DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Otwarta trybuna
Na gorąco
Humor
PORTAL
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Wiedza
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Prawo
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Zarządzenia PZŁ
   Przystrzelanie
   Strzelnice
   Konkurencje
   Wawrzyny
   Liga strzelecka
   Amunicja
   Optyka
   Arch. wyników
   Terminarze
Polowania
   Król 2011
   Król 2010
   Król 2009
   Król 2008
   Król 2007
   Król 2006
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Ośno/Słubice '10
   Osie '10
   Ośno/Słubice '09
   Ciechanowiec '08
   Mirosławice '08
   Mirosławice '07
   Nowogard '07
   Sieraków W. '06
   Mirosławice '06
   Osie '06
   Sarnowice '05
   Wojcieszyce '05
   Sobótka '04
   Glinki '04
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
autor: Stanisław Pawluk04-08-2008
Modelowa gospodarka, cz. I

W mediach, zwłaszcza tych podporządkowanych Polskiemu Związkowi Łowieckiemu, lansowana jest teza, że polski model łowiectwa jest najlepszy na świecie, że zazdroszczą go nam myśliwi z innych krajów, że 85 lat tradycji i doświadczenia daje powody do dumy, bory pełne są zwierza, a właściciele gruntów zachwyceni!

Postanowiłem przyjrzeć się więc jednemu z najbardziej interesujących zwykłych myśliwych problemowi, upadającemu od lat stanowi zajęcy. Polowania na "koty" cieszą się najwyższym zainteresowaniem myśliwych, a w polowaniach biorą udział niemalże wszyscy członkowie kół. Jak to zwykle bywa, gdy poszukuje się jednej rzeczy to zazwyczaj znajdzie się zupełnie inną. Pierwotnie powodem mego zainteresowania była chęć zapoznania się, w jaki sposób spada liczba szaraków na danym terenie, czy są miejsca gdzie spadek ten większy, a może gdzieś mniejszy i jaki faktycznie wpływ na tą ilość mają polowania myśliwych. W tym celu zadałem prozaiczne pytania o stany inwentarzowe do kilku nadleśnictw jako instytucji najbardziej kompetentnej w tych sprawach ze względu na zatwierdzanie planów łowieckich zawierających i nadzorujących prawidłowość wykazywanych w planach danych, pytając o planowany odstrzał i ilość odstrzelonych zajęcy na danym obwodzie. Mniej interesowało mnie kto gospodaruje na danym obwodzie więc nie zadawałem pytań o dane dzierżawcy.

Proste pytania okazały się bardzo bolesne, bo odpowiedzi od kilku nadleśniczych otrzymałem dopiero po interwencji ministra środowiska i zajęciu stanowiska przez dyrektora generalnego Lasów Państwowych. O tym, że jak mi się wydawało prozaiczne pytania są kłopotliwe dla wielu funkcyjnych osób zorientowałem się po zachowaniu jednego z pierwszych zapytanych, nadleśniczego nadleśnictwa Świdnik Jerzego Jamroza. Otóż zamiast odpowiedzi na moje pytania, skierował on zawiadomienie do Państwowej Straży Łowieckiej o przekroczeniach dozwolonych ilości odstrzału zajęcy przez kilka kół. PSŁ mając wiarygodną informację o naruszeniu art. 52 pkt. 5 Prawa Łowieckiego skierowała pismo nadleśniczego do prokuratury.

Kolejną informacją o przekroczeniu dozwolonej zatwierdzonym planem łowieckim ilości zajęcy przewidzianej do odstrzału, PSŁ przekazała do prokuratury w Białej Podlaskiej, gdyż dotyczyła obwodu leżącego na tamtym terenie, a dzierżawcą obwodów, na którym stwierdzono przekroczenia: na obwodzie nr 16 o 9 sztuk i na obwodzie nr 23 o 3 sztuki. Obwody te powierzone są w „gospodarowanie” Kołu Łowieckiemu nr 15 „Ostoja”, w którym funkcję łowczego pełni nie kto inny jak znany czytelnikom Dziennika Jan Czarnecki - członek Zarządu Okręgowego w Białej Podlaskiej, a w kole poluje etatowy instruktor tegoż ZO Andrzej Waszczuk. Nie spowodowała więc zdziwienia decyzja prokuratury w Białej Podlaskiej, która wręcz rutynowo umarza postępowania, w których uczestniczą „zasłużeni” myśliwi tego okręgu. Tym razem Anna Sochań, Prokurator Prokuratury Rejonowej w Białej Podlaskiej, na zapytanie redakcji o wynik postępowania zainicjowanego przez Państwową Straż Łowiecką, a prowadzonego za sygn. akt 1 Ds. 757/08/D napisała: (...)”wobec stwierdzenia, że czyn nie stanowił przestępstwa z uwagi na znikomą szkodliwość czynu”(...)

Dręczyło mnie pytanie jaka kwotą pani prokurator Anna Sochan nie chciała sobie zawracać głowy kwalifikując ją jak „niską”? W tym celu sięgnąłem po rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie zwierzyny bezprawnie pozyskanej, bo zgodnie z przepisami za taką uznaje się zwierzynę pozyskana z naruszeniem prawa. Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 21 czerwca 2005 r. w sprawie zwierzyny bezprawnie pozyskanej (Dz. U. z dnia 29 czerwca 2005 r.) podaje, że do kasy skarbu państwa powinno wpłynąć 1000 złotych od każdego zająca. Rachując na szybko i bez odsetek Koło Łowieckie nr 15 „Ostoja” za odstrzelone poza planem zające powinno być obciążone kwotą 12 tysięcy złotych! Jeśli dla prokurator Anny Sochań taka kwota kwalifikowana jest jako „niska” to poproszę, aby te „niskie” kwoty kierowała na moje konto a ja za każdym razem uznam je za wyjątkowo wysokie!

Pani prokurator może się nie orientować, jakie skutki ta "niska szkodliwość" może przynieść myśliwemu, a może wprost pzreciwnie, orientuje się znakomicie. Za kilka zajęcy strzelonych ponad plan na jednym polowaniu, członkowie zarządów wykluczani byli z PZŁ, bo dla świętego spokoju proponowali zapłacenie grzywny w sądzie, przyznając się do winy. A wtedy ta "niska szkodliwość" czynu powodowała w majestacie statutu PZŁ wykluczanie z PZŁ. Ale kto śmiałby wykluczyć z PZŁ tak zasłużoną osobę, jak członek Zarządu Okręgowego PZŁ w Białej Podlaskiej Jan Czarnecki? Okręgowy rzecznik dyscyplinarny, działajacy w tym świetnm modelu, nawet nie pomyślał, o zbadaniu sprawy. Jednych w naszym modelu do widzenia, a inni za to samo nic. To jedna ze specjalności okręgu w Białej Podlaskiej, a przy braku reakcji Warszawy, choroba całego Związku.




07-08-2008 14:30 Redakcja portalu Orzeczenie OSŁ w ....................................................................
