nie odmówimy publikacji. Tylko, że takich materiałów nikt do redakcji nie przysyła. Organa, do któych występujemy o imformację, na głowie stają, żeby jej nie udzielić. Jak staraliśmy się uzyskać i opublikować informację, o sukcesach odznaczonych "Złomem", co może byłoby materiałem dla bardziej elokwentnych czytelników i byłoby pozytywną informacją o działalności związkowej oraz czymś dobrym o odznaczonych myśliwych i ich działalności w ramach Zrzeszenia, jako wskazówka dla szeregowych członków, to od ZG w dół szlaban na informację. Jeżeli to jest najściślej chronioną tajemnicą, to uprawnionym staje się stawiana coraz śmielej teza, że struktuty organizacyjne Zrzeszenia i pracujący w nich działcze nie przystają do współczesnych czasów. Czy to jest gnojeniem struktur organizacyjnych oceniaja czytelnicy, czy też opisem, jak struktury gnoją szeregowych członków, właśnie tych niedocenionych przeciętniaków, którym nie przyznano medali, pozbawiono prawa do polowania, nigdy nie wybieranych do zarządu koła, bo w opinii góry nic sobą nie reprezentują. Szacunek do siebie struktury powinny budować właśnie na stosunku do szeregowego członka Zrzeszenia, a nie na tym, co napisze o nich Łowiec Polski, tak sie składa periodyk zależny w 100% od tych struktur. Zniedbania procedur nie mieszamy z pomówieniami, bo oba te zjawiska występują generalnie samodzielnie, tylko jakoś tak w organach PZŁ, szczególnie okregu szczecińskiego, sprawy te zostają ze sobą dziwnie połączone. Członkowie organów kół i PZŁ czują się pomówieni i jakoś zupełnie przypadkowo wobec pomawiających zaniedbuje się procedur, pozbawia praw członkowskich, prawa do polowania, etc. Przypadek? A może prywata, kolesiostwo, wzajemne powiązania i wzajemnie udzielane sobie korzysci jednoczą działaczy? "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi", a w organach najmniejsza krytyka jest zbrodnią. To może ta cnota dawno już utracona?
28-07-2008 11:27 Kulwap azil! Jesteś w błędzie! Opisywani "wypier... na zbity pysk" to w większości wieloletni byli prezesi, członkowie ORŁ czy KR koła. Zasłużeni i bardzo etyczni myśliwi, którzy nie akceptują "nowej" polityki w swoim otoczeniu. Na tym forum wielokrotnie pochlebnie wręcz pisałem zarówno o ludziach jak i sprawach. Nie chcesz czytać albo złe przebija się bardziej. I nie piszemy - jak to chcesz widzieć- o całym związku! Piszemy o tych jego elementach, które wpływają, iż związek postrzegany jest jak mafia, stowarzyszenie łobuzów itp. I takiej ocenie się przeciwstawiamy (.......ingerencja redakcji ..........) albo ten i ów sędzia, który albo się zwyczajnie nie zna albo pod czyjeś dyktando "wyrokuje". Pokazujemy także, że to niezbyt udacznie okręgiem kieruje Roman Laszuk w wyniku czego pozwala "baronom" na łamanie prawa, które dają zrzeszeniu rozgłos i "opiniują" wszystkich myśliwych a nie pijanego strażnika dokonującego "zajazdu" na nie swoim terenie, polującego bez wpisów do książki. Pokazujemy, ze z niekaralności korzysta Stefan Karasiński - sędzia ORŁ w Białej Podlaskiej a nie (za to samo!) Dariusz Wieczorkiewicz z KŁ kierowanego przez Zenona Okapę uczestnika wielu procesów sądowych. Pokazujemy także, że w twoim okręgu dzieje się tak, że szary człowiek nie jest tego akceptować- ale tego nie będę przytaczał bo to mamy aktualnie na ekranie.
