Środa
07.12.2005
nr 129 (0129 )
ISSN 1734-6827
Myśliwskie akcesoria
 Przywitanie i pytanie.
 Proszę o radę.
 Bettinsoli
 308 Win Mag
 luneta Leupold
 Luneta ATN
 Test lunet 8x56
 MATERIAŁ NA OSADĘ.
 Jaka luneta na sztuce...
 Buty HUNTER Special
 Broń marki Caesar Gue...
 amunicja IMI
 norma jaktmach
 Tabaka w tradycji łow...
 Włoskie kniejówki
 Cena stali damasceńsk...
 Używana kniejówka
 Firma ASSA poproszę o...
Moje polowanie
Krakowskie Przedmieście autor: janpio
Pogoda przepiękna - słoneczna.. grzech przesiedzieć popołudnie w mieście. Nosi mnie, bo niedawno dokupiłem 223 – więc przeżywam emocje nowego sprzętu. Założona fajna lunetka Zeissa 3-9 x 40. Przystrzelałem zestaw na strzelnicy – rewelacja. No nic – wracajmy na ambonę...

Słonko jeszcze wysoko - chyba się trochę zagapiłem – bo koło stu metrów dojrzałem odchodzącego od ambony lisa. Odczekałem kiedy dość wysoko skacząc w trawach wybiegł na łąkę – na 120 metrze został w ogniu. Dalszy czas poświęcam na kontemplowanie spokoju i przyrody... Pomalutku słonko ma się ku zachodowi (i jak napisał Mleczko: „I ja je rozumiem” ).. Z lasu i trzcin zaczynają wychodzić sarny... Emocje nieco opadły.... Spokojnie pasą się. Z trzcin opodal wyszła dorodna młoda koza z koźlęciem - pasie się ze 150 m pod wiatr. Nagle – ze 100 m dalej wychodzi mocny szóstak – pasie się zerkając coraz to w kierunku młodej mamy. Mając ich pod wiatr – słabiutki jednak – sięgam po wabik – i próbuję mikotać. Nie mam doświadczenia – więc nie robię sobie wielkich nadziei. Ot – zabawię się w swata . Kozioł – o dziwo – zareagował i podszedł bliżej do kozy. Chwilę później doskoczył słabszy kozioł – no i wciął się szóstakowi między wódkę a zakąskę. Mocny nie pozostawił cienia wątpliwości – kto tu jest
więcej>>
Dzisiejsze wpisy na forum
www.lowiecki.pl
Humor
nadesłał: Marecki_mpp
"Stołówka."
Zima. Dwa jelenie stoją na paśniku i żują ospale siano nałożone tu przez gajowego. W pewnej chwili jeden z jeleni mówi:
- Chciałbym, żeby już była wiosna.
- Tak ci mróz doskwiera?
- Nie, tylko już mi obrzydło to stołówkowe jedzenie!

Przegląd artykułów z poprzedniego tygodnia28.11.2005 - 04.12.2005
Moje polowanieNiedziela 04.12.2005
Pierwszy byk autor: Meseli
Jesień. Złota polska jesień. Koniec plowań na kozły, nieudane tym razem. Widziałem pięknego kozła, medalowy szóstak w czwartej głowie, jak to mówi nasz prezes - z żelaznym listem, no jeszcze może się spotkamy!

Druga zbiorówka. Pierwsze pędzenie, nieciekawe stanowisko numer 7. Cóż, takie życie. W
więcej>>

Moje polowanieSobota 03.12.2005
Adrenalina autor: Meseli
Budzik. Za wcześnie? Jeszcze ciemno, nocne mary wciąż błądzą po pokoju. Po co ten budzik? Polowanie. Tak, druga zbiorówka w sezonie. Hubertus uraczył nas młodym liskiem w ostatnim miocie - jak na Święto wystarczy. Co tym razem?