..."po rozpoznaniu w dniu 07.11.2006 sprawy A.K. (...) obwinionego o to, że dnia 18.12.2005 jako prezes koła prowadząc polowanie zbiorowe (...) dopuścił do przekroczenia o 17 sztuk zajęcy powyżej zatwierdzonego planu, za co został skazany wyrokiem Sądu Rejonowego (...) na podstawie art.52 pkt.5 ustawy z dnia 13.10.1995 r. Prawo Łowieckie (...) na karę 50 stawek dziennych, ustalając stawkę na 10 zł. tj. o przewinienie łowieckie z §137 ust.1 pkt 1,3 i 4 oraz ust.2 Statutu PZŁ oraz sprawy A.F. (...) obwinionego o to, ze dnia 18.12.2005 jako łowczy koła (...) będąc pomocnikiem prowadzącego polowanie A.K. (...) dopuścił do przekroczenia planu pozyskania zajęcy o 17 sztuk powyżej zatwierdzonego planu (...) ORZEKA (...) obinionego A.K. uznaje za winnego (...) wymierza mu karę dyscyplinarną zasadniczą zawieszenia w prawach członka Zrzeszenia na okres 1 roku i 6 miesięcy (...) oraz karę dodatkową pozbawienia prawa pełnienia funkcji w organach Zrzeszenia i koła na okres 3 lat (...) obinionego A.F. uznaje za winnego (...) wymierza mu karę dyscyplinarną zasadniczą zawieszenia w prawach członka Zrzeszenia na okres 1 roku (...) oraz karę dodatkową pozbawienia prawa pełnienia funkcji w organach Zrzeszenia i koła na okres 3 lat"...
____________________________________________________
Powyższe nie zakończyło sprawy wobec prezesa A.K., który na podstawie §20 ust.1 pkt 2 Statutu został skreślony z listy członków Zarzeszenia wobec wyroku Sądu Rejonowego przywołanego wyżej.
06-08-2008 23:44 Paweł54 wilk21. Odnoszę wrażenie, że zrejterowałeś : ). W dodatku, na podstawie teorii lansowanych przez Ciebie, wnioskuję, że liczba 21 przy Twoim nicku nie jest rocznikiem urodzenia tylko .. wiekiem. Resztę sobie sam zinterpretuj.P.S. paru już mi próbowało sprzedać Kolumnę Zygmunta z Placu Zamkowego w Warszawie, ale, jak widać na wielu pocztówkach, stoi ona sobie tam gdzie stała ;).
06-08-2008 23:36 wilk21 Ad. Paweł54. Nie zamierzam Ciebie przekonywać. Procedury ( dot. RPO )zostaną zapewne sprawdzone przez Prokuratora, gdy ewentualnie podejmie sprawę na nowo. Mnie te procedury aktualnie nie interesują, chyba że będzie zawodowa konieczność zapoznania się z nimi. Na razie nie ma takiej konieczności. Problem jaki widzę prowadząc tą dyskusję z Tobą, to " uparte " twierdzenie przez Ciebie, że nie ma sprawy oraz " niewytłumaczalne " stanie na stanowisku, że sprawę należy " ukręcić " dla dobra mysliwych :)))). A z tym stanowiskiem się nie zgadzam ! Pozdr. DB.
06-08-2008 23:18 Paweł54 ad. wilk21 . Czy znasz procedury uchwalania i zatwierdzania RPO ? Na jakim szczeblu są sporządzane i zatwierdzane ? Kto przed kim się z nich rozlicza ? Czy mógłbyś podać nieco więcej szczegółów na temat swojego doświadczenia "prawniczego" i łowieckiego bo na razie nie przekonujesz mnie swoją argumentacją.
06-08-2008 23:03 wilk21 jak najbardziej !
06-08-2008 22:59 wilk21 Ad.Paweł54. Jestem prawnikiem i zawodowo zajmuje się prawem karnym. Tu nie chodzi o odpowiedzialność zbiorową, ale wieloosobowy a.o. dot. np. naruszeń w danym okręgu łowieckim. A może ktoś nimi kierował lub działali oni wspólnie i w porozumieniu ? W życiu zdarzają się różne historie, a o przyrodę należy dbać :)))). Pozdr. DB.
06-08-2008 22:56 Paweł54 myśliwym też jeszcze jesteś ?
06-08-2008 22:53 Paweł54 wilk21. jesteś prawnikiem ? Wygrałeś jakiś proces sądowy czy tylko zgadujesz ? Jakie, nowe informacje może znaleźć prokuratura po odrzuceniu zawiadomienia z nadleśnictwa ?
Zapomnij o odpowiedzialności zbiorowej bo w polskim prawie karnym już dawno nie ma takiego pojęcia. Za każdy czyn odpowiada osobno łowczy koła. Czy Tobie się czasy nie pomyliły ? I to o grubo ponad sześćdziesiąt trzy lata ?
06-08-2008 22:46 wilk21 Ad.Paweł54. W tej sprawie pojęcie mienia nie jest istotne ( z punktu podjęcia postępowania na nowo ), tak jak np. interes społeczny. Jednak, gdy dokonamy wyliczenia mienia w sprawie dot. np. naruszeń w skali całego okręgu, to kto wie, o jakie mienie będzie Prokuratorowi chodziło :)))). Może będzie wielka afera w skali kraju ! Ciekawe ile będzie podmiotów zaiteresowanych uczestniczeniem w takim postępowaniu, tych tzw. zielonych, których interes prawny został naruszony ? Pozdr. DB.
06-08-2008 22:36 Paweł54 wilk21. składałeś kiedyś zgłoszenie popełnienia przestępstwa w organach ścigania ? Mnie się zdarzyło trzy razy i za każdym razem następowała odmowa wszczęcia postępowania ze względu na znikoma szkodliwość albo pod pretekstem, że jak ci ktoś przywłaszczył mienie to sam go ścigaj na drodze cywilnej. Co z tego, że przepisy mówią ,że ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego ? Zawsze następowało sakramentalne pytanie: jaka była wartość szkody ? Jeżeli poniżej "mienia znacznej wartości" to zawsze następowała decyzja odmowy wszczęcia postępowania.§ 5.” Mieniem znacznej wartości jest mienie, którego wartość w chwili popełnienia czynu zabronionego przekracza dwustukrotną wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia.”
§ 6.”Mieniem wielkiej wartości jest mienie, którego wartość w chwili popełnienia czynu zabronionego przekracza tysiąckrotną wysokość najniższego miesięcznego wynagrodzenia.”
Policz sobie, ile to teraz musi być.
06-08-2008 22:13 wilk21 Ad. Paweł54. Spokojnie. Sprawę można podjąć na nowo - uwierz wystarczy jedno pismo do Prokuratury Okręgowej, gdyż jak się spodziewam pojawią się nowe okoliczności, które dotychczas były nieznane prowadzącemu postępowanie :)))) Pozdr. DB.

06-08-2008 21:57 Paweł54 Art. 52. Kto: 5) sprawując zarząd z ramienia dzierżawcy, a w obwodach niewydzierżawionych z ramienia zarządcy, zezwala na polowanie osobie nieuprawnionej do wykonywania polowania lub na przekroczenie zatwierdzonego w planie łowieckim pozyskania zwierzyny , - podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Według wilk.21 łowczych trzeba będzie skazać na dożywocie, mimo, że już prokurator wysłał donosicieli na drzewo i umorzył sprawę z paragrafu o znikomej szkodliwości czynu. Za dopuszczenie do przekroczenia planu o kilka zajęcy żaden prokurator przy zdrowych zmysłach nie wystąpi do sądu o karę więzienia. W chwili obecnej w ogóle nikt nie kiwnie palcem, jeżeli potencjalna szkoda nie będzie równa lub większa niż przewiduje definicja mienia znacznej wartości.