28-07-2008 11:25 azil Kolego Kulwap! To nie wróbelki ćwierkają, ale (nie ubliżając tym pożytecznym ptakom), sępy, kruki i ścierwojady. Nie interesuje mnie kto z kim sypia i kogo „dupcy”. W przeciwieństwie do nielicznie tu występującego inwentarza, mam inne zainteresowania. „Padlinka” – jaką są tutaj prezentowane tematy, zawsze przyciągnie koneserów tego przysmaku. Sposób w jaki atakujecie adwersarzy jest typowy dla gatunków wymienionych powyżej. Wystarczy negatywnie odnieść się do artykułu, już skowyt i bluźnierstwa. Nie moją rolą jest odpowiadać na pytania i wyjaśniać „o co chodzi”. Zgromadzony inwentarz kłapie dziobami, bez zastanowienia. Wystarczy „dać po dziobach” już ubliżają i nazywają to chamstwem. Dlaczego nie poruszacie tematów, które zainteresują bardziej elokwentnych czytelników? Nigdy nie znalazłem w portalu jakiejkolwiek pozytywnej informacji o działalności związkowej. Nigdy nie napisaliście nic dobrego o jakimkolwiek myśliwym, lub działalności w ramach zrzeszenia. Wszystko to totalna negacja, szambo i pożywka dla padlinożerców. Cel , który Wam przyświeca, porównałbym do światełka w tunelu. To nie widoczny wylot – to zbliżająca się lokomotywa! Jako wytrawni redaktorzy wiecie co piszecie i dla kogo piszecie. Efekty pisania widoczne są w komentarzach nielicznej grupy zwanej przez was wróbelkami, dla mnie i innych obserwatorów – ptactwem wymienionym na wstępie. Zdaniem „komentatorów” nie mam prawa do takiej oceny, bo nie mieści się ona w „jedynie słusznej koncepcji” gnojenia struktur organizacyjnych. Fakty zaniedbania procedur, mieszacie z pomówieniami, pikantnymi informacjami o charakterze prywatnym i naruszającym dobra osobiste. I to jest właśnie „cyrk”, który fundujecie „gawiedzi” Grono nieudaczników, wyrzuconych z PZŁ, niedocenionych przeciętniaków, którym nie przyznano medali, pozbawionych prawa do polowania, „sympatyków łowiectwa” jak siebie nazywają, delikwentów, których nikt nigdy nie wybierze do zarządu koła, bo nic sobą nie reprezentują – to w wiekszości - towarzystwo tutejszych komentatorów, którzy chcą reformować. Skomleć, szczekać, opluwać innych, przyklaskiwać gdy ubliżają, podrzucić poufne informacje – szarpać „ścierwo”. Wystarczy w tym samym tonie dać im „po dziobach” – są oburzeni i nazywają to chamstwem. Taka tutaj etyka i kultura wypowiedzi!!! Redaktorom gratuluję talentu, niektórym komentatorom zaś jego braku. .........................Do komentatorów – proponuję zignorować mój komentarz i nić nie kłapać. Reakcja może tylko potwierdzić moją opinię. DB
28-07-2008 00:40 blaser B97 Balwan i klamca
27-07-2008 23:19 192326w Ad. Kulwap.Mówiłem przecież że to muszkiet 97, nie blaser.
D.B.
27-07-2008 19:02 Kulwap blaser b97 czyli owca (czarna?)- pod celą cię tak idiotycznie poinformowali z tym spalonym samochodem? Czy ci których naciągnąłeś w Lubelskiej Korporacji Komunikacyjnej? Ps. To są ci sami rolnicy z którymi zawarłeś umowę a następnie nie zapłaciłeś należnej kwoty za ambonę dwuizbową i ci sami co natłukli przekupionego przez ciebie łowczego który dał ci alibi jak skłusowałeś sarnę (mowa nie o tej strzelanej śrutem na zbiorowym.
27-07-2008 18:21 antypod Ad. fenek. Kiedyś rozumiałem co piszesz, teraz za czorta.
Czytałem komentarze o pierwszego i ani Kulwap ani Nowy 21 nie czepili się blasera B97, vel bacy, tylko on puścił bąka w swoim stylu, to dostał odpowiedż.
A swoją drogą jeśli gościu był poszukiwany listem gończym i ma na koncie tyle afer, łącznie z tą kartą na indyki, prostackim językiem bacy, to dla Szczecina to obciach, że broni Kałużnego czy innych co tępią tego byłego prezesa.
Dla PZŁ to też obciach, że członek okazuje się człowieczkiem uciekającym przed prawem. D.B.