Mgła – to wszystko, co pamiętam wyjeżdżając z zaspanego Ełku.
więcej>>

Moje polowaniePiątek 02.12.2005
Dziki... na wabia?! autor: J.Andrzej
Pierwszego dzika strzeliłem za ucho. I życzyłbym sobie tak dalej. No, niestety, mimo usilnych starań, (ślepy...?) los nie dał mi przez wiele lat powtórzyć takiego efektownego strzału...
Wspomniane powyżej szczęście pierwszego spotkania z dzikiem dopadło mnie na polowaniu zbiorowym w pięknym lesie
więcej>>

Moje polowanieCzwartek 01.12.2005
Jelenie eldorado!!! autor: szlag
Czternasty października - piątek. Po powrocie ze szkoły zadzwoniłem do wujka Zbyszka. Odebrała ciocia Maryla informując mnie, że wujek jest na działce i nie wróci przed piętnastą Obiecała, że wujek oddzwoni. Siedzialem w fotelu czesząc Azę - wyżła szorstkowłosego, gdy zadzwonił telefon. To był wujek
więcej>>

Moje polowanieŚroda 30.11.2005
Ach te zające... autor: Kulwap
Na to polowanie czekałem z niecierpliwością. Teren, na którym miało się odbyć znany był z obfitości tego zwierza potwierdzony faktem, iż w niezbyt odległym czasie padło tu 95 zajęcy w jednym polowaniu.


Od tygodnia nasłuchiwałem prognozy pogody z nadzieją, że zapowiadane ocieplenie i desz
więcej>>

FelietonWtorek 29.11.2005
Józkowe sukcesy. autor: Alej.....
Wydaje mi się, że historia, którą wam teraz chcę opowiedzieć, przedstawia nas dokładnie takimi jakimi jesteśmy. Definiuje myśliwych jak Świat długi i szeroki. Powie ktoś, że są wyjątki? - Owszem. Ale te, chyba, jedynie potwierdzają regułę.

Właśnie przypomniałem ją sobie ostatnio. Zwykle opowiada
więcej>>

Listy do redakcjiCzwartek 01.12.2005
Szlachetna Sztuka Wabienia Jeleni autor: MISIEK2
Szanowna Redakcjo.

W maju bieżącego roku, w Goraju były organizowane Mistrzostwa Polski w Szlachetnej Sztuce Wabienia Jeleni. Zawody te jednocześnie były eliminacjami na Mistrzostwa Europy. Udało mi się na nich uzyskać tytuł wice mistrza Polski oraz co za tym idzie zakwalifikować dalej. Piszę do was z prośbą o pomoc w dowiedzeniu się , co było powodem, iż w tym roku Polska nie wystawiła swojej
więcej>>

Dyskusje problemowe
 Kto jest odpowiedzialny...
 pozwolenie
 Jakie jest Wasze zdanie?
 Czy potrzebne sa zmiany...
 Jak sobie radzicie?
 Myśliwy kontra zarząd
 Drobna zwierzyna i łowi...
 jeszcze raz książka ewi...
 Luneta ponownie
 Użytek Ekologiczny
 Strzał śmiertelny?Czy n...
 Czy KŁ może bez końca o...
 Wykupienie odstrzału w ...
 Reforma???
 SZLACHETNA SZTUKA WABIE...
 wilki w Bieszczadach
Prawo w pytaniach
Pytanie:
Do dzika strzelano niemalże jednocześnie, niemniej kolega na stanowisku
z prawej strzelił do dzika ułamek sekundy szybciej, odległość na zestrzale ok. 1,5m. Dzik był strzelany na wprost kolegi na stanowisku z lewej. Czyj to dzik?
Odpowiedź:
Dzik (jego tusza) jest zawsze własnością koła. Pytanie jest tylko takie, komu koło przypisze danego dzika, jako osobie, która go strzeliła. Odpowiadając na takie pytanie należy się kierować następującymi przesłankami.

Po pierwsze, do dzika miał prawo strzelać ten myśliwy, od którego dzik był bliżej, a więc w tym wypadku ten, na stanowisku z lewej strony. Zakładam, że
więcej>>
Nowe zdjęcia w galeriach
więcej>>
07-12-05 17:32
r.słupek
Ogłoszenia
Brak nowych ogłoszeń w tym wydaniu
Strzelectwo
 prędkość dzika
 Zawody mikołajkowe ...
 Zawody o Puchar Św....
Nota redakcyjna
Autorzy wszystkich tekstów wpisywanych na strony www.lowiecki.pl i do dziennik.lowiecki.pl wyrażają przez fakt dokonania wpisu zgodę, na publikowanie tych tekstów w dzienniku Łowiecki, przy czym Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmian w tekście. Większe zmiany w materiałach redakcyjnych, opowiadanich i dowcipach przekaże autorom do samodzielnego wykonania.