06-08-2008 20:57 wilk21 Mając na uwadze treść art. 304 §1 i §2 kpk - tj. wynikający z tego artykułu obowiązek zawiadomienia organów ścigania o naruszeniu ustawy - Prawo łowieckie, wierzę, iż PZŁ, RDLP, ZO PZŁ w Białej Podlaskiej niezwłocznie podejmą stosowne kroki ( a więc, złożą zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa ! ) , aby istniejące nieprawidłowości wyjaśnić, a osoby odpowiedzialne ukarać. Jako stały czytelnik ufam, iż Redaktor Naczelny – Kol. Piotr Gawlicki prześle artykuł ( ewentualne artykuły ) autorstwa Kol. Stanisława Pawluk tym instytucjom i bacznie będzie śledzić dalsze losy tej sprawy. Myślę, że odezwą się także inni czytelnicy www.lowiecki.pl, którzy wyrażą podobną ufność w DŁ i jego Redaktorów.
06-08-2008 17:12 loftką _go najwyższa pora aby pociągnąć loftką , cienkim śrutem zbyt delikatnie . Czytuję te artykuły i coraz bardziej jestem zdezoriętowany, czym tu strzelają i do kogo. Zwykle powiewa tu takim "wiatrem od wschodu" - ale tam wiatry maja aż tu zalatuje.
Prolog ostatniego artykułu rozjaśnia mi wszystkie wątpiwości, chodzi o udowodnienie tezy, że polski model łowiectwa nie jest najlepszy, 85 lat tradycji jest do .........przekreślenia, w borach nie ma zwierza, a właściciele gruntów z cepami oczekują na przyjazd myśliwych. Zastąpmy więc ten model lepszym i tu autor nie podpowiada
rozwizania , ale podejrzewam że nastąpi to w następnym odcinku, oczekuję z niecirpliwością, tylko żeby nie powiało ze wschodu.

06-08-2008 13:47 Deer35 Jak z wypowiedzi wynika glowny problem to wykonanie a przedewszystkim przekroczenie planu gdzie nawet kryminal grozi a w najlepszym przypadku wykluczenie z PZL o czym sie niektorzy przekonali praktycznie ( za 2 zajace)Problem w tym ze nasi naj naj modrzesi w tym temacie wyleli dziecko z kompiela.Starsi mysliwi pamietaja stare prawo i inne wytyczne za tego cholernego komunizmu ze ZK mial mozliwosci manewru w wykonaniu planu na plus i minus bodajrze 5%.Dzisiaj za nie wykonanie planu w 100%
mozna dostac po plecach tak samo jak jego przekroczenie gdzie tu jakas logika.Polowanie to nie chodowla swin czy kurek ze wyznaczam ilosc do uboju i kropka. Ten co podpisal i ci co tworzyli takie pojecie to chyba z codziennym zyciem nie mieli nic wspolnego albo zdrowo wczesniej pogrzeli stworzyli prawny bubel nie przystajacu do rzeczywistosci.DB.
06-08-2008 11:23 antypod Napisz Kulwap, następnym razem, o łowczym co planu pozyskania nie przekroczył. Pewnie, zgodnie z zasadą, że trzeba odwrócić kota ogonem, kilku tych samych co zawsze, napisze o gościu, że nie nadaje się, bo nie ma "jaj" i strachliwy.
Tylko przebojowi, jak ten Jan Cz., słynny z najazdów na inne obwody i strzelania na postrach oraz "lewych" polowań zbiorowych, nie pełniący obowiązków, łowczy i chyba, nawet, członek ZO, imponują niektórym.
Zgodnie z prawem to może byle "członek". Cenią takich co prawo mają gdzieś.......... z tyłu.
I tak degręgolada się rozszerza. D.B.
06-08-2008 09:06 Przezimek Według mojego znajmego z Lublina, niebawem wybuchnie kolejna afera, gdyż nawet pewne KŁ, które " lekceważyło " rolników, w zakresie zajęcy plan oczywiście przekroczyło, a dzików w stosownej ilości - jak trzeba było strzelać je w związku z dużymi szkodami rolników - nie strzelało. Wracając do tematu to KŁ, które plan pozyskania zwierzyny przekroczyły jest wiele, co zrobi PZŁ z tym problemem zobaczymy niebawem, tym bardziej, iż środowiska rolnicze bliskie izbom roliczym w skali kraju zaczynają się dogadywać z pewną partią polityczną, której lider nie wyklucza blokad dróg, aby zaistnieć i WYEKSPONOWAĆ problem "BIEDNYCH " rolników oraz " NIECZUŁYCH " na niedolę tych pierwszch - myśliwych. Zbliża się kolejna " okupacja " stolicy, a siedziba PZŁ będzie " zagrożona " jajkami. To dopiero będa jaja, a co powiedzą zieloni nie chcę nawet myśleć. Czy " chłopaki " z Białej zorganizują przeciwdziałanie ? Pozdrawiam i Darz Bór. Przezimek.
06-08-2008 08:27 pp67 Panowie powiedzcie mnie młodemu co jest wazne?
czytając komentarze które sugerują że przekroczenia planów to nic! że to nie ważne pytam!!!!! CO JEST WAŻNE? Zgadzam się że kilka zajęcy w tę czy w tamtą to nic ale nie o to przeciez chodzi! Czy prawo i reuły jakieś obowiązują czy nie? Czy w takim razie kradzież kilku królików to też będzie nic? Może bogatszemu można ukraść kilka krów bo dla niego to też będzie nic! tak? Nie obchodzi mnie czy ktos przy tym ogniu piecze własną pieczeń! Mamy w tym kraju prawo i osoby zobowiazane do jego egzekwowania! Jeżeli tego nie robią to jest bardzo źle niezaleznie kogo to dotyczy! Chcemy aby prawo było dla równych i równiejszych?
A co do planów, jasnym jest że nie zawsze uda się go wykonać ale jeżeli ktoś twierdzi że ma trudność z tym aby go nie przekroczyć no to wybaczcie ale liczyć w tym kraju uczy sie juz w przedszkolu! A zające pozyskujemy na polowaniach zbiorowych! Trudno jest dodać 2+2???
06-08-2008 06:21 Kulwap niedziedz30! Dla baaaaardzo dużej grupy myśliwych zając jest problemem! A ostatnio także dla całego społeczeństwa.