27-07-2008 12:29 _39 Kol. WK ma małe możliwości, by w oparciu o "Prawo Łowieckie" wrócić do swego byłego juz koła i być jego pełnoprawnym członkiem. Z zachowania się prezesa koła Kałużnego wynika, że wszystko co o nadużyciach władzy łowieckiej pisze się na tych łamach i w "Braci Łowieckiej" spływa po nich jak woda po kaczce. Uważam, że kol. WK winien wystąpić na drogę sądową przeciwko kołu o wysokie odszkodowanie za każdy rok pozbawienia go możliwości polowania. Mając wcześniej wygraną w sądzie sprawę przeciwku kołu, może być pewien wygrania i tej sprawy i obciążenia koła wszystkimi kosztami.
To może zahamować następne bezpodstawne wykluczenia. DB
26-07-2008 13:37 fenek  Kulwap i Nowy21 czepiliście się Blasera91 przecież on w nocy pisał a teraz się musi wyspać, bo to być moze z niewysypiania się niektórym do głowy takie dyrdymały przychodzą. Wyśpi sie, wypocznie i moze coś konstruktywnego wymyśli - trza w ludzi wierzyć... . Odnośnie powyższego post scriptum, coś mi się zdaje, że mamy "II szeciński cyrk łowiecki". Dlaczego więc milczy Paweł54 w sprawie poczynań jego szczecińskiego odpowiednika, czy to znaczy, że "najlepszy model łowiectwa na swiecie" nie ma już swych wielbicieli i obrońców ?.........tak na marginesie gdyby "wierchuszka" przestrzegała prawo, a wszyscy finansowo ją do tego zobligowaliśmy, nie trzeba by było teraz bronić systemu. Nie ma nic gorszego niż wrażenie przyzwolenia i akceptacji płynące odgórnie,wobec szykan i podłości ze strony byłych "kolegów" na które wystawiani są ci którzy ośmielili się głośno zaprotestować. Na dłuższą metę się tak nie da, to już nie te czasy. Może warto panowie z ZG usunąć paru kretynów z niektórych ZO i pozbawicie Kulwapa roboty, a ten obiecał pisać hymny pochwalne na cześć PZŁ. Pozdr. D.B.
26-07-2008 13:33 blaser B97 Wpis usunięty administracyjnie. Przyczyna: inne.
26-07-2008 12:39 nowy21 Ad. blaser097, czy nie zauważyłeś, że myśliwi, w większości, traktują cię jak powietrze /morowe/?
Zasada jest taka, że jeżeli ktoś ma problem z minimalnym poziomem wypowiedzi, gdy nie potrafi w kulturalny sposób dobrać słów to się go omija.
A gdy jeszcze chodzi o faceta, który ucieka przed wymiarem sprawiedliwości, ma kryminalne zagadki i jako baca okazał się prostakiem z czerwoną kartką, bo nie umiał bez przeklinania nawet się przywitać to dla członka PZŁ jest oxczywiste, że to dno.
Jak napiszesz kiedyś coś na poziomie to może zmienię zdanie, na razie jesteś w moich oczach na dnie kultury i tam razem z przestępcami łowieckimi, których bronisz, pozostań. Jedynie Kulwap się lituje i chce
schodzić na twój poziom aby ci odpowiadać, ale to litościwy facet jest. D.B.
26-07-2008 11:32 Kulwap Kol azil. Wróble ćwierkają więc zapytam: Czy jest prawdą iż starszy instr. Kałużny Zbigniew "ściągnął do swojego" koła Kol. Andrzeja M. który nigdy nie miał najmniejszych problemów a z którym znał się długie lata? Czy prawdą jest, że gdy sprzedał mu swój stary samochód skreślił go z listy członków pod pretekstem nie zapłacenia składek? Czy jest prawdą iż starszy instr. Kałużny Zbigniew korzystał z usług firmy kolegi ze "swojego" koła Marka L.? (Czy płacił tam rachunki za wykonane usługi?). Jak potoczyły sie losy syna Marka L. w tym kole? Czy przyjął do "swego" koła brata wywalonego w innym kole? Czy jest prawdą iż starszy instr. Kałużny Zbigniew mieszkał w mieszkaniu Wojciecha K. w Niemczech i był tam "podejmowany"? Jeśli te wróble ćwierkają prawdziwie to jak należy ocenić etykę i myśliwski honor STARSZEGO instruktora i PREZESA Kałużnego??? Ja tylko pytam......
26-07-2008 11:19 192326w Może muszkiet B97, bo klasą Blasera to nie jest.