Dziennik Łowiecki można otrzymywać również w wersji drukowanej poprzez prenumeratę. Warunki prenumeraty do czasu zebrania odpowiedniej liczby prenumeratorów, żeby móc druk wykonywać w drukarni, są następujące:
  • wysyłka 5 razy w tygodniu w dni robocze - opłata 31.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka 1 raz w tygodniu w poniedziałek - opłata 23.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka co 4 tygodnie w poniedziałek - opłata 21.50 zł. tygodniowo + VAT.
    Nekrologi od osób fizycznych są bezpłatene. Nekrologi od kół łowieckich i innych osób prawnych podlegają opłacie w kwocie 98,36 zł. + VAT.
  • Przepisy kulinarne
     "Botwica" (?)
     Nalewka z tarniny
    Psy myśliwskie
     Mojego psa już nie ...
     Mały pies na schody...
     Dzień który mnie za...
     Co polecacie z teor...
     Norowanie-opis polo...
     Teriery Walijskie
    Wydawca i adres redakcji:
    P&H Limited Sp. z o.o.
    Budynek BPBK
    ul. Jana Uphagena 27 lok. 703
    80-237 Gdańsk

    Redaktor naczelny:
    Piotr Gawlicki
    piotr.gawlicki@lowiecki.pl
    Miejsce i data wydania:
    Gdańsk, 07.12.2005
    Numer wydania:
    129 (0129 )
    ISSN 1734-6827
    Hyde Park Corner
     Jeszcze jeden dzień i...
     Pilna pomoc referat !!
     Muzeum Łowiectwa w Dr...
     Nęcisko obok chłopski...
     prawo strzału w miocie
     Spotkanie Warszawki -...
     Sklepy internetowe
     Wykrywacz metali (2)
     Filmy
     Nowy Generał
     Zyrafa
     Pogoda...
     Mułowaty portal
     Skwierzyna -Gorzów-ni...
     Wyjątkowy lis
     Mikołaj
    Komentarze czytelników
    ... do felietonów
    07:53 aarcimStach po prostu jest taki ale Koło i Zarząd do d.....Tytuł:
    Niby „wigilijne” polowanie
    18:39 Deer35aarcim w kilku słowach zawarł wszystko co można powiedzieć o tej opowieści i zaistniałej sytuaci na tym polowaniu wigilijnym.A swoją drogą takich,Stachów"i takich kół oraz postaw kolegów znajdziecie na rzut kamieniem dookoła.To jest take Polskie i nie ma co tu mieszać odzyskanej wolności.Miałem to nieszczęście brać udział w podobnej sprawie,też poszło o zająca.Jako obserwator tego zajścia włączyłem się/słownie/Po roku przypadło mi stanowisko po sąsiedzku z takim ,,Stachem"do zająca nie strzelał chociaż miał pierwszeństwo strzału.Zając uszedł z życiem bo ja też nie strzelałem.Chyba moje wtedy wejście słowne poskutkowało.Polecam gorąco kolegom reagowanie na wszystkie podobne sprawy a nie czekanie że ktoś inny to załatwi .Tytuł:
    Niby „wigilijne” polowanie
    ... do zdjęć
    00:16 Luki_81 mocny byczor
    więcej>>
    ARCHIWUM
    DZIENNIK
    Redaktorzy
       Felietony
       Reportaże
       Wywiady
       Sprawozdania
    Opowiadania
       Polowania
       Opowiadania
    Listy do redakcji
    Humor
    PORTAL
    Naczelny
    Forum
       Problemy
       Hyde Park
       Akcesoria
       Strzelectwo
       Psy
       Kuchnia
    Prawo
       Pytania
       Ustawa
       Statut
    Strzelectwo
       Amunicja
       Tarcze
       Zawody
       Liga
       Archiwum
       Prawo
       Przystrzelanie
       Ciekawostki
       Szkolenie
       Konkurencje
       Optyka
       Prawidła
       Wawrzyny
    Polowania
       Król 2005
       Król 2004
       Król 2003
    Imprezy
       Sarnowice '05
       Połczyn 2005
       Wojcieszyce
       Sobótka
       Połczyn 2004
       Glinki
    Tradycja
       Zwyczaje
       Sygnały
       Mundur
       Cer. sztandar.
       Filatelistyka
       Falerystyka
    Ogłoszenia
       Broń
       Optyka
       Psy
    Aukcje
    Galeria
    Pogoda
    Księżyc
    Kulinaria
    Kynologia
    Szukaj
    Mapa