06-08-2008 03:54 niedzwiedz30  Powiem króciutko po "fracusku" żenuła . Nie mają o czm pisać? Tyle problemów jest na tym świecie
05-08-2008 11:11 azil Autor felietonu personalizuje problem dotyczący przekroczenia planu pozyskania zwierzyny. Nie jest ważne i interesujące w jakim kole to miało miejsce i jaki członek ZO w nim poluje, a już najmniej nazwisko prokuratora, który doniesienie rozpatrywał. Problem jest w tym, czy pomiędzy planowaniem a jego realizacja są realne powiązania. Wiele kół w Polsce nie wykonuje planów na niektóre gatunki, bo są zawyżone, w innych pozyskanie jest przekroczone. W tym pierwszym przypadku kary finansowe są znaczne. Czy w gwałtownie zmieniającym się środowisku można bezbłędnie zaplanować wielkość pozyskania zwierzyny drobnej i z dokładnością do jednej sztuki ją zrealizować? Jaki procent przekroczenia, lub niewykonania planu jest dopuszczalny i jakie z tego powody wynikają konsekwencje dla środowiska i samych myśliwych? W tytule „Modelowa gospodarka cz.1” już można w kolejnych odcinkach oczekiwać następnego przykładu, upstrzonego tłustym drukiem - wykazu nazwisk ludzi, którymi autor będzie chciał nas „zainteresować”. Mnie osobiście interesuje sam problem i jestem przekonany, że również wielu myśliwych. Świadczy o tym pojawienie się nowych osób w komentarzach. I bardzo dobrze!!! ........... Koledze ULMUS - zwolennikowi "prywatyzacji łowiectwa w Polsce" - chcesz polować, czy chodzic w nagance? Proponuję wyjazd od Niemiec na koziołka. Wrócisz szybciej niż się spodziewasz! DB
05-08-2008 09:18 Maciej74 Witam Szanownych Kolegów. Choć jestem myśliwym z małym stażem chciałbym poddać pod dyskusję kilka faktów mających moim zdaniem wpływ na tak niskie stany zajęcy i innej zwierzyny drobnej. Od urodzenia mieszkam na terenie zachodniej Polski, gdzie co najmniej od kilkudziesięciu lat mamy gospodarkę wielkołanową i swego czasu - czyt. "za komuny" - bardzo intensywnie używano tu nawozów i środków ochrony roślin. W latach osiemdziesiątych pracownicy PGR podczas orania pola, tuż koło mojego domu, codziennie wieszali na pługu "pokot" w postaci 5-10 zajęcy - o dziwo na polu po kukurydzy, a na hałdę kiszonki pod lasem zalatywały każdego jesiennego dnia steki gęsi i kaczek. Stadka kuropatw żerowały na tym samym polu co 400-500m, a z każdych krzaków na obrzeżu można było wypłoszyć bażanty. Czy więc twierdzenie, że gospodarka wielkołanowa wpływa tak niekorzystnie na sytuację zwierzyny jest tak do końca prawdziwa? Dodam, że lisa widywało się niezmiernie rzadko, a o kruku tylko słyszałem w bajkach. Kolejne moje wspomnienie dotyczy początku lat '90 gdy większość pól leżała odłogiem przez kilka lat, a "dziki kapitalizm" pozwalał każdemu robić wszystko. Tak więc na pola te wylewano odpady poubojowe, a zamiast zajęcy i kuropatw można było zobaczyć stado najpierw 5-10, a później 30-40 kruków żerujących na tych odpadach. Do tego doszły pilotażowe szczepienia lisów przeciwko wściekliźnie (my na zachodzie zawsze pierwsi)i efekt był oczywisty - w owych czasach zająca widywałem 1-2 razy do roku podobnie jak bażanta i kuropatwę zaś lisa(y) i krukowate każdego dnia. Dziś ziemia jest znów zadbana, nawożona, uprawiana i używa się sporo środków chemicznych jednakże w ogóle nieporównywalnych pod względem oddziaływania na środowisko, z tymi z lat '80. Lisów i kruków jest wciąż dużo, te pierwsze są redukowane przez myśliwych a drugie przez "naturę" - nie wylewa się już odpadów na pola więc kruków można zobaczyć 7-10. Populacje zajęcy, kuropatw i bażantów zaczęły się odbudowywać. Wydaje mnie się, że większym niż wielkie łany wrogiem zwierzyny jest obecnie presja drapieżników oraz zubożenie siedlisk o zakrzaczenia, które najczęściej padały ofiarą podczas czyszczenia odłogowanych pól. Stabilne warunki środowiskowe(jakie by nie były) są chyba lepsze niż huśtawka i drastyczne zmiany, do których każda populacja przystosowuje się dużo dłużej lub po prostu ginie. Tak więc zamiast biadolić na nowoczesne rolnictwo(które przecież nie zmieni się dla nas) może warto skoncentrować się na walce o możliwość redukcji drapieżników "skrzydlatych" oraz redukcji tych drapieżników, na które możemy już teraz polować. Może warto tworzyć siedliska dla zwierzyny drobnej, dokarmiać, wsiedlać zwierzynę z hodowli, bo nawet jeśli skuteczność tych czynności wydaje się niewielka, to nie popsujemy chyba sytuacji bardziej niż jest to obecnie?
05-08-2008 08:47 ULMUS Wszystko się unormuje jak łowiectwo się sprywatyzuje. Innego lekarstwa nie widzę. Tylko polowania będą wtedy wyglądać inaczej. chyba wszyscy nie wiemy jak. Inaczej jak w Polsce międzywojennej, inaczej jak w powojennej. Poprostu napewno jakoś inaczej.
05-08-2008 07:46 kuraś co ma piernik do wiatraka,
jak sie ma przekroczenie planu o pare sztuk przez pojedyńcze koła do sytauacji genetycznego spadku pogłowia szaraka wraz z niekontrolowanym wzrostem populacji drapiezników?
Jak się ma obiektywizm autora w celu przyjrzenia sie
"problemowi, upadającemu od lat stanowi zajęcy" i uwypuklaniu tylko jednego najmniej znaczącego czynnika?
jakie autor podaje rozwiązania, oprócz pozamykania wszystkich którzy brali udział w odstrzeleniu sztuki ponad stan?
dlaczego autor nie naciska na zmiane przepisów dotyczacych redukcji drapieżników do których strzelać nie można?
Agresja autora jest ponad miarę, a brak skrupułów w jednoznacznej subiektywnej ocenie sytuacji jest zadziwiający.
05-08-2008 00:38 Paweł54 ad. arystokrata. Drogi sympatyku. Piszesz dziwne rzeczy:"teraz obecnie towarzystwo myśliwych się rozleniwiło nie dokonuje regularnie odstrzału drapieżników" . Niby jakich ? Latające są pod ochrona, psy i koty również, znalezienie "bezpańskiego i zdziczałego" psa jest fikcją bo kłusują domowe, mające obrożę i właścicieli. Niby jakie to "drapieżniki" mamy odstrzeliwać ? Tygrysy, lwy czy lamparty ?
"Jak wynika z sondaży to nasze lasy zostały wyniszczone rozgrabione to chyba jeszcze nie jednego leśnika zapudłują. Pozdrawiam." co to za różnica dla ekosystemu za ile sprzedane zostało drewno z lasu ? Wycięte i już go tam nie ma. Co mają do tego myśliwi ?

"Powinno być więcej spotkań z mieszkańcami wsi oraz władzami gmin i starostw tego nie ma" kogo te spotkania interesują ? Po co mają się odbywać ? To jest relikt czasów, które podobno, zdaniem aktorki (emerytowanej)Joanny Szczepkowskiej, minęły prawie dwadzieścia lat temu.

05-08-2008 00:12 gavron Ad Arystokrata - "Jak wynika z sondaży to nasze lasy zostały wyniszczone rozgrabione to chyba jeszcze nie jednego leśnika zapudłują" A co to za wiarygodne źródła te sondaże? Idź chłopie do pierwszego lepszego państwowego lasu a później do pierwszego lepszego lasu prywatnego (albo porównaj średnie zasobności drzewostanów w LP a prywatnych wg chociazby GUS-u, jeśli niechce Ci się isc do lasu)i nie wypisuj głupot!