26-07-2008 06:26 Kulwap Odezwał się autorytet blaser b97 któremu jego ukochane koło wystawiło "dobrą" rekomendację! A prokuratura i sądy tak tęskniły za jego szlachetnością, że aby go zobaczy wydawały za nim kolejne listy gończe. A i całe koło aktualnie jest (także w wyniku jego "zasług") bardzo poważane w społeczności! Pięć wsi podpisało "list pochwalny" a ponieważ koło nie podlega interwencjom MŚ, a ZO i ORŁ włazi prezesowi koła w d.... to rolnicy zamierzają w najbliższym czasie "zalepperować" czyli w proteście przeciwko kołu blokować międzynarodową trasę Lublin-Hrebenne- tak kochają blasera B97 i jego idoli. Ps. Ostatnio mi mówiono, że mimo starań blasera b97 do łosiowiska nie przyjmą. Zarząd wykorzystuje go jedynie jako oszczekiwacza bez gwarancji członkostwa. Ps 2 Rekomendacja dla blasera B97: http://media.lowiecki.pl/zdjecia/wyswietl.php?nr=146073&dszer=396&dwys=585&nocount=
26-07-2008 04:50 blaser B97 Jak juz cienias sie odezwal to mamy prawie cale TWA, czy wam juz oczy ci..... zarosly, czy nie widzicie i nie zdajecie sobie sprawy z tego co wypisujecie, ludzie obudzcie sie, watroba sie przekreca czytajac Wasze zalosne skomlenie. Nie wiem co jeszcze robicie w tak skorupowanym zwiazku. Mam dla calego TWA propozycje nie do odrzucenia, zrezygnujcie z przynaleznosci do PZL i w ten sposob skoncza sie Wasze problemy.Bedziecie zyc dluzej i bez stresow.
26-07-2008 00:03 cienias azil, czy bez chamskich epitetów nie jesteś w stanie bronić swoich, zawłaszczających koło i łowiectwo, towarzyszy?
Zdaję sobie sprawę, że zabieg to trudny i wymagający poświęcenia, ale słowa, pełne pogardy dla adwersarzy,"""""""""""""""""""Stały elektorat-naganka znowu komentuje w tym samym stylu""""""""""""""""., można sobie darować.
Tamtych nie wystraszą i raczej nie zniechęcą, a o Tobie znowu wiemy więcej.
Wy też, jak czytamy, działacie w swoim stylu. Innego chyba się nie spodziewałem.
Pozdrawiam.

25-07-2008 15:25 lelek_nowy Azil, mam dla Ciebie pytania, na które powinieneś udzielić odpowiedzi, a nie uciekać od nich, tak jak to robiłeś przy poprzednich artykułach. Pytam: _________________________
1. Co jest bzdurami, pomówieniami i opluwaniem w powyższym artykule? ____________________________________________ 2. Kto bardziej narusza dobre imię organizacji: Janusz Kibic, czy Zbigniew Kałużny i Wiesław Dobrzeniecki? ______________ 3. Czy można rażąco naruszać zasady współżycia koleżeńskiego, dobre obyczaje bądź zasady etyki i tradycji łowieckiej w kole łowieckim, jak się członkiem tego koła nie jest? ________________________________________________ 4. Czy można na WZ nie podejmować uchwały oraz nie przygotować uzasadnienie do wykluczenia z koła członka, a jednak członka z koła wykluczyć?________________________ 5. Jak wiesz coś o nasłaniu przez W.K. bandyty na prezesa swojego koła, to czy podzielisz się z nami tą informacją?
25-07-2008 13:25 azil Kulwap! Jaki ból? Sam wiesz przecież z własnego doświadczenia, że wyrażanie opinii to „rozkosz”. Jeszcze większa – czytając zamieszczane tutaj „złote myśli” komentatorów!
25-07-2008 13:08 Kulwap azil! Ale cię to boli.... To chyba bardzo cię dotyczy bo uaktywniasz się jedynie w takich tematach.
25-07-2008 13:02 nowy21  Wniosek z tego wszystkiego jest jeden. Wszystko
idzie według ustalonego z góry scenariusza napisanego w ZG.Tak długo poniewierać gościa jak tylko to jest możliwe,aby następny się nie odważył zwrócić z pytaniem dlaczego nie jest przestrzegane prawo lub podnieść łapkę w czasie głosowania inaczej jak każe prezes.Tak właśnie wyglądają miedzy innymi wybory "demokratyczne" w większości kół.DB.
25-07-2008 12:54 192326w "udawanie głupiego".Wydaje mi się iż w wielu przypadkach nie muszą tego udawać.Po co udawać coś, co u wielu jest standardem ? Co można wymagać od starszego instruktora łowiectwa, nie posiadającego wykształcenia w tym kierunku? Zawód wykonywany przez ostatnie dziesiątki lat, to żołnierz zawodowy - stopień np. chorąży.Dowiadujemy się z opisanych spraw iż milicjant, żołnierz zawodowy, działacz partyjny, to "zawody" predysponujące do zajmowania stanowisk w PZŁ.Na jakich zasadach został taki "specjalista łowiecki" przyjęty na to stanowisko? Może wygrał konkurs na to stanowisko , rozpisany w mediach łowieckich i prasie ogólnopolskiej? Najlepszy z kilkuset którzy przystąpili do konkursu!!!!?? Jesteście pewni Koledzy iż starszy instruktor ZO PZŁ w Szczecinie odpowiedziałby na wszystkie pytania dla nowo wstępujących? Ja nie jestem tego pewien.
Jak może przewodniczący ZO PZŁ w Szczecinie tolerować wcześniej opisane przypadki bezprawia.Jeżeli zgłoszenie przypadku łamania prawa Wiesławowi Dobrzenieckiemu zakłóca obchody 70-lecia PZŁ, to czy jego poziom moralny, pomijam intelektualny jest wystarczającym do pełnienia tej funkcji? Jak może przewodniczący ZO PZŁ Wiesław Dobrzeniecki tolerować - popierać ośmieszające PZŁ (a więc jego również) poczynania swojego podwładnego)?
D.B.
25-07-2008 12:52 Lublin2008 Ohoho!Azil - chyba będziesz wyklęty.TAKIE POGLĄDY-FEE!!!
25-07-2008 12:09 azil Kolega redaktor znowu z rozkoszą „babrze” się w donosach „bezbronnych” myśliwych, których statutowa większość w tajnym głosowaniu wyrzuca z koła. Stały elektorat „naganka” znowu komentuje w tym samym stylu. Bzdury, pomówienia i opluwanie Zrzeszenia! To jest ta „czysta”, motywowana walką o dobre imię organizacji - twórczość? Osobnik nasyłający bandytę na prezesa swojego koła występuje pod pseudonimem W.K. Co za hipokryzja. Może toczą się jakieś postępowania karne wobec tego pana i redaktor stosuje inicjały?. Ci sami komentatorzy, takie same „piosenki”, nawet jeden pokusił się o stwierdzenie, że tajne głosowanie (55 do 9) też było ukartowane. O wojskowych, milicjantach już pisano, może teraz o ginekologach, leśnikach, weterynarzach – jest ich w organach zrzeszenia mnóstwo. Gratuluję redaktorowi inteligentnego i rzeczowego elektoratu, oraz dalszej „owocnej twórczości” w budowaniu wizerunku organizacji, do której należy!!!.............. Odnoszę wrażenie, że „nerwica roszczeniowa” jest zaraźliwa i nieuleczalna. DB
25-07-2008 11:47 Kulwap Roman Laszuk jest inteligentny ale inaczej! Np. zapytany, jak ZO w Białej Podlaskiej ustosunkowało się do uchwały podjętej w styczniu przez Koło Łowieckie "Dąbrowa" w sprawie skreślenia z listy członków odpowiada, że Tomasz R. w styczniu odwołania nie składał. Fakt: składał w lutym, bo zebranie miało miejsce pod koniec stycznia! I kto oprócz niego udzielił by tak "inteligentnej inaczej" odpowiedzi???
25-07-2008 11:41 kuba12 "Przewodniczącemu ZO PZŁ w Szczecinie Wiesławowi Dobrzenieckiemu niewystarczającym było stanowisko Marcina Pasternaka i zwrócił się dodatkowo do Biura Prawnego ZG PZŁ z tym samym pytaniem, na które Marcin Pasternak już odpowiedział".
------------To przeczytać można w artykule.-----------------------

To jakaś sztampa. Czy Biała Podlaska czy Szczecin, podobne chwyty.
Wieczne czekanie na odpowiedż biura prawnego przez łowczego okręgowego. Nawet gdy nie ma o co pytać, bo sprawa jest od dawna rozstrzygnięta.
Odwracanie kota ogonem.
Wspomaganie, udawaniem głupiego, gdy pomaga to lokalnym watażkom w usuwaniu niewygodnego członka PZŁ.