leśnik
04-08-2008 23:22 arystokrata Panowie jak widać z waszych wypowiedzi robicie sobie kpiny z dość poważnego problemu jakim jest spadek liczebności zajęcy a nawet w niektórych obwodach wyginięcie. Winę ponoszą i myśliwi oraz władze kół i oraz okręgów. Teraz obecnie towarzystwo myśliwych się rozleniwiło nie dokonuje regularnie odstrzału drapieżników patrzą na ekologów są to ludzie wykreowani przez pieniądze a nic nie robiący i dużo krzyczący. W latach 80 było coś takiego jak odstrzał drapieżników na punkty jedni z myśliwych podchodzili do tego sumiennie a drudzy zbierali z jezdni drapieżniki aby zdobyć punkty lecz taki sposób miał skutek w pewnym procencie na zwalczanie drapieżników psów i kotów na polach przy wioskach. W chwili obecnej to taki myśliwy siada z kolegą w terenowca z napędem na cztery koła objeżdżają cały obwód lecz na drapieżniki nie zwraca uwagi bo po co mieć problemy. Lecz przy takim myśleniu i gospodarce fikcyjnej na papierze przypinaniu sobie odznaczeń na piersi jak za czasów Stalina dbaniu o ciepłe posadki przez władze PZŁ oraz Lasów Państwowych jest to koniec myślistwa. Powinno być więcej spotkań z mieszkańcami wsi oraz władzami gmin i starostw tego nie ma. Nadmieniacie Panowie o kłusownikach kiedyś ich było więcej lecz obecnie jak słychać w mediach to ten proceder szerzy się najbardziej wśród myśliwych i to we władzach PZŁ nie wykazywanie pozyskanej zwierzyny i nie wpisywanie się w książkach wyjść są to złe przykłady dla młodych myśliwych. Również jest zmianka ,iż nadleśniczy ze Świdnika się wystraszył i dał wykazy kół które przekroczyły limity zajęcy. Jaki był powód tej decyzji nadleśniczego aby redaktor odwalił się i nie grzebał wokół Nadleśnictwa w Świdniku. Jak wynika z ostatnich relacji medialnych to Centralne Biuro Antykorupcyjne zamknęło dwóch dyrektorów lasów państwowych i mają nastąpić dalsze zatrzymania czyżby on się obawiał i dał wykaz dla świętego spokoju. Jak wynika z sondaży to nasze lasy zostały wyniszczone rozgrabione to chyba jeszcze nie jednego leśnika zapudłują. Pozdrawiam.
04-08-2008 22:58 azil W tradycji polskiej nie ma obrzynów, ale jest sztacheta - szczególnie popularna we wschodnich rejonach Polski. Od walenia w głowę, poszkodowanym - mnożą się ptaszki i zajączki, oraz zanika percepcja i racjonalne myślenie. Walka z analfabetyzmem zamieniła „sztachetę” na słowo pisane, którym niektórzy komentatorzy z wrodzoną umiejętnością posługują się tak, jak wspomniana sztachetą. Walić w PZŁ w imię jego dobrego imienia!
Idę spać. Przed snem policzę zające! DB
04-08-2008 22:53 gavron Zastanawia mnie to że to miała być fest akcja u Pana Kulwapa, mieliśmy się dowiedzieć co z tym zającem czy go przybywa czy ubywa, jaki ma na to wpływ ilość zajęcy odstrzelonych...
a wyszło jak wyszło czyli winny Okręg PZŁ w Białej Podlaskieji Ci sami Baronowie, biedny Pan Redaktor Kulwap (jak to ładnie ujmuje Wilk21) chciał napisać wreście o czym innym a tu znowu Biała Podlaska i afera za aferą.

A swoją drogą jeżeli juz piszemy o tym przekroczeniu pozyskania zająca to może by tak podać ile było ich faktycznie w planie pozyskania i ile wykonano. Bo co innego przekroczenie o 12 szt. przy pozyskaniu 20szt. a co innego np przy 120 szt. Wątpie też aby dane od Nadleśnictwa zawierały informacje w jaki sposób doszło do przekroczenia planu czyli np czy doszło do tego na ostatniej zbiorówce czy też nie.
04-08-2008 22:47 wilk21 Ad. Paweł54. A co z zamiarem ?:)))). Pozdr.DB.
04-08-2008 22:38 Paweł54 wilk21. słyszałeś o czymś takim jak "znikoma szkodliwość czynu" i "ze względów społecznych" ? Podstawowe "parametry" decydujące o winie i niewinności. A Ty piszesz, że w Polsce czegoś nie ma :). "Obrzynów" nie ma ale jest sztacheta, orczyk, kłonica a nawet ... brona :).
04-08-2008 22:31 wilk21 Ad. Paweł54. Tzw. mądrości ludowe – np. omerta we Włoszech faktycznie nie jednemu człowiekowi wyszła „ bokiem”. Tu masz rację ! Ty i ja należymy jednak do PZŁ, a to nie jest według mojej wiedzy organizacja przestępcza, czyż nie mam racji ? Żyjemy w Polsce, a tu obrzynów nie ma w ludowej tradycji! :))))
04-08-2008 22:11 Paweł54 ad. nowy21 polujesz w kole łowieckim czy tylko gawędzisz ?
ad. wilk21. Kol, Kulwap doskonale wie o co mi chodzi, Ty nie chwytasz ani słowa. Może ja po mandaryńsku piszę ? W końcu mamy Olimpiadę za pasem.
Napisałem przecież " Redakcja prawa nie złamała" i to TRZY RAZY. Nie zauważyłeś ? Tylko zwróć uwagę, że nieprzestrzeganie tzw. mądrości ludowych już niejednemu bokiem wyszło.
04-08-2008 22:06 azil Kolego Kulwap!!!
Nareszcie bezpieczny temat. Jestem pod wrażeniem. Gdyby jeszcze zamiast nazwisk – widniały inicjały, to pomyślałbym, że włożyłeś habit. Tak - to jest dobry temat na felieton i tutaj jest zgoda!
Właśnie wróciłem z pobytu w Niemczech z okolic Lipska. Na spotkaniu było 5 niemieckich myśliwych. Tak!!! Myśliwi niemieccy zazdroszczą nam naszego „łowiectwa”. Nie obchodzi ich, kto kogo tu gryzie i kąsa, ale czują swoje hobby na własnej kieszeni.. Zakupy w Polsce zbyt drogie, ale chcieliby polować w polskich kołach łowieckich.......................................................................................
ad. wilk21
Nie ubliżaj kolego Pawłowi 54 - człowiekowi, który próbuje wnieść "kaganek wiedzy" do tego "ciemnogrodu" jakim są pozbawione realnej wiedzy, lansowane tutaj opinie i stara się wyjaśnić - skąd biorą się takie sprawy. Ty z uporem twierdzisz, że dzieci biorą się z kapusty. OK! Twoja sprawa, ale nie ubliżaj!!!
DB
04-08-2008 22:05 nowy21  ad.Paweł54.Z twojego rozumowania wynika,ze jeżeli łowczy koła nie doszacował stanu zwierzyny to można plan pozyskania przekroczyć.To w takim razie może nie należy w ogóle sporządzać RPŁ? jak uważasz że to nie jest żadne przestępstwo.Obowiązkiem łowczego jest dopilnowanie żeby plan nie został przekroczony.Tłumaczenia o nie doszacowaniu nie jest usprawiedliwieniem DB.
04-08-2008 21:53 wilk21 Ad. Paweł 54. To jest jakaś łowiecka fobia – ten Redaktor z www.lowiecki.pl. Tak - to wyłącznie wina Kol. Kulwap, że kilkadziesiąt KŁ w kraju naruszyło prawo ! :)))). Jak On DZIENNIKARZ śmiał to ujawnić, On członek PZŁ, gdzie tzw. omerta !? Należysz do PZŁ, widzisz, iż naruszane jest prawo – KOLEGO MYŚLIWY MILCZ !!!!, bo jak nie, to tzw. BARONOWIE uczynią z Ciebie i Twojej rodziny łowieckiego pariasa. Tak, to szczera prawda, iż PZŁ jest ZORGANIZOWANY !? Nie można krytykować PZŁ ! Może dajmy Koledzy szansę Kol. Redaktorowi odpowiedzieć do kogo się najpierw zwracał ? Nie zakładajmy niczego ? Gdzie Jego prawo ...... do obrony ? On " przestępca " niech się tłumaczy ?! Naruszenie prawa w zakresie przekroczenia planów nie jest w tej sprawie ważne ! Ważny jest On, winny wszystkiego co złe w PZŁ ! Kol. Kulwap " NIESZCZĘŚCIE " PZŁ :)))). Pozdr. DB.
04-08-2008 21:36 Paweł54 kolego wilk21. Czy ty Ty polujesz czy tylko jesteś członkiem PZŁ ? Jeżeli Redakcja ma być "Bezpieczeństwem w Bezpieczeństwie" to warto się zastanowić nad dalszym uczestnictwem w forum..... . Uważasz, że skoro to Redakcja "zakablowała" kilkadziesiąt kół w Polsce to jest lepsza od zielonych ? Zastanów się. Jeżeli znalazło się błędy w działaniu Kół łowieckich to chyba lepiej by było najpierw poinformować zainteresowanych niż od razu lecieć do MŚ i Prokuratury , nieprawdaż ? Redakcja prawa nie złamała, chociaż nie jestem przekonany, czy Kulwap nie naruszył statutowego obowiązku poinformowania władz i organów PZŁ zanim poszedł z doniesieniem do MŚ. W końcu chyba jeszcze jest członkiem PZŁ ? Ale.. Redakcja prawa nie złamała, Redakcja prawa nie złamała...
I jeszcze, na zakończenie. Przedostatnie dwa sezony polowań zajęczych były bardzo kiepskie z powodu braku mrozu więc i pokoty były symboliczne. W tym roku wystarczyło, że były dwa dni "zajęcze" i stało się to co się stało. I od razu z tego powodu trzeba robić aferę na całą Polskę ?
Ale... Redakcja prawa nie złamała...
04-08-2008 21:32 wilk21 Ad. Paweł 54. No nie wiem – że jak ? po prostu ?! Co to oznacza, że pewna liczba kół niedoszacowała stanu zajęcy ? OK. Zdarzyć się może w jednym KŁ , ale myślę, iż chodzi tu Kol. Redaktorowi ( w tym „ niedoszacowaniu ” ) o większość KŁ w Polsce. Są jednak takie KŁ, gdzie tzw. " oszacowanie " jest prawidłowe ! Dlaczego ? Co ja bym zrobił ? Nie pozwoliłbym na polowanie na zające na polowaniu wigilijnym, a przede wszystkim nie dopuściłbym do tzw. „ niedoszacowania ” . Czy to, że nikt się tego problemu nie czepiał, a czepiła się dopiero Redakcja, to źle ? To może lepiej, aby czepili się tzw. zieloni, i nas myśliwych nazywali publicznie kłamcami ? Piszmy i mówmy o tym co jest źle w łowiectwie, a następnie to poprawiajmy. Nie ma nic złego w przyznaniu się do błędów ! Pozdr. DB.
04-08-2008 21:26 wilk21 Ad. ajwa. Nie obrażaj się. Poczekajmy na to, co napisze – odpowie Nam Kol. Redaktor. Pozdr. DB.
04-08-2008 21:17 ajwa Ad wilk21
Jak nie wiesz to nie pie-prz farmazonów.Że obaj gracie do tej samej bramki to wiem już dawno.Ja stwierdziłem że Kulwap nie ustalił dlaczego ten plan przekroczono a powinien to podać skoro treśc ma być obiektywna.Ponadto jak słyszę na lewo i prawo,kto,ile,i czego skręcił to te kilka zajęcy to jak igła w stogu siana-służy tylko do dokopania niewygodnym.
Bez odbioru.
04-08-2008 21:01 wilk21 Ad. ajwa. Kol. Kulwap od przyjazdu z urlopu do kraju nie widziałem, więc Ci nie odpowiem. :)))). Kol. Kulwap zapewne sam odpowie, czy ustala czy też ustalił już powód ( przyczynę ) tych naruszeń. Dajmy mu szansę Koledzy ! Co do mojego zmęczenia i jazdy samochodem, to muszę Ci powiedzieć, iż urlop spędziłem m.in. na zwiedzaniu samochodem Włoch, Austrii i Czech,pokonując łącznie - na tym tylko jednym wyjeździe - kilka tys. km. To najlepszy sposób zwiedzania innych krajów, bo można dojechać do każdej tzw. dziury. Polecam ! Pozdr. DB.
04-08-2008 21:00 Paweł54 ad. wilk21. Po prostu, pewna liczba łowczych kół niedoszacowała stanu zajęcy i możliwości jego pozyskania i zdarzyło się. Co miał zrobić łowczy, któremu na polowaniu wigilijnym strzelono o 3 zające więcej niż zakładał plan ? Mógł oszukać albo wpisać prawdę w wykonaniu RPŁ. A Ty co byś zrobił w takiej sytuacji ? Zwróć uwagę, że do tej pory nikt się o to nie czepiał. To dopiero interwencja Redakcji spowodowała kontrolę i sankcje dla odpowiedzialnych za gospodarkę łowiecką. Czy to dobrze czy źle ? Mając na uwadze ostatnią akcję PO w sprawie burmistrza Sopotu, można mieć tzw. mieszane uczucia, tym bardziej, że już od najmłodszych lat uczy się dzieci wierszyka "Choćby cię smażono w smole, nie mów co się dzieje w szkole" . Zmień tylko szkole na kole i masz "gotowca". Jedni to nazywają "koleżeństwem", inni "lojalnością" jeszcze inni "omertą".
04-08-2008 20:53 ajwa Ad wilk21
To Kulwap ustalił czy ustala.Czy Ty po urlopie nie powinieneś odpocząć bo piszesz bzdury.
04-08-2008 20:50 ajwa Ad Andy
Dokładnie!
W przeciwnym przypadku produkuje się przestępców.
DB
04-08-2008 20:49 wilk21 Ad. ajwa. W pewnym wieku nie powinno się kierować samochodem oraz uprawiać seksu :)))). Jak byś porozmawiał np. z Kolegami za oceanu, to by Ci wyjaśnili, iż w wielu stanach Ameryki Północnej tzw. dziadkom prawo jazdy się odbiera, gdyż mogą Oni zrobić sobie i innym krzywdę. Bez urazy, ale takie jest życie. Jedni się rodzą, inni starzeją. Pytasz: Dlaczego plan przekroczono ? To bardzo dobre pytanie ! Kol. Redaktor próbuje ( próbował ) to również ustalić u źródła, a źródło zapewne MILCZY !. W konsekwencji powstał ten artykuł. Co do rozjeżdżania zajęcy, to uważam, że nie jest żadna przyjemność i powód do dumy ! Za komuny nie szanowano pojazdów stanowiących własność państwową i takie zabawy ( hobby ) zapewne uprawiano ?! Dziś każdą własność się szanuje! W celu powrotu tych czasów, o których piszesz, że obfitowały w zające, wiele KŁ podejmuje się w Polsce hodowli zajęcy. :)))). Może się uda - zobaczymy, a próbować warto, czyż nie ? Pozdr. DB.
04-08-2008 20:48 ajwa ad wilk21
Jak przejedziesz kilka mln.km to będziesz dla mnie partnerem do rozmowy w temacie jazdy samochodem.A i nawet to Ci nie pomoże bo te zające rozjeżdżałem jak Ty biegałeś w pieluchach a te czasy (ilosci zajęcy)już pewnie nie wrócą.A wracając do tematu to ja nigdzie nie doczytałem sie z jakiego powodu ten plan przekroczono.Kulwapowi natomiast nie wierzę że on cokolwiek sprawdza,bo ostatnio twierdził tu,na łowieckim,że łosie nie podlegają żadnej ochronie.