Odpowiadanie nie na temat, po wielu miesiącach. Zasłanianie się potrzebą zwołania posiedzenia ZO. Gdy to potrzebne wykluczanemu, są ogromnie trudności.
Tak samo odpowiada na zażalenia, jakby był nierozumny, kręci w odpowiedziach, łowczy okręgowy w Białej Podlaskiej.
Też, pomimo, znanej powszechnie opinii o wyłudzeniu pieniędzy przez ZK Dąbrowa Tomaszowi Rappe, za składki, gdy był nieprawnie wykluczony, zamiast odpowiedzi Laszuk napisał po kilku miesiącach, że wysłał zapytanie do biura prawnego ZG. Może jeszcze kilka razy zapyta o to samo, a miną kolejne lata?
Laszuk nie jest nadzwyczajnie inteligentny, więc sam tego nie wymyśla. Czyżby dostawali instrukcje jak opóżniać i mataczyć na korzyść baronów?
25-07-2008 08:51 Troper Koledzy trudno jest komentować to co się dzieje w PZŁ począwszy od Zarządu Koła do Zarządu Okręgowego i Wyżej. Prawie w 70% Okręgów w RP działają jak opisywany instruktor - prezes koła Zb Kałużny.Zwykły członek Zrzeszenia nie ma racji bytu dało do tego dowód WZ,które w głosowaniu tajnym za wykluczeniem było 55 członków a za pozostawieniem było tylko 9, czego to jest dowód. Z mojego punktu widzenia te 55 członków to są członkowie,których prawdopodobnie podporządkował sobie ZK po kierownictwem Zb Kałużnego albo się cholernie boją,że może niedostaną odstrzału jak nie będą głosować za wykluczeniem.Zarząd Koła sprytnie porozsadzał członków,żeby zwracali uwagę kto jak głosował,kto był za, a kto był przeciwny to taki będzie kolejny do wykluczenia albo do gnębienia przez Zarząd.Wielokrotnie pisałem usunąć z PZŁ byłuch SB,milicjantów i żołnierzy zawodowych z czasów PRL-u oraz byłych komuchów którzy nie posiadają żadnego wykształcenia tylko UWML a o kulturzy osobistej szkoda mówić i związek nasz będzie prężnie działał i będzie organizacją przykładną i sprawiedliwą, a tak obecnie działa jak PZPN w naszym kraju mają ryje poprzyrastane do koryt i tak się trzymają i robią przy tym prywatne interesy. Wszystko to co piszemy to grochem o ścianę.DB
24-07-2008 14:57 nowy21 O umotywowanie przyznania odznaczeń trzeba zapytać przewodniczącego Kapituły Odznaczeń Aleksandra Wita Kompę to on przyklepuje wszystkie odznaczenia,szczególnie tym i to bardzo szybko którzy na nie zasługują. D.B.
24-07-2008 14:37 192326w "jakie odznaczenia za to w Szczecinie, przysługują".Na to pytanie odpowiedż zna Zbigniew Kałużny (chociaż tego pewien nie jestem patrząc na jego "wyczyny" w K.Ł. "Sokół"), starszy instruktor ZO PZŁ w Szczecinie, członek Komisji Wyceny Trofeów Łowieckich i Komisji Odznaczeń Łowieckich .Interesującym jest również czym umotywowano przyznanie odznaczeń łowieckich za "RATOWANIE DZIKóW NA ROZLEWISKU ODRY Z TARASU DOMU".
24-07-2008 13:36 Cornu Rozgonić towarzystwo wzajemnej adoracji,
nim ono do reszty zniszczy Polski Związek
Łowiecki.
I to wszystko dzieje się w państwie tzw." prawa."
Brak słów.
24-07-2008 13:10 nowy21 To jest właśnie pokłosie monopolu na władzę.Dopóki Sejm RP nie rozwali tego monopolu tak będzie się działo nadal.D.B.
24-07-2008 12:52 wielotykowiec1 Oto, retoryczne, przynajmniej, tak się wydaje, pytanie.
Czy mogliby w kole eksterminować członka koła tak długo i złośliwie bez czynnego udziału, w tym hańbiącym procederze urzędników okręgu i ZG?..................
I drugie:.................
Czy nadal polują na dziki pionierską metodą, z tarasu domu i jakie odznaczenia za to w Szczecinie, przysługują?...............
Okropność............ Jedno i drugie..................
DB

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.