DB
04-08-2008 20:31 wilk21 Ad. Paweł54.Czy jest to usprawiedliwienie tego stanu rzeczy ?! Nowe wzory RPŁ i wzory odstrzałów ! Na „ lotnisku ” nie ma zajęcy, to należy w KŁ przyjąć hipotetyczny plan odstrzału 30, a wykonać odstrzał 60 zajęcy ! ( to może warto nie planować odstrzału zajęcy na tym " lotnisku " ) Coś tu śmierdzi – nie sądzisz ? Najmniejszy obwód to 3000 ha – na takiej powierzchni nie rośnie wyłącznie kukurydza. Nie znam takiego obwodu łowieckiego, obsadzonego wyłącznie kukurydzą, a gdyby nawet, to zawsze można dogadać się z właścicielem i wydzierżawić od niego pasy pola! Wszystko uzależnione jest od chęci i ..... kasy ! Najłatwiej jest polować, gorzej hodować i dokarmiać ( gdy jest taka potrzeba ). Zastanówmy się w jakim świetle stawia takie podejście ( w fikcyjnym planowaniu pozyskania zwierzyny ) ZK, który powinien jako organ wykonawczy KŁ, kierować gospodarką KŁ ? To ma oznaczać, iż gospodarka łowiecka prowadzona przez KŁ jest fikcją ? Nikt tego nie pilnuje i tym nie zarządza ? Czy tak należy traktować - rozumieć tą 85 letnią tradycję PZŁ ? Czy Kulwap nie udowadnia tym artykułem, że jego teza o istnieniu poważnych " zastrzeżeń " w funkcjonowaniu tego historycznego Zrzeszenia jest prawdziwa ? Czy epoka dinozaurów musi nadal trwać ?
04-08-2008 20:21 ANDY Jak zwykle u nas - bez sensu . Plan dla drobnej winien być oznaczony +- np.10 % .
04-08-2008 20:20 Kazimierz Szumski Gospodarstw wielkoobszarowych o pow. 100 ha i więcej (co nie znaczy, że 100 ha to jeden kawałek) jest w Polsce ok. 20 - 21% ogólnej pow. rolnej i jest mniej niż posiadały PGRy za komuny. Za komuny zająca było w bród, ciągłe wracanie do pól kukurydzy o pow. 500 ha stało się nudne. Trzeba poszukać innych przyczyn braku tego gat. Pozdr.
04-08-2008 20:01 Paweł54 ad. wilk21. Wprowadzono nowe wzory RPŁ i wzory odstrzałów, w których musisz wpisać wszystkie gatunki, na które zamierzasz polować w obwodzie. Na podstawie RPŁ wypełniasz indywidualne pozwolenie na odstrzał. Czego nie ma w RPŁ tego nie może być w odstrzale i na to nie wolno polować. Statystyka, biurokracja i sprawozdawczość.
Gospodarowanie populacją zająca zależy od lokalnych warunków. Tam gdzie są jeszcze warunki dla bytowania zajęcy tam zające są, na terenach zurbanizowanych i wielkoobszarowych upraw z zającem będzie coraz gorzej. Co Ci da wpuszczenie np. 100 zajęcy na 500 hektarową uprawę kukurydzy ? Od listopada do połowy maja masz gołe "lotnisko" ( dokładnie tyle ma lotnisko na Okęciu) a potem maszyny i chemia do oporu.
Z kolei, oczekiwanie od ALP aby zajęła się zającami w lesie też do najpoważniejszych pomysłów nie należy. Wiec piszą ludzie różne dziwne rzeczy i wszystko jest OK do czasu jak ktoś nie zacznie poważnie traktować szacunkowe zapisy zawarte w niektórych pozycjach RPŁ.
04-08-2008 20:00 wilk21 Ad. Paweł54. Po co więc istnieje to planowanie i dlaczego wymaga się jego sporządzenia co roku ? Jeżeli tak jest, jak piszesz ( a myślę, że masz tu sporo racji ), to jest to zbędna biurokratyczna praca, niczemu i nikomu nie potrzebna. Jaki „ geniusz ” wpadł na taki pomysł i dlaczego tego jeszcze nie zmieniono ? Co do wypuszczania zajęcy, to tu się z Tobą nie zgodzę, gdyż tzw. wymiana krwi wśród zajęcy zakupionych u różnych hodowców i wpuszczonych do łowiska powoduje polepszenie ilości i jakości jego populacji. To prawda, że zając kosztuje 300 zł. ( ja i inni Koledzy, nic na tą cenę nie poradzimy ! ) , ale co robią OHZ PZŁ by to zmienić ? Jeżeli chcemy polować na zające, to musimy je hodować ! Opuścić ręce to każdy potrafi, ale wziąć się do roboty potrafią nieliczni! – najczęściej młodzi, zapaleni do łowiectwa myśliwi! Kol. Kulwap robi dobrze, bo ukazuje patologię. Co to znaczy, ze urzędnicy ALP się przestraszyli ? Czy im nie zależny na naszych łowiskach ? Czy LP zajmują się tylko pozyskaniem drewna ? A co ze zwierzyną ? Czy mamy żyć w fikcji i tą fikcję - tu w planowaniu pozyskania zajęcy -tworzyć dla potrzeb biurokracji ? Czy mamy żyć w obłudzie ? Dura lex sed lex !, dlatego należy przestrzegać planowania i go sporządzać zgodnie z rzeczywistością, chyba, że inny " geniusz " to zmieni na coś równie " mądrego " ! Dodam tu, że podejrzewam, iż Kol. Kulwap Forumowiczów i czytelników DŁ zaskoczy w tym temacie skalą takiego procederu, gdyż nie sądzę, aby chodziło tu o kilka zajęcy. To będą setki albo tysiące zajęcy w skali roku, pozyskanych z naruszeniem PRAWA ! :((((. Pozdr. DB.
04-08-2008 19:15 Paweł54 ad. wilk21. co to jest przekroczenie planu zajęcy ? Do niedawna w ogóle nikt nie planował zajęcy do odstrzału, obecnie wstawia się na oko tyle, ile się łowczemu przyśniło albo tyle, ile się strzelało w ubiegłym roku. Kulwap wpadł na "genialny" pomysł nasłania urzędników MŚ na koła łowieckie. Skoro MŚ zapytało Nadleśniczych jak wygląda plan i wykonanie zajęcy to się urzędnicy ALP przestraszyli i zaczęli formalistycznie do tego podchodzić. Efekt będzie taki, że mnóstwo ludzi dostanie za darmo po głowach a Kulwap będzie miał przechlapane w każdym kole, w którym się pokaże ( o ile jeszcze go ktoś zaprosi). Zając już dawno przestał mieć jakiekolwiek znaczenie gospodarcze, nikt już tego gatunku nie odstawia do skupu i nie skupuje, ALP i Wydziały OŚ traktują ten gatunek na poziomie kuny, borsuka i innego drobiazgu i tylko jak ktoś "wyskoczy przed szereg" jak Kulwap, to zaczynają się przepychanki i pokazywanie kto mądrzejszy. Skończy się to tym, że na przyszły rok koła wykażą trzy razy więcej zajęcy niż jest w rzeczywistości i zaplanują do odstrzału kilka razy więcej niż teraz z duuużym zapasem w stosunku do realnych możliwości. Paru porządnych ludzi, którzy uczciwie wykazali faktycznie odstrzeloną liczbę zajęcy, dostanie po głowie i kieszeni i na tym się skończy. Mnie to wsio ryba, ja łowczym nie jestem i , z tego co wiem, nasz łowczy zaplanował i koło wykonało odstrzał zajęcy zgodnie z przepisami ale dzięki interwencji Redaktora zrobiła się klasyczna burza w szklance wody".
ad. wilk21. Hodowla zajęcy i wpuszczanie zwierzaków po 300 PLN za sztukę jest wielką fikcja i tylko nabije kabzę kilku hodowcom a myśliwym zwierzyny nie przysporzy. Nie da się hodować zajęcy na cudzych polach i w warunkach, w których za chwilę każdy wiejski i miejski kundel otrzyma prawa obywatelskie i będzie miał prawo głosowania na działaczy TOZ i innych "ekologów". Każdy idiotyzm w Polsce da się przeforsować ale też każdy idiotyzm da się obejść. Centralne planowanie zajęcy jest właśnie takim idiotyzmem.
04-08-2008 18:54 wilk21 Kiedyś Kol.Redaktor pisał o polowaniach na zające wyłącznie dla wybranych, opisywał tzw. " prężną " hodowlę zajęcy w OHZ pod Lublinem, a teraz wskazuje na przekroczenia planu ich pozyskania w Białej Podlaskiej. Nie ukrywam, że zainteresował mnie Kolega Redaktor tym tematem, i zwyczajnie ciekaw jestem, czy przypadek przekroczenia planu w pozyskaniu zajęcy ( a może nie tylko zajęcy ? ) jest odosobniony, czy też jest to nagminna praktyka w KŁ funkcjonujących w tzw. " prężnych " okręgach łowieckich? Znam okręgi łowieckie, gdzie do hodowli zająca przykłada się dużą uwagę, i myślę, że te tzw. " prężne " okręgi robią nam myśliwym złą robotę i powinny być wskazane opinii publicznej, dla dobra nas wszystkich. Gdy sami porządku nie zrobimy, to faktycznie tzw. zieloni będą mieli prawo dobrać się nam do d..., bo takie " tajemnice " w życiu zawsze wychodzą na zewnątrz - i dobrze ! :((((
04-08-2008 18:44 antypod Paweł54, to dla kogo, w końcu to prawo, żeście tworzyli, co je z takim upodobaniem olewasz.
Jak tak czytam to bez wysiłku usprawiedliwiasz każde wykroczenie łowieckiego "byle kacyka", jakimiś ważnymi względami.
A gdyby tak nie Bardzo Ważna Okręgowa Osobistość popełniła wykroczenie?
Za to samo przewinienie mniej swój dostaje rok zawieszenia, a swój umorzenie.
Daj facet spokój już z takim prawem i sprawiedliwością, tylko dla Was.
Tyle w tym fałszu i cynizmu, że czytać się już nie chce. D.B.
04-08-2008 17:29 Kulwap Paweł54! Chciałem i pokazałem PRAWDĘ!!!!!! cdn... Ps. A co pokazują ci, co ostentacyjnie łamią zapisy prawa łowieckiego? Co pokazują ci, co z roku na rok nie reagują na takie i inne olewanie prawa? Zresztą po co pytam... skoro wiem! Przestań o tej przyjaźni! Zwłaszcza wśród myśliwych!
04-08-2008 17:14 Paweł54 ad. Kulwap. Co chciałeś przekazać swoim artykułem: czy to, że łowczy niedoszacował stanu zajęcy w obwodzie i wpisał do planu za mało zwierzyny czy to, że trzeba mu za to przyp... w ramach polskiego bagienka ? I druga sprawa: czy Twój artykuł miał za zadanie doprowadzić do całkowitego zawieszenia polowań na zające ? To co napisałeś stanowi doskonały pretekst dla MŚ do wprowadzenia moratorium na polowanie na ten gatunek - skoro myśliwi nie potrafią uszanować tego co mają to nie będą mieli. Jak myślisz komu się przysłużysz ? Myśliwym czy zającom ? Mając za przykład głuszca, cietrzewia i bataliona, których stany, mimo zaprzestania polowań wcale się nie poprawiają, trudno się spodziewać, że populacja zajęcy wzrośnie z chwilą olania tego gatunku przez myśliwych. Nie będziemy polować to nie będziemy hodować bo dla kogo ? Dla lisów, kłusowników i skrzydlatych drapieżników ? Niech to robią zieloni i kumple kuby12 "kibica z dala". Czyli zającom - nie więc czy myśliwym ? Na pewno ten popis nie przysporzy Ci przyjaciół wśród myśliwych, ale to już Twój wybór. Powodzenia
04-08-2008 15:26 Kulwap wilk21! Każdy przestępca ma wytłumaczenie, że to nie on to ofiara sama się zastrzeliła i to najpierw wpakowała trzy pociski w serce (na jednym obwodzie) a następnie 9 sztuk wsadziła sobie w sam mózg na drugim obwodzie!
04-08-2008 14:28 wilk21 Ad. ajwa to Ty jesteś niebezpieczny kierowca :)))), jeżeli dotychczas prawa jazdy Tobie nie odebrano, proszę Ciebie zwolnij bo ...... stanie się nieszczęście jakiemuś człowiekowi ! Czy w swojej karierze kierowcy nie " pozyskałeś " w ten sposób np. byka lub łosia ? Czy działałeś w celu " pozyskania " ? :)))). Czy uważasz, że Kol. Redaktor pisząc ten artykuł, nie sprawdził w jakich okolicznościach nastąpiło przekroczenie planu ? Wątpię, aby tu chodziło o jedną zbiorówkę ! Pozdr. DB.
04-08-2008 14:25 kuba12 Pali się grunt pod nogami "zasłużonemu". Zasłużył się wiele razy rozsiewając zawsze wokół siebie zamęt. Jak jakiś premier, zdaje obowiązki łowczego, ale łowczym jest, bo wyznaczeni do proszenia będą prosili, żeby wrócił. Obowiązki pełni sekretarz, a kto sekretarza?
Czy członkowie w kole 15 mogą złożyć obowiązki członka, a prawa sobie zostawić?
Czy tylko baronów dotyczą takie udziwnienia i zajmowanie się samym sobą?
A dwóch "kraśniaków" myślało,że to stare dobre czasy, że będą niepodzielnie rządzić w okręgu i okazało się, że do czasu.
04-08-2008 14:09 ajwa Brak w treści najważniejszego.
Dlaczego (w jaki sposób)doszło do przekroczenia planu.A może to podczas zbiorówki po podliczeniu pokotu okazało się że plan przekroczony o 12 szt i co,kogo powiesić?Prowadzącego polowanie,że po każdym strzale nie sprawdzał czy pudło czy trafiony.Może zarząd a może myśliwych którzy strzelili?
Jaja to są faktycznie jak berety.Najpierw trzeba udowodnić celowe działanie a potem krzyczeć o 1000zł za szaraka.Ja sam w swojej karierze kierowcy skasowałem samochodem kilkanaście zajęcy,minium 6szt. sarny i lochę przed wyproszeniem(dwa małe na asfalcie leżały.To też mi pewnie naliczą kilkadziesiąt tysiaków?
04-08-2008 13:54 wilk21 To są wręcz "jaja" !!! Może jeszcze okaże się, iż plany pozyskania zająca zostały przekroczone w KŁ o 100% ? Jaka jest skala tego procederu ? :((((. Czy ZO PZŁ zajął w tej sprawie oficjalne stanowisko ? Co w tej sprawie zrobił nowy Komendant PSŁ w Lublinie ? Po co więc są plany i cała procedura związana z ich zatwierdzaniem, w sytuacji gdy się ich nie przestrzega ? :((((.

Szukaj   |   Ochrona prywatności   |   Webmaster
P&H Limited Sp. z o.